26. ❤️

Marinette weszła do swojego mieszkania. Widząc w przedpokoju znajome białe adidasy, cicho westchnęła. Alya jak coś mówi to to robi.

—No jesteś w końcu! — Z salonu wychyliła się głowa Alyi . — Gdzieś ty była, dziewczyno?

—Miło, że zadajesz mi go pytanie, gdy wróciłam do mojego własnego domu — zaśmiała się cicho ciemnowłosa. Weszła do pokoju i przytuliła swoją przyjaciółkę na powitanie. — Co tam kombinujesz? — Usiadła obok szatynki i zaczęła przyglądać się rozłożonym kartkom. — Złapać żmiję? O co w tym chodzi?

—To jest plan, Nette. Plan na zwabienie, osądzenie i zamknięcie Lili — wyjaśniła Césaire.

—Coś więcej się dowiem?

—Jak pomożesz mi wymyślić szczegóły, to owszem, dowiesz się.

***

Po półtorej godzinie pracy przyjaciółki miały gotowy i opracowany cały plan.

—Nie uważasz, że to trochę przesada? — Marinette nie była do końca pewna tego, czy posunięcie się do aż takich rzeczy jest potrzebne.

—A nie uważasz, że przesadą jest to co ona teraz nam robi? Dziewczyno, ona po pierwsze próbuje nas ze sobą skłócić, a po drugie próbuje zniszczyć ciebie! Nie uważasz, że możemy ją trochę powkręcać, a potem ładnie załatwić? — Alya patrzyła na ciemnowłosą, która powoli przetwarzała to wszystko.

—Masz rację, Al. Zróbmy to.

***

—Wy jesteście popaprane. - Chloé po usłyszeniu planu złapała się za głowę. — Chcecie żebyśmy co zrobili?!

—Chcemy ładnie wkręcić Lilę, że wybaczamy jej wszystko, a gdy ona będzie knuć przeciwko nam ładnie obrócimy to przeciwko niej — Alya powtórzyła dwa kluczowe punkty planu.

—Zróbmy to — wyrwała się Alix. — Ta żmija musi w końcu zapłacić za to co robiła nam, a głównie Marinette, przez ostatnie lata. — Wspomniana dziewczyna przymknęła oczy słysząc swoje imię.

—Mam do was ogromną prośbę — odezwała się cicho. Wzrok wszystkich skupił się na dziewczynie. — Moglibyście przestać wyróżniać mnie w każdym wspomnieniu co robiła Lila? Czuję się przez to jak mała dziewczynka, która nie może nic zrobić, bo każdy się boi, że zaraz coś zepsuje. Wiem, że to głównie mnie spotykały nieprzyjemności ze strony tej żmii, ale to odbiło się na nas wszystkich. — Popatrzyła na swoich przyjaciół.

—Nattie, nie wiedzieliśmy, że to tak ci przeszkadza. — Adrien siedzący obok ciemnowłosej objął ją ramieniem. — Skończymy z tym, tak? — Porozumiewawczo spojrzał na resztę. Wszyscy potwierdzili jego słowa.

—Dziękuję wam. — Dupain-Cheng uśmiechnęła się z wdzięcznością i wtuliła się w blondyna. Alya popatrzyła na pozostałych z miną "adrienette się rozwija!"

—To kiedy wdrażacie plan? - spytała Kagami. Dziewczyna jeszcze przebywała w Japonii, ale niewiele czasu zostało do jej powrotu.

—WdrażaMY Kagami. — Alya uśmiechnęła się do telefonu, na którym trwała rozmowa video z dziewczyną. — Wracasz w piątek, więc do tego czasu możemy poczekać. Bo przecież jeden za wszystkich, a wszyscy za jednego, tak?

DAILY DZIEŃ 10
27/59

Po korekcie🫐🤍
27.06.2023 15:53

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top