~12~
„chyba się przesłyszałem, przecież to jest strasznie głupie i poniżające" powiedział a Taehyung pociągnął nosem „wiem, jestem jednym wielkim rozczarowaniem, nie musisz mi tego przypominać, co to zrobi za różnice, jako kto będę pracował?" powiedział a Jungkook się zaśmiał.
„ty nadal masz szanse skończyć szkołę i zrobić coś w swoim życiu, nie chcesz tego? Zamiast być dziwką?" spytał się a Taehyung się zaśmiał „chciałbyś powiedzieć coś jeszcze panie Jeon? Ponieważ chyba się zagalopowujesz" powiedział a Jungkook na niego spojrzał.
„nie będziesz się czuł dziwnie, kiedy jakiś obcy obrzydliwy facet, będzie patrzał na twoje ciało, dotykał cie?" spytał się, a Taehyung odchrząknął „nie może być dziwniej niż to co dzieje się pomiędzy nami" powiedział a Jungkook ze złością popatrzył na chłopaka.
„nie porównuj tej sytuacji do striptizu, i niby w jaki sposób nasza sytuacja jest dziwna?" spytał się a Taehyung spojrzał na niego, jakby był głupi „ty jesteś z moją siostrą! A my tak po prostu uprawialiśmy seks!" powiedział a Jungkook się sarkastycznie uśmiechnął.
„sam mnie na ten seks namówiłeś to po pierwsze, a po drugie, nigdy by się to nie stało, gdybyś ty przestał wyglądać tak nieziemsko" powiedział a Taehyung powiedział otwarcie „o nie, to nie jest moja wina, gdybyś był lojalny, i nawet o mnie nie pomyślał, to, to by się nie stało" powiedział a Jungkook podszedł do chłopaka.
„cholera, dlaczego ty musisz być taki uroczy i jednocześnie taki niesamowity" powiedział cicho „dlaczego ty musisz być taki wkurzający i sprawiać że czuję się tak dziwnie!" powiedział a Jungkook szybko połączył ich usta, przytrzymując go mocno za talię.
„widzisz.znów.zaczynasz" powiedział, próbując złapać oddech pomiędzy pocałunkami, a Jungkook się wyłączył, i spojrzał na Taehyunga „nic nie poradzę, jesteś taki uzależniający" wyszeptał do ucha młodszego, a ten westchnął.
„chyba jesteśmy w pieprzonej sytuacji" powiedział, gryząc lekko usta Taehyunga „oh tak, oczywiście że jesteśmy, zgadzam się" powiedział a Taehyung zachichotał na starszego który kiwał głową jak balon na wietrze. (lmao)
„ah i jeszcze coś, nie pozwolisz nikomu dotykać twojego ciała, oprócz mnie" powiedział, Taehyung skinął głową, starszy pocałował jego ramie a ten owinął je wokół szyi Jungkooka. „chyba powinieneś wrócić do Jen" powiedział a Jungkook zanucił zatracając się w oczach młodszego.
„Tae, wiesz że jestem chujem, ale chce żebyś to wiedział, bo nie chce więcej tego trzymać, kocham cię" powiedział a Taehyung posłał mu całusa „ja ciebie też kocham" powiedział z uśmiechem a Jungkook wyszedł i wrócił do domu.
„dobra, to zaczyna się robić wnerwiające, że tak często jeździsz go niego, jakby rozumiem że jestem suką i że byłam w chuj zła dla niego, ale nie musisz codziennie do niego jeździć" powiedziała a on na nią spojrzał „czy ty kurwa nie potrafisz zrozumieć jak on się czuje? On kogoś potrzebuje" powiedział a ona przewróciła oczami.
„przestań go traktować jak dziecko, to jego wina że jest w tej sytuacji" powiedziała a on na nią spojrzał, nie dowierzając własnym Uszą „jego wina? Jak? On chce kogoś kto pokocha go tak jak ty 'kochasz' mnie? on kocha kogo kocha i to okropne że nadal jesteś taka chamska i go obwiniasz! No nie jest jego jebana wina!" krzyknął, odwracając wzrok.
„Jungkook posłuchaj mnie, nie możemy dłużej płacić za jego pokój, to nie wykonalne, nie kiedy chcemy kupić dom, a po drugie ani moje zarobki ani twoje nie utrzymają nas na zawsze, ten pokój jest za drogi, Jungkook musisz przestać, on ma Jimina, wszystko będzie dobrze" powiedziała przygryzając wargę
„jeszcze tylko dwie noce" powiedział a ona się uśmiechnęła i skinęła głową, i poszła do góry, a Jungkook usiadł na kanapie.
Jimin pojechał do Taehyunga. W jakiś sposób Jimin załatwił im wino.
„Kim do cholery on jest żeby ci mówić co robić a co nie?" spytał się szyderczo, a Taehyung skinął głową „racja" powiedział, wypijając resztę wina.
„ale chyba to nasz początek, a przynajmniej mam taką nadzieję, powiedział że mnie kocha, i że nigdy mnie nie opuści, i że mnie nie zostawi samego" powiedział a Jimin na niego spojrzał „mam nadzieję, bo nie mamy już wolnego pokoju, mój brat wrócił ze studii i u nas mieszka, a ja niedługo wyjeżdżam na wakacje z rodzicami" powiedział a Taehyung na niego spojrzał z boku.
„nie rozumiem, kompletnie niczego co ty do mnie mówisz" powiedział śmiejąc się razem z Jiminem „jesteś w dobrych rękach, on chyba serio cie lubi" powiedział a Taehyung się uśmiechnął.
Jimin został zabrany przez taksówkę, a Taehyung posprzątał butelki i poszedł do łóżka z uśmiechem na twarzy. Będzie lepiej. Pomyślał, zasypiając.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top