16.
**kilka dni później **
Pov.Rosja
Złote promienie słońca wpadały przez okno oświetlając moją twarz. Położyłem się na plecy i powoli otworzyłem i przetarłem oczy , zastanawiałem się co dziś zrobić lub z kim się spotkać , od razu pomyślałem o Niemcu i o tym co do niego czuję. Może się z nim umówię ? Przecież nic nie będzie podejrzewać.
= Niemcy =
R~ Hej , śpisz ?
N~ Właśnie mnie obudziłeś , a co ?
R~ Masz jakieś plany na dziś ?
N~ Raczej nie.
R~ To może wyskoczymy do kina ?
N~ Jasne ! Z przyjemnością.
R~ No to widzimy się o 16 na mieście koło kawiarni.
N~ W takim razie do zobaczenia !
R~ Pa.
***
Pov.Niemcy
Spojrzałem na zegarek , który wskazywał godzinę 15:30. Czas się zbierać, tylko w co się ubrać ?
Na pewno jeansy , ale ubrać koszulę czy bluzę ? Może bluzę ? Tylko jaki kolor... Granatowy chyba będzie pasować. (D.A. problemy jak u dziewczyny )
Po pięciu minutach wybierania i pięciu ogarniania się byłem gotowy.
Zszedłem na dół i zadzwoniłem po taxi , która zjawiła się po niespełna trzech minutach.
Po wyjściu z auta ujrzałem Rosję , który machał do mnie. Podszedłem do niego i razem poszliśmy do kina.
On kupił bilety a ja jedzenie , po tych czynnościach razem udaliśmy się do sali.
***
Ten film był świetny ! Opowiadał on o dziewczynie , której rodzina została zabita. Wracając do mieszkania zobaczyła , że sprawcy nadal tam są więc poszła do sąsiada który później okazał się mordercą na zamówienie lecz ona chciała się zemścić więc on ją uczył jak się zabija.
- Podobał ci się film ?
- Tak był super !
- Fajnie że ci się podobał , a teraz chodź zabiorę cię w jeszcze jedno miejsce.
- Gdzie ??
- To będzie niespodzianka c;
Złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć gdzieś za miasto
Po niedalekiej drodze moim oczom ukazała się łąka z niezliczoną ilością pagórków i kolorowych kwiatów. Sam widok łąki był cudny a co dopiero ten na górze.
Pov.Rosja
Wdrapałem się z nim na jedną z górek żeby mieć lepszy widok na zachód słońca.
Usiadłem na trawie a mój towarzysz obok. Oboje byliśmy zachwyceni pięknem kolorów , które malowały się na niebie , jak błękit zamienia się w fiolet , róż , pomarańcz i żółć.
To idealny moment aby wyznać mu to co do niego czuję.
- Niemcy.
- Tak ?
- Chciałbym ci coś wyznać...
- A więc słucham.
- Już od pewnego czasu chciałem ci to powiedzieć , moja głowa jest wypełniona myślami tylko o tobie , każda minuta bez ciebie to minuta stracona. Ja poprostu.. zakochałem się w tobie...
Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji , za to oczy , oczy mówiły wszystko.
- Wiesz , ja się też w tobie zakochałem.
- Naprawdę ? Myślałem że mnie poprostu wyśmiejesz i zostawisz po tym wszystkim co ci zrobiłem..
- Miłość przełamuje wszystko , nawet najgorsze wspomnienia.
- W takim razie jeśli odwzajemniasz moje uczucia to zrobisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moim chłopakiem ?
Nie odpowiedział mi nic tylko się przybliżył i pocałował , bez wahania odwzajemniłem pocałunek który wydawał się trwać wiecznie. W końcu musieliśmy się oderwać aby nabrać powietrza co nas obu nie zadowoliło.
- Tak , zostanę twoim chłopakiem :3
- Cieszę się bardzo c:
Chciał byś już wracać ?
- Jeszcze nie.
- Dobrze kochanie.
Przytulił się do mnie i oparł głowę o moje ramię. Obserwowaliśmy niebo do puki nie stwierdziliśmy , że czas już wracać.
Po powrocie do miasta zadzwoniłem po taxi która zawiozła nas do domu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
534 słowa
I jak podoba wam się rozdział ? ( Mam nadzieję że tak )
Tym razem nie jest też tak krótki jak poprzedni .
Tak czy siak , gorąco was pozdrawiam i mam nadzieję że się jakoś trzymacie.
A tutaj wierszyk :з
Na górze róże ,
Na dole bzy ,
Kocham rybki ,
Którymi jesteście wy. ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top