。:゚1゚:。
-godzina 17:00 -
-Beel!- Satan wparował do pokoju rudowłosego- pomożesz mi??
-hm? w czym?- Spojrzał na brata, nie przerywając czynności jaką było wcinanie chipsów.
-Pytałem już każdego, ale nikt nie chce mi pozwolić wypróbować na nim mojego nowego zaklęcia.. mógłbyś to dla mnie zrobić?- spojrzał na niego z nadzieją.
-A.. co to ma robić?
-Powinno zatrzymać działanie grzechu na moment, dlatego nie mogę prosić o pomoc Simeona czy Luke'a- wbił wzrok w podłogę już oczekując negatywnej odpowiedzi.-wiesz.. jeśli zadziała to nie będziesz musiał tyle jeść, zawsze jakiś pozytyw, a jak nie, to nic się nie stanie.
-...Ta.. jasne..czemu nie. Chętnie pomogę- Beelzebub spojrzał wyczekująco z lekkim uśmiechem na starszego brata- to robisz tą magię? Jestem głodny.
-Blondyn lekko niedowierzając szybko przytaknął głową i po chwili był gotów.. Niestety po próbie zaklęcia, gdy nic się nie stało, dość mocno się zawiódł.. czemu nic się nie dzieje?..
-Mhm.. nie czuję różnicy, chcesz spróbować jeszcze raz?- zapytał dla pewności młodszy. Nie chciał widzieć brata smutnego.
-nie, dzięki.. poproatu musiałem coś sknocić, nie ważne heh- Satatan podrapał się po głowie po czym podziękował rudemu za pomoc i wyszedł do swojego pokoju. Beel za to wrócił do swojego poprzedniego zajęcia wraz z oglądaniem jakiegoś kulinarnego kanału na DevilTube. Kiedy zrobił sobie przerwę by obejść do kuchni i z powrotem wrócić z ciastem, coś do niego dotarło.. czuł się normalniej. Znaczy, wciąż był głodny, ale nie aż tak jak zwykle. Włączył ponownie laptop z kanałem i zaczął wcinać ciasto, po połowie już nie czuł głodu wcale, właściwie to mógł by przysiąc że to tak jakby był poprostu najedzony, pomimo tego wciągnął drugą połowę z ochotą z przyzwyczajenia. W końcu, gdy skończyły mu się odcinki do oglądania jak i jakiekolwiek przekąski, położył się spać z dziwnym uczuciem.. nie był to jednak głód, jak i z myślą że jutro powinien przejść się do Statana by powiedzieć mu że zaklęcie jednak działa, w końcu to może poprawić mu humor..
。:゚326゚:。
Namen<3
∆Sprawdzone i po korekcie∆
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top