[2] 🍿🎬
Jimin
Oglądaliście film oparty na faktach. Był o tsunami, które wydarzyło się ponad 10 lat temu. "Niemożliwe" naprawdę robiło na Tobie wrażenie. Piękna wyspa, wakacje i szczęśliwa rodzina. Nie mogłaś nacieszyć się ich szczęściem. Aż do momentu uderzenia fali. Był to dla Ciebie totalny szok. Nie mogłaś uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się naprawdę.
~ Jimin dlaczego wybrałeś taki smutny film? - zapytałaś ze łzami w oczach.
- ...Em...
~ Jejku nie mogę patrzeć jak oni cierpią - przyciągnęłaś nogi i zwinęłaś się w kuleczkę - Podasz mi popcorn?
- ...
~ No podaj jest koło Ciebie - ponaglałaś chłopaka wpatrując się w ekran telewizora - Jimin! Mówię coś do Ciebie.
W końcu odwróciłaś się w stronę ChimChima i zaniemówiłaś. Na jego twarzy był sam smutek. Oczka szkliste. Pulchne policzki całe mokre od łez. Jeszcze nigdy nie widziałaś, żeby się tak wzruszył na filmie. Na ten widok Twoje serduszko się rozkleiło i nie mogło wytrzymać ani jednej minuty dłużej. Zaczęłaś płakać i mocno przytuliłaś Jimina.
~ Awww kochanie obiecaj, że nam nigdy się nie wydarzy takie nieszczęście.
- Będę zawsze Cię bronił T/I. Nie chcę Cię stracić. Bardzo się tego boję. - szlochając pocałował Cię czule w czoło.
J-Hope
Jeszcze nigdy nie byłaś tak stęskniona za swoim chłopakiem będąc w pracy. Dlatego też wpadłaś na pewien pomysł. Po wykonaniu ostatnich zadań, spakowałaś swoje rzeczy, ubrałaś kurtkę i poszłaś do domu. Po drodze kupiłaś słodycze, napoje i zadzwoniłaś do Hobiego. Za pierwszym razem nie odebrał. Dopiero po 5 minutach udało Ci się dodzwonić.
~ Witaj kochanie, poszukasz jakiś film? Za 10 minut jestem z przekąskami - przeciągnęłaś słodko.
- Hej T/I, z tej strony Jimin. Hoseok hyung ogląda właśnie swój ulubiony film, dlatego nie mógł odebrać. Nie martw się, my z Jungkookiem z chęcią zjemy Twoje przekąski! Chodź szybciutko, bo nie możemy ze śmiechu. Hobi przechodzi samego siebie hahahhaha.
~ Oh okej haha jeszcze chwila.
Wjeżdżając windą na siódme piętro mogłaś usłyszeć wiwaty J-Hope'a. Naprawdę ma donośny głos. Czy on znowu ogląda "Szybcy i wściekli"? Jungkookie otworzył Ci drzwi. Weszłaś do środka i przytuliłaś się do chłopaków na powitanie. Wchodząc dalej zobaczyłaś Hoseoka gadającego do siebie.
- O tak! Wiedziałem, że to wygrasz! Jesteś kozak! - uradowany J-Hope skakał po całej sofie i rzucał poduszkami z radości.
- Czaisz to, że on tak od dwóch godzin?? - zaśmiał się Jimin.
~ A miało być tak pięknie... - odpowiedziałaś zrezygnowana.
- O skarbie, nie widziałem, że przyszłaś. Zaraz leci druga część. Siadaj tu ze mną! - pociągnął Cię Hobiaszek za rękę.
~ Nie, nie ja podziękuję. Zostanę tu z Jiminem i Jungkookiem. A ty sobie tam szalej - uśmiechnęłaś się.
- Twoja strata. - burknął Hobi.
- Zapowiada się dłuuuga noc. - oświadczył JK i klepnął Jimina w tyłek dla żartu.
- Ej! - odparł zszokowany Chim
~ Oj chłopcy hahaha. Co powiecie na przekąski? - zapytałaś z szerokim uśmiechem.
- O tak!
RM
Późny piątkowy wieczór. Świeżo po kąpieli. Cieplutki kocyk i obok Namjoonie. Czego chcieć więcej? Spojrzałaś na chłopaka ze znudzeniem w oczach i liczyłaś na choć trochę litości. Już dobre półtorej godziny leżeliście tak wtuleni w siebie. Wszystko ładnie, pięknie, gdyby tylko ten film był chociaż trochę ciekawy. Od samego początku nudził Cię ten film, ale nie chciałaś przerywać ekscytacji Namjoonowi. "50 twarzy Grey'a" był bardzo popularny swojego czasu w świecie, więc nie możesz zrozumieć dlaczego wszyscy się nim tak bardzo zachwycali, skoro na Tobie nie wywarł żadnego wrażenia.
~ Namjoonie mogę iść spać? Nie chce już tego oglądać. - wydymałaś policzki z nudów.
- Nie podoba Ci się? Przecież zaraz będzie najlepsza scena tego filmu i nie możesz mnie zostawić samego.
~ Po co jestem Ci potrzebna? Naprawdę chcę już spać. - musnęłaś RM'a policzek i wzięłaś ze sobą kocyk.
W tej samej chwili chłopak chwycił Twoje biodra. Przywarł Cię do ściany i przygasił światła. W jego oczach mogłaś zauważyć pożądanie i bunt.
- Zaraz Cię rozbudzę. - wyszeptał w Twoje ucho.
Jungkook
- T/I! Szybko chodź, Twój ulubiony film leci! - krzyknął podekscytowany Jungkook.
~ Zaraz, kąpię się!
- Dawaj! Pospiesz się, hahahaha akurat Twój ulubiony moment, aż Ci zatrzymam - w jego głosie mogłaś wyczuć coś sarkastycznego.
Dopiero co wyszłaś spod prysznica, a Twój chłopak nie daje Ci spokoju. Szybko założyłaś majtki. Sięgnęłaś po najbliższą koszulkę. Akurat była to koszulka Kookiego. Zrobiłaś niechlujnego koczka i wytarłaś buźkę ręcznikiem. Migiem wybiegłaś z łazienki. Ciekawość zżerała Cię od środka. Nie miałaś pojęcia co to za film. A jeszcze bardziej nie mogłaś zrozumieć dlaczego Jungkook jest taki podekscytowany. Dobiegając na miejsce zobaczyłaś to...
~ AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! - wydarłaś się i uciekłaś do sypialni, po czym schowałaś się pod kołdrą.
Tej cholernej laleczki nienawidziłaś od kilku lat, kiedy to Twoja przyjaciółka zmusiła Cię do obejrzenia z nią tego filmu. Będzie fajnie mówiła... Przez 4 miesiące miałaś traumę. Nie szłaś spać bez zapalonej chociażby małej lampki. Psychikę miałaś nieźle zrąbaną, a ciemności boisz się do dziś.
~ JEON JUNGKOOK ZAJEBIE CIĘ! - krzyknęłaś, lecz Twój głos był stłumiony przez kołdrę.
- Hahaha T/I wyluzuj, przecież to nie jest takie straszne - zaśmiał się chłopak odkrywając Cię - Ej czemu płaczesz? Omo nie chciałem tak na poważnie. To miał być żart.
- T/I?
Jungkookowi zrobiło się smutno na Twój widok. Nie sądził, że tak źle to odbierzesz. Leżałaś z zamkniętymi oczami i szlochałaś. Położył się zaraz obok i mocno Cię przytulił. Poczuł jak szalenie biło Ci serce.
- Przepraszam kochanie - powiedział całując Twoje skronie.
Jin
~ Jin oglądaj ze mną...
Marudziłaś tak od 10 minut. Chłopak był cały czas w telefonie, a obiecał, że obejrzy z Tobą "World War Z". Nie podobało Ci się jego zachowanie. Nie lubiłaś być ignorowana, a zwłaszcza przez niego.
~ Uhhh skarbie co jest takiego ważnego w tym telefonie hmm? - zapytałaś znudzona.
- Już kończę - odpowiedział Jin klepiąc Twoje udo.
~ Już to mówiłeś 3 razy - przewróciłaś oczami i wyrwałaś mu urządzenie z ręki.
- Japier...
~ Nawet nie kończ księżniczko! - przerwałaś mu.
- Oddaj mi telefon!
~ Nie! Obiecałeś, że ze mną obejrzysz film.
- Ale muszę dokończyć transakcję.
~ Przecież grałeś w gry!
Chłopak zaczął się śmiać i robił głupie miny. Uwielbiał Cię denerwować. Miałaś wtedy taki śmieszny zmarszczony nos.
~ Jin przestań!
Nie mogłaś wytrzymać i w końcu wybuchnęłaś śmiechem. Dopadła Was niezła głupawka. Kiedy rozbolał Cię brzuch od ciągłego śmiania się, postanowiłaś się poddać i oddałaś mu jego własność. A Jin powrócił do dalszego grania.
Suga
~ Min Yoongi - przeciągnęłaś uroczo i przytuliłaś go od tyłu - Obejrzymy coś?
- Czy ja wiem? Nie chce mi się za bardzo. Wybacz misia - odparł i poczochrał się po włosach.
Jednakże go nie posłuchałaś i popchnęłaś w stronę salonu. Usiedliście na sofie i włączyłaś randomowy kanał.
~ Oj no weź, raz na jakiś czas można coś obejrzeć - posłałaś mu oczko.
Film zaczynał się niewinnie. Jednak już po paru minutach wydarzenia zaczęły nabierać tempa. Dużo się działo: strzały, wybuchy, zdrady i seks. Akcje były zagadkowe i szokujące. Całkowicie nie spodziewaliście się takiego zakończenia.
- COO, ALE JA JA JA JAK TO? Kochanie czemu on zabił swoją dziewczyną? Przecież ona ratowała mu dupę. Co za sukinsyn! - komentował zszokowany Suga przez cały film, a Ty miałaś z niego niezły polew.
~ Bo facet to świnia! Hahaha nie wiesz o tym?
- Ale ja nie, bo mam mnóstwo swag'u - zadrwił Yoongi.
~ Ty byś przynajmniej nikogo nie zgwałcił tak jak tamten palant!
- Już chyba wystarczy nam feelsów na dzisiaj kochanie. - odpowiedział lekko zawstydzony - Chodźmy w końcu spać.
V
Nareszcie miałaś dzień wolny! To oczywiste, że chciałaś go wykorzystać jak najlepiej. Poszłaś z koleżankami na pogaduchy do kawiarni. Zrobiłaś sobie cheat day i nie martwiłaś się o zjedzone kalorie. Po dobrych dwóch godzinach plotek poszłyście do galerii. Kupiłaś sobie czerwoną sukienkę, bieliznę i buty. Spędziłaś bardzo miło czas i postanowiłaś wrócić do domu. Byłaś bardzo zmęczona i tak naprawdę jedyne o czym marzyłaś, to gorąca kąpiel. Jednakże nie było Ci to dane. Kiedy weszłaś do mieszkania i zaczęłaś się rozpłaszczać, z góry usłyszałaś wesołe krzyki.
- Dalej Han! Dasz radę, trzymaj się! Jestem z Tobą chłopie! - krzyczał Tae.
Od razu domyśliłaś się, że zostaniesz przez niego zmuszona do wspólnego oglądania "Star Wars'ów". Szczerze nienawidziłaś tego filmu. Nigdy nie mogłaś pojąć co jest takiego fascynującego w tej całej "ciemnej stronie mocy". Zrobiłaś sobie herbatkę z cytryną i jakieś kanapeczki. Dodatkowo chwyciłaś pudełko z lakierami do paznokci i udałaś się do pokoju, w którym siedział Taehyung.
- O hej T/I! Zobacz co leci! - podbiegł do Ciebie podekscytowany Tae. - Zrobiłaś jedzenie!
Chłopak szybko pocałował Cię w policzek, chwycił talerzyk z kanapkami i powrócił do oglądania. Ahh co za słodkie dziecko. Usiadłaś obok niego i zabrałaś się za malowanie paznokci. Co chwila jednak spoglądałaś na Taehyunga. Wyglądał dzisiaj tak uroczo, że nie mogłaś się oprzeć.
- Myślałem, że nie będziesz chciała oglądać.
~ Nie chciałam Ci sprawić przykrości - uśmiechnęłaś się.
Tae przykrył Cię od tyłu kocykiem. Wybrał kolor, który masz użyć i Ci go podał.
- No to oglądamy! Jeej!
Po 20 minutach skończyłaś swój manicure. Zgasiłaś światło w pokoju i wtuliłaś się w swojego chłopaka. Gdy tylko poczułaś ciepło bijące od niego, momentalnie Twoje oczy zaczęły się zamykać. Taehyung złożył delikatny pocałunek na Twoich ustach i objął Cię jeszcze mocniej.
Witajcie kochani w kolejnym rozdziale! 😘
Czy ktoś z was wybiera się na koncert BTS?
Dajcie znać w komentarzach 😉
My miałyśmy jechać 2 czerwca do Londynu, ale nie udało nam się kupić biletów 😔
Do następnego ~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top