Rozdział 3.

Następnego dnia wstałam w dobrym humorze. Wyjątkowo się wyspałam. Yooeun, jak obiecała napisać, to jeszcze tego samego dnia wszystko ustaliłyśmy. Wyzwanie zaczynało się od dziś, jednak ja musiałam przygotować się do pracy. Zaczynałam o dziewiątej, więc nieśpiesznie wstałam i się ogarnęłam. Bez śniadania, na które nie miałam ochoty, wyszłam z domu.
Drogę pokonałam jak zwykle piechotą, co zajęło mi około dwadzieścia minut. Od dziecka lubię spokojne spacery więc jest to czystą przyjemnością.

Będąc na miejscu przywitałam się z współpracownikiem i poszłam do szatni się przebrać. Kiedy miałam już na sobie firmową koszulkę i fartuszek zabrałam się do pracy. Moim zadaniem jest zbieranie zamówień i podanie ich dla Park Jihyuna.

Chłopak był niemal w moim wieku więc kontakt mamy bardzo dobry. Jednak między nami są jedynie stosunki pracowników. Co prawda, Jihyun często proponował mi wspólne wyjście chociażby na kawę, jednak ja zawsze wolałam wymyślić kolejny pretekst. Nie to, że go nie lubię, ale nie chciałam żeby dowiedział się o mnie czegoś niepotrzebnego. Źle się czułam z tym, że go tak zbywam, jednak nie widziałam innego wyjścia.

×××

Kiedy wróciłam z pracy do domu, pijąc herbatę, przeglądałam nowy portal. Przeczytałam każdą wiadomość, ale na szczęście więcej takich zdjęć nie było. Już od dłuższego czasu pisze z mężczyznami, jednak z żadnym rozmowa nie trwała długo: może nie umiałam do tego odpowiednio podejść? Każdy Tatuś był inny, lecz chcący tego samego. Niektórzy od razu pisali kiedy, gdzie i za ile mogą się spotykać, zaś ta druga połowa próbowała mnie poznać. Tych drugich oczywiście było znacznie mniej. Byłam ciekawa jak idzie mojej koleżance. Czy do niej też piszą mężczyźni w podeszłym wieku?

Zrezygnowana postanowiłam przespać się godzinę, która wcale nie trwała sześćdziesiąt minut, a dwa razy tyle.

Nigdy nic nie idzie po mojej myśli ー powiedziałam do siebie wychodząc z pokoju.

Przechodząc obok otwartych drzwi od łazienki, odruchowo tam zerknęłam. Przed lustrem stała moja matka, robiąc sobie wyjściowy makijaż.

ーMogłabyś chociaż ten jeden raz spędzić wieczór w domu, a nie się szlajać.

ー Jestem towarzyska, a nie to, co ty. Wolę spotkać się ze znajomymi, niż siedzieć cały czas przed telewizorem.

ー Ze znajomymi? Znasz tych ludzi może dzień czy dwa. Dłuższy kontakt nie wchodzi w grę.

ー Zwracaj uwagę na to, jak się do mnie zwracasz.

Nie chcąc wszczynać kolejnej bezsensownej kłótni, poszłam do kuchni. Rozejrzałam się po pomieszaniu, po czym otworzyłam lodówkę. Przez chwilę zastanawiałam się czy coś zjeść, bo w końcu czas najwyższy na to, ale po zobaczeniu niemal pustej przestrzeni, szybko ją zamknęłam.

I tak nie jestem za bardzo głodna. Więc po co jeść? ー zapytałam się w myślach.

Westchnęłam zerkając na kobietę i rzuciłam się na kanapę. Miałam kolejne powiadomienia z aplikacji "My Kitty & My Daddy". Była jedna nowa wiadomość i nowe zadania, aby zdobyć jakieś punkty.
Jednak zanim zdążyłam w coś kliknąć, napisała do mnie Song Yooeun.

Yooeun: Cześć, jak ci idzie?

Ja: Hej, w porządku, a tobie?


Yooeun: Nieźle, ale myślałam, że będzie łatwiej..

Z jednej strony ucieszyłam się, iż Song też nie ma łatwo i mam szansę. Ale z drugiej nie wiedziałam na jakim etapie jest dziewczyna.

Po rozmowie z Song, otworzyłam wiadomość od niejakiego "Oh_Daddy".

Oh_Daddy: Witaj MiRaa, jak się miewasz?

MiRaa: Cześć, dobrze, a ty?


Oh_Daddy: Ja jak na razie tylko dobrze ;) Napiszesz coś o sobie?

Zaczęłam się zastanawiać i spojrzałam w stronę drzwi gdzie po chwili zniknęła, bez słowa, moja matka. Chciałabym wiedzieć co ona ma w głowie, że tak się zachowuje.

MiRaa: Nazywam się Kwan Mira, mam 18 lat, urodziłam się i mieszkam w Seulu.


Oh_Daddy: Czyli wybierasz się na studia teraz?

MiRaa: Jeszcze nie wiem. A ty powiesz coś o sobie?


Oh_Daddy: Jestem Oh Sehun, 24 lata i również mieszkam w Seulu. A jeśli chodzi o pracę to jestem prezesem ubezpieczeń. Wyślesz mi swoje zdjęcie?

MiRaa: Przepraszam cię, ale na ten moment muszę już kończyć


Oh_Daddy: Rozumiem. Jeszcze tylko odpowiedz mi na jedno pytanie.

MiRaa: Tak?


Oh_Daddy: Masz już Tatusia?

MiRaa: Nie. Muszę kończyć, pa!


Nie wiedziałam dokładniej dlaczego się tak zachowałam. Może się wystraszyłam odrzucenia? Pierwszy mężczyzna, który mnie o to poprosił. Nie jestem do końca pewna czy chce, żeby wiedział jak wyglądam przed tym jak się spotkamy. A jeśli jest moim sąsiadem albo kimś kogo znam i będę mieć kłopoty jak wyślę mu zdjęcie? Nie chce wiedzieć, co zrobiłaby moja matka gdyby dowiedziała się gdzie założyłam konto...

====================================

Zapraszam też do moich innych książek, może coś przypadnie ci do gustu!

~AyaMi

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top