#Chapter Thirty-First

Razem z przyjacielem poszliśmy do salonu i usiadłam obok Jimina na sofie. Oglądaliśmy filmy, gdy zrobiło się późno Jimin odstąpił mi swojego łóżka. Położyłam się spać, ale nie mogłam zasnąć. Po cichu wstałam i wyszłam z sypialni. Udałam się do Jungkook'a. Mimo, że zerwaliśmy to dalej nie mogę się pozbyć jego z głowy.

Ciągle chcę go przytulić i poczuć jego przyjemne ciepło. Mimo żalu wybaczyłam mu co mi zrobił. Uchyliłam delikatnie drzwi, światła były zgaszone więc musiał już spać. Podeszłam do łóżka i położyłam się niepewnie na jednym jego końcu. Jednak Jungkook nie do końca spał, zapalił światło i spojrzał na mnie zdziwiony.

-Przepraszam.- powiedziałam cicho i już chciałam wstać, ale chłopak mnie zatrzymał

-Jeśli chcesz możesz zostać.- powiedział równie cicho

-Nie będę ci przeszkadzać?

-Nie, przecież nie jesteśmy już razem, a co do przyjaźni to zgadzam się.

-Dziękuję.- powiedziałam kładąc się obok niego

Położyłam się obok niego i zasnęłam. Obudziłam się dopiero następnego dnia, gdy poczułam, że nie ma przy mnie Jungkook'a. Byłam trochę zawstydzona całą tą sytuacją z nocy. wstałam i poszłam się przebrać, gotowa weszłam do salonu, gdzie siedzieli wszyscy razem z Jungkook'iem. Usiadłam obok Jimin'a i przytuliłam się do niego.

-Jak się spało?- zapytał nagle

-Co? A jak niby miało? Dobrze.- odparłam wystraszona

-To świetne, co chcesz dziś z nami robić, bo później wracasz do Exo prawda?- zapytał smutny V

-Właściwie to chciałam się zapytać, czy mogę do was wrócić. W końcu jestem twoją kuzynką, chyba przyjmiecie mnie z powrotem?- zapytałam niepewnie

Co właśnie teraz czułam? Niepewność i strach. Chciałam być blisko Luhan'a jak i Jungkook'a. Chciałam być z moim kuzynem i resztą. Ale przede wszystkim chciałam być przy Jungkook'u. Zastanawiałam się pół nocy, dlaczego właściwie poszłam do Jeona i położyłam się obok niego. Czy brakowało mi jego ciepła, miłości i czułości, czy to po prostu było przywiązanie? Tęskniłam za nim mimo wszystko.

Kiedy już powiedziałam co chciałam Jimin i Jungkook patrzyli na mnie trochę z niedowierzaniem i zdziwieniem. Na twarzy Jin'a malował się strach, który zapewne był spowodowany moimi stosunkami z Jeon'em. J-Hope i V uśmiechali się jak idioci i tylko kiwali twierdząco głowami. Suga mało był zainteresowany całą tą sytuacją, a RM siedział w kuchni i z kimś rozmawiał.

-To co, przyjmiecie mnie z powrotem?- ponowiłam pytanie

-Jasne!- wrzasnęli J-Hope i V

-Akurat wy macie najmniej do gadania.- stwierdził Suga- Ale w tym przypadku macie rację, Nada witam z powrotem.- dodał

-Dziękuję. Teraz muszę jeszcze powiedzieć to Lu.- odparłam

Poszłam do kuchni i zadzwoniłam do Luhan'a.

-Tak kochanie?

-Lu postanowiłam, że wrócę do BTS.- powiedziałam wprost

-Czemu, źle ci u nas było?

-Nie, było super, ale chcę spędzić jeszcze trochę czasu z chłopakami.

-Czy przypadkiem nie chodzi o moją mamę?

-Nie. Za 2 godziny przyjadę po moje rzeczy.

-Jasne. To do później.

Rozłączyłam się i wróciłam do BTS. Usiadłam obok Jimina i ponownie go przytuliłam.

-Zgodnie ustaliliśmy, że będziesz mieszkała w moim pokoju.- zaczął Jim

-Właśnie, kiedy ściągają ci gips?- zapytał V

-Za dwa dni.- odparłam

-Pójdę z tobą.- powiedział Jimin

-Ja też chcę.- wtrącił Jungkook

-Młody ty akurat powinieneś trzymać się najdalej od Nada.- dodał Suga

-Nie, jeśli chce to niech jedzie z nami.

-W takim razie postanowione.- odparł Jin

Siedziałam z chłopakami do 16, a później razem z Jimin'em pojechałam po swoje rzeczy. Nie obyło się bez pytań ze strony Luhan'a. Jednak gdy już moje przesłuchanie się skończyło pożegnałam się z chłopakami i wróciłam do BTS. Jimin pomógł mi się rozpakować, a później poszliśmy do kuchni, gdzie czekała na nas kolacja zrobiona przez Sugę i Jin'a.

-Smacznego.- powiedziałam pierwsza i zaczęłam zajadać się naprawdę wyśmienitym posiłkiem

Gdy już wszyscy zjedliśmy V razem z Joon'em pozmywali i doszli do reszty, która siedziała w salonie i oglądała jakąś komedię. Nie zaciekawiona filmem po cichu wyszłam z pokoju i udałam się do sypialni Jimina. Usiadłam na łóżku założyłam słuchawki i zaczęłam słuchać piosenek BTS. Głos Jungkook cały czas tak samo na mnie działał, był dla mnie taki kojący i uspokajający. Nagle poczułam, że część łóżka obok mnie ugina się pod ciężarem czyjegoś ciała. Spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam Jungkook'a.

-Nie przeszkadzam?- zapytał, gdy ściągnęłam słuchawki

-Nie, coś się stało?

-Chciałem się zapytać o tą sprawę z mamą Luhan'a.- powiedział spokojnie

-Nie ma o czym gadać.- odparłam próbując ominąć ten temat

-Nada wiem, że to coś poważnego. Proszę zaufaj mi.- powiedział kładąc rękę na moim ramieniu, wzdrygnęłam się gdy ją poczułam- Przeprasza.- odparł zabierając dłoń

-Jego mama mnie nienawidzi, sądzi, że jestem z nim dla sławy i pieniędzy, a z tobą zerwałam tylko dla pieniędzy Luhan'a i do tego nazwała mnie szmatą.- odparłam wybuchając płaczem

Jungkook przytulił mnie delikatnie, nie kontrolując się wtuliłam się w niego jeszcze bardziej i tak siedzieliśmy dopóki nie przyszedł Jin.

-Nada Jimin cię szukał?- powiedział zdziwiony widokiem naszej dwójki- Coś się tutaj działo?

-Nic się nie działo, Nada ma chłopaka.- odparł Jungkook odsuwając się ode mnie

-Jasne, Nada idziesz ze mną?- zapytał podając mi rękę

Wstałam z łóżka i poszłam za Jin'em. Udaliśmy się do jego pokoju, usiadłam na łóżku, a chłopak obok mnie.

-Nada co to było?- zapytał

-Ale co?

-Jungkook, który cię przytula.

-Po prostu pomógł mi z czymś, to tyle. A co z Jimin'em?

-Zaraz tutaj przyjdzie.

Siedzieliśmy w niezręcznej ciszy dłuższą chwilę, aż pojawił się Jimin. Jin wyszedł, a obok mnie pojawił się JiMin.

-Cześć kruszynko.- zaczął

Po jego tonie mogłam spodziewać się czegoś złego. Wiedziałam, że jego ponure nastawienie nie wróży nic dobrego.

-Co się stało? Mów.- powiedziałam

-Rozmawiałem z Luhan'em.

-Co z tego?

-Do rozmowy wtrąciła się jego mama.- dodał

Ta kobieta od dwóch dni psuje mi czas w Korei, co ja jej takiego zrobiłam. Siedziałam i zastanawiałam się co ona zrobiła, że Jimin jest taki smutny.

-Nada, Lu powiedział mi jak cię potraktowała i sama pokazała mi wystarczająco dużo dowodów.

-Do czego zmierzasz?- zapytałam

-Lu myślał nad tym długo, ale postanowił, że nie chcę cię krzywdzić i...

-Zerwał ze mną?- zapytałam poważnie

-Tak, przepraszam, że to ode mnie słyszysz, ale Luhan nie dałby rady.- powiedział przytulając mnie

-Jimin przepraszam.- powiedziałam i wstałam

Powoli weszłam do pokoju Jimina i położyłam się na łóżko. Zastanawiałam się nad tym co teraz czuję. Luhan zerwał ze mną przez Jimin'a. nie czułam z tego powodu jakiejś wielkiej rozpaczy czy żalu. Wręcz ulżyło mi. Dlaczego miałoby mi ulżyć, skoro niby go kochałam. No właśnie niby.

Czy moje serce cały czas należy do Jungkook'a?

Czy tak bardzo się w nim zakochałam, że nie mogę go sobie odpuścić?

Jestem aż tak bardzo żałosna, że zerwałam z osobą którą naprawdę kochałam, a teraz tego żałuję? Po moich policzkach spływały najpierw powoli, a później jak strumień słone łzy. Ścierałam je ręką, ale one powróciły ze zdwojoną siłą. Myślałam nad tym czy dobrze zrobiłam przyjeżdżając do Korei. Nie poznałabym Luhan'a, Exo, reszty BTS, Krystal, prezesa Kim'a. Nie zerwałabym z Jungkook'iem, nie miałabym skręconej kostki i nie płakałabym teraz.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top