#Chapter Sixtieth-First

Kolejna piosenka to "Me like Yuh" Jay Park'a. Tutaj przeliczyłam swoje siły, bo w połowie piosenki upadłam na ziemię, gdyż kolano odmówiło mi posłuszeństwa.

-Nada nic ci nie jest?- pytali jedne przez drugiego BTS

-Wszystko dobrze, tylko muszę trochę odpocząć. Nie przejmujcie się mną.- powiedziałam i podniosłam się, chciałam zrobić krok, ale prawie się przewróciła, jednak Guk mnie złapał i mocno trzymał w swoich ramionach

-Właśnie widzę jak wszystko dobrze.- powiedział i wziął mnie na ręce

-Guk dam sobie radę sama. Nic mi nie jest.- protestowałam, ale chłopak nadal mnie trzymał i niósł w stronę sofy, sadzając mnie na niej

-Serio nic mi nie jest, możecie dalej tańczyć.- powiedziałam ukrywając ból jaki w tej chwili przeszywał moje ciało

-Jak wolisz, ale jeśli coś będzie nie tak to mów.- odparł całując mnie w policzek

-Jasne kochanie.- odparłam

Chłopcy dalej poszli się wygłupiać, a ja siedziałam i ich oglądałam. Kiedy już zrobiło się dość późno, a chłopaki byli zmęczeni postanowili pójść się przebrać i pod prysznic. Kiedy tylko chłopcy wyszli postanowiłam pójść do biura. Przynajmniej chciałam dojść do wyjścia. Zrobiłam może 5 kroków i upadłam na ziemię, bo kolano bardzo mnie bolało. Ból rozsadzał mnie od środka. Czyli jednak przeciążyłam je. Próbowałam się podnieść i cudem mi się to udało. Wstałam i podpierając się o ścianę doszłam do wyjścia. Doszłam do windy i wjechałam na piętro gdzie miałam gabinet. Weszłam do środka i usiadłam na sofie. Po jakiś 20 minutach przyszedł Jungkook.

-Wracamy do domu. Jedziesz z nami?- zapytał podchodząc do mnie

-Zostanę jeszcze, wy już wracajcie.- odparłam, bo nie chciałam, żeby Jungkook zobaczył, że jednak coś mi dolega

-Jak chcesz, ale napisz jak będziesz już wracała i nie siedź do późna.- powiedział całując mnie w policzek

-Oczywiście.- odparłam uśmiechając się

chłopak wyszedł, a ja mogłam odetchnąć z ulgą, że mnie nie nakrył. Siedziałam tak do 17 liczyłam, że jeszcze ktoś został w Big Hit. Napisałam do Suho.

Ja: Jesteś jeszcze w Big Hit?

Suho: Tak, a co?

Ja: Możesz przyjść do mojego biura?

Suho: Jasne, już idę.

Ja: Dzięki.

Chłopak po chwili był w moim biurze.

-Co się stało?- zapytał siadając obok mnie

-Potrzebuję pomocy.- odparłam

-Jakiej?

-Miałam kiedyś kontuzję kolana i teraz nie mogę chodzić, BTS mają się o tym nie dowiedzieć. Potrzebuję, żebyś pojechał ze mną do lekarza i mogę u was przenocować?- zapytałam na jednym wdechu

-Poczekaj chwilę. Boli cię kolano. Nie możesz chodzić. Mam zawieść cię do lekarza i nie mówić tego BTS. I będziesz u nas nocować. Dobrze zrozumiałem?

-Tak, błagam jesteście z Exo moją jedyną nadzieją. Nie chcę, żeby Jungkook i Jimin w szczególności się o mnie martwili. Proszę.- zrobiłam uroczą minę

-Dobra, i tak bym to dla ciebie zrobił. To chcesz teraz jechać?

-Możemy, tylko musisz mi pomóc zejść.

-Co ty sobie narobiła.- powiedział cicho

Zeszliśmy na parter i pojechaliśmy do szpitala. Suho założył maskę i okulary wychodząc z auta i weszliśmy do przychodni. Na szczęście nie było dużo ludzi i byłam szybko przyjęta. Lekarz zrobił mi kompleks badań, a później obejrzał wszystkie wyniki dokładnie. Siedzieliśmy tam chyba ze 3 godziny.

-Więc taki Nada z tego co widzę to masz zerwane więzadło. za 2 dni powinno być lepiej, ale nie możesz biegać, skakać, tańczyć nic. Nie powinnaś też chodzić na wysokich obcasach. Kolano jest bardzo spuchnięte i sine. Co takiego robiłaś, że doprowadziłaś do takiego stanu?- zapytał lekarz

-Nie wiem czy powinien pan doktor wiedzieć.- odparłam

-Nie może to być nic aż tak złego.- stwierdził

-Tańczyłam z przyjaciółmi.

-Aż tak lubisz tańczyć, że nawet wiedząc o tym, że nie możesz tego robić i tak postawiłaś na swoim?

-Kocham taniec, a już od 4 lat nie mogę ćwiczyć tak dużo. Wcześniej też miałam czas, kiedy kolano mnie bolało, ale nie tak jak teraz.

-Nie dziwię się, wtedy dawało ci żółty sygnał ostrzegawczy, a teraz masz czerwone światło.

-Czyli?- zapytałam

-Nie możesz tańczyć. Masz zerwane więzadło. Musimy zrobić operację.

-Nie, nie mogę nie teraz.- powiedziałam szybko

-Dlaczego nie?

-Po prostu nie mogę. Nie teraz.

-A kiedy?

-Za 2 miesiące.- odparłam myślałam w tej chwili o Jungkook'u

Nie chcę, żeby przed wyjazdem martwił się o mnie. A jak pojedzie to zrobię tę operację i nie dowie się o niczym, nikt się nie dowie.

-Nie wiem czy to nie będzie za późno.

-Za późno na co?- zapytał Suho

-A pan to?- pytał lekarz

-Przepraszam, jestem Suho, jej przyjaciel.- odparł ściągając maskę

-Za późno na operację, może nie wrócić do zdrowia całkowicie.- odparł

-Nie ważne, nie mogę zrobić tej operacji teraz. Nie mogę.- powiedziałam

-Rozumiem, że masz jakiś ważny powód, ale pomyśl o swojej przyszłości. Nie chcesz dalej tańczyć?

-Chcę, ale to jest ważniejsze od tańca.

-On jest ważniejszy?- zapytał Suho

-Tak, więc mogę zrobić tę operację za 2 miesiące?

-Oczywiście, 2 tygodnie wcześniej zadzwoń do mnie i umów się na wizytę, dobrze?

-Oczywiście, dziękuję.

-Jeszcze jedno, jeśli to przez chłopaka nie chcesz tej operacji to na prawdę powinnaś się zastanowić, czy dobrze robisz. A co jeśli zerwiecie, czego oczywiście wam nie życzę, ale jednak chcesz zepsuć swoje życie?- zapytał po czym razem z Suho wyszliśmy z gabinetu

Dostałam kolejny już raz kule i wróciłam do auta. Suho zawiózł mnie do ich dormu, a ja w tym czasie pisałam z Jimin'em.

Ja: Nie wracam na noc, nocuję u znajomych.

Jimin: U kogo?

Ja: U Exo.

Jimin: A kiedy wrócisz?

Ja: Za 2 dni, Suho powiedział, że mogę u mich być.

Jimin: Na pewno?

Ja: Jak mi nie wierzysz to do niego zadzwoń, ale nie teraz, bo prowadzić, za 10 minut najprędzej.

Jimin: Kocham cię i ci ufam.

Ja: Też cię kocham.

Kiedy już dotarliśmy schowałam telefon i razem poszliśmy do mieszkania. Od razu przywitali mnie zdziwieni członkowie zespołu. Tylko nie było Luhan'a, ale może to i lepiej.

-Co tutaj robisz?- zapytał Kai

-A nie mogę odwiedzić przyjaciół?- zapytałam

-Możesz, a te kule?- dopytywał się Sehun

-Nic takiego, po prostu wywaliłam się i teraz mnie boli.- skłamałam

-Ok.- odparli razem

Poszliśmy do salonu i tam siedzieliśmy większość czasu. Jak już zrobiło się późno Exo pokazało mi, że mają pokój gościnny, o którym istnieniu nie miałam pojęcia. I właśnie tam spałam tej nocy. Rano Suho obiecał mi, że będzie mnie krył, dopóki kolano nie zacznie wyglądać lepiej, a ja nie zacznę normalnie chodzić. Xiumin miał zostać ze mną i chorym Luhan'em.

-To co się właściwie między tobą a Lu wydarzyło?- zapytał gdy tylko Exo opuściło dom

-Nic takiego, nie ważne. Było minęło.- odparłam biorąc do ręki telefon

-Mówił ci już ktoś, że słabo kłamiesz?

-Akurat to dobrze kłamię.

-Więc dlaczego jakoś ci nie wierzę?

-Może nie chcesz mi uwierzyć?

-Dobra, nie mam już odpowiedzi. Zagięłaś mnie.- zaśmiał się

-Wiedziałam

~Cóż mam nadzieję, że rozdział się wam podobał. Proszę o masę miłości! I co najważniejsze komentarze!

Dobrze kochani mam dla was coś innego. Chciałabym powrócić do pisania "Love Me Like You Can" z Jeon Jeongguk'iem w roli głównej. Dlatego słoneczka mam dla was wyzwanie.

Pisanie tego opowiadania jest naprawdę ciężkie, a to dlatego, że mam naprawdę dużo na głowie. I tutaj nie chodzi jedynie o uczelnię, ale o moje życie prywatne. Dlatego chcę was zmotywować do wsparcia mnie.

Cóż na Wattpadzie zdobyłam już ponad 1 370 obserwacji. Dziękuję wam za to i liczę, że z czasem pojawi się was tutaj jeszcze więcej. Oczywiście, że mogłabym prosić was o więcej obserwacji na Wattpadzie, ale to zajęłoby nam wieki. Wszyscy o tym wiemy, ale jest lepszy sposób.

Dobiliście 300 obserwacji na moim Instagramie za co serdecznie wam dziękuję. Ale możemy postawić poprzeczkę jeszcze wyżej.

Aktualnie jest 310 obserwujących. Co powiecie na powiększenie tej liczby o 340 obserwacji? Zgadza się słoneczka! Dobijmy do 650 obserwacji! Niektórzy z was mogą uznać mnie za próżną... chociaż nie twierdzę, że w jakimś stopniu taka nie jest. Ale cóż... to może być naprawdę dobra motywacja dla was i dla mnie! Wszyscy na tym zyskamy.

Ja liczę na was i na wasze zawzięcie, którego wiem, że moim czytelnikom nie brakuje. Liczę na was wszystkich. Ig: wanessa_w._

Pozdrawiam was serdecznie i trzymajcie się, Wanessa~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top