#Chapter Fiftieth-Eighth

Poszłam do kuchni i zrobiłam frytki, bo to szybkie danie, a skoro Guk nie jest głodny to zapewne zje 3/4 tego co przygotuję. Tak już jest z BTS kiedy mówią, że nie są głodni to zjedzą wszystko, a jak mówią, że umierają z głodu to później wszystko zostaje. Kiedy już wszystko było gotowe wróciłam do chłopaka i zaczęliśmy jeść. Tak jak podejrzewałam Jungkook "wcale" nie był głodny. Później pozmywałam i Jungkook powiedział, że BTS mają przyjechać za 20 minut.

Usiedliśmy w salonie i czekaliśmy aż BTS przyjadą. Kiedy tylko weszli do mieszkania od razu zrobiło się głośno i chaotycznie. Będę tęskniła za tymi spokojny i dwoma dniami. Na wstępie zostałam przywitana przez Jimina i V, którzy mocno mnie przytulili, później oczywiście doszła reszta.

-Aż tak tęskniliście?- zapytałam

-Tak, nudziło nam się.- odparł Jimin

-No sorki, że nie mogliśmy popływać na basenie, tato nam zabronił.- odparł Jin

-Chwila nie byliście przypadkiem w Daegu?- spytałam podejrzewając, że to kłamstwo

-Byliśmy.- zaprzeczył Suga

-Jimin?- zapytałam się

-Dobra, byliśmy u Jin'a w domu.- wyrwał się J-Hope

-Idiota!- krzyknęli wszyscy razem włącznie z Jungkook'iem

-Czemu mnie okłamaliście?

-Co to za różnica gdzie byliśmy?- zapytał Rap Mon

-Bo mi nie ufacie, jestem waszą przyjaciółką, siostrą i dziewczyną więc powinnam wiedzieć.

-Ufamy ci, ale stwierdziliśmy, że to nie jest ważne.- odparł Jungkook

-ciebie to w szczególności nie słucham. A teraz serio chcę wyjaśnień.

-Bo chcieliśmy żebyście zostali sami, Suga zaproponował wyjazd do Daegu, ale wszyscy jesteśmy zbyt leniwi więc pojechaliśmy do domu Jin'a. Siedzieliśmy tam 2 dni i było super.- odparł Jimin

Kiedy chłopaki skończyli się tłumaczyć było już późno, a jutro do pracy więc uzgodniliśmy, że idziemy spać. Wykąpana położyłam się do łóżka, a obok mnie po chwili pojawił się Jeon, który od razu mocno mnie przytulił.

-Nada...- zaczął

-Nie rozmawiam z tobą.- powiedziałam

-Kochanie nie gniewaj się na mnie. Przepraszam.

-Nie gniewam się, ale jestem zmęczona i chcę spać. Dobranoc.

-Kocham cię.- ucieszył się i pocałował mnie w usta

-Ja ciebie też, a teraz idź spać.

Rano obudziłam się przed Jungkook'iem. Chłopak jeszcze słodko spał więc postanowiłam go nie budzić i pierwsza wstałam. Poszłam do łazienki i założyłam:

Gotował udałam się do kuchni, gdzie o dziwo wszyscy byli, nie licząc Jungkook'a.

-Dzień dobry co tutaj robicie?- zapytałam siadając przy blacie

-Przyszliśmy na śniadanie tak jak ty.- stwierdził V

-Wiecie, że jest wcześnie, a wy już jesteście na nogach. Zwłaszcza dziwię się Sudze.

-Jedyne co potrafię to nie tylko spanie. Wstałem, bo byłem głodny.- odparł

-Mogłam się domyśleć, że był tego jakiś powód.

-Idź obudź Jungkook'a.- kazał NamJoon

-Sam sobie idź, wiesz jak jest trudno go obudzić?- zapytałam zabierając kawę Jiminowi

-To moja kawa.- powiedział nagle Jimin

-Teraz już moja. Też cię kocham Oppa. A ty Mon idź po Jungkook'a.

-Do czego to doszło, że 19 latka rządzi starszymi.- stwierdził Jin

-Tak się zdarza.- zaśmiał się Hoseok

Rap Monster poszedł po Jungkook'a, a wrócił cały mokry.

-Co się stało?- zapytał V

-Jej chłopak się stał. Jak nie chciał wstać to oblałem go wodą, a ten mały oddał mi tym samym i dalej poszedł spać.- odparł zły

Po jego słowach wszyscy zaczęliśmy się śmiać z NamJoon'a i jego pecha.

-W taki razie kto idzie następny?- zapytałam, wszyscy pokazali na mnie- Wredoty, ale odbije się to na treningu.

Poszłam do pokoju i zobaczyła, że Jungkook śpi cały mokry, ale jest przykryty kołdrą. Podeszłam do niego i usiadłam na skraju łóżka i odkryłam go do pasa. Chłopak nie miał na sobie koszulki.

-Mon idź sobie, nie wstanę.- wymamrotał

-Nie jestem liderem, tylko Nada.- powiedziałam, a chłopak spojrzał na mnie

-Nie wstaję.- odparł przykrywając się ponownie

-Co chcesz w nagrodę?- zapytałam

-Dostanę co zechcę?- spytał podnosząc się

-Zależy, jeśli to coś z seksem to nie.

-Ale jak nie to dostanę?

-Tak.

-Super, to już wstanę.

Chłopak od razu wstał i poszedł się ubrać i wysuszyć. Zadowolona wróciłam do BTS i usiadłam obok Jimina ponownie zabrałam mu kawę.

-Weź sobie, a nie mi zabierasz!- zdenerwował się

-Wiesz jak cię kocham braciszku więc daj mi to i idź sobie weź.- odparłam

-I jak z Jungkook'iem?- zapytał Suga

-Spoko, poszedł się przebrać i zaraz powinien do nas wrócić.

-Co dałaś mu w zamian?- zapytał Jin

-Skąd wiesz, że coś mu dałam?

-Jungkook nie wstałby gdyby nic z tego nie miał.- stwierdził V

-Jeszcze nie wiem co dostanie.

-czyli będzie seks.- stwierdził J-Hope, a Jimin zadławił się kawą

-Mylisz się, bo mam z nim umowę, że wszystko oprócz tego.- odparłam

-Ciekawe czy jej dotrzyma.- wtrącił lider

-Dotrzymam.- odparł Jungkook podchodzą do mnie i pocałował mnie w policzek

Gdy już zjedliśmy śniadanie pojechaliśmy do wytwórni. BTS poszłam do swojej sali, a ja do gabinetu. Usiadłam i zaczęłam zajmować się papierami. Po jakiś dwóch godzinach przyszedł do mnie Jungkook razem z V.

-Coś się stało?- zapytałam odrywając się od dokumentów

-Idziesz z nami.- powiedział Tae

-Nie mogę teraz, mam dużo pracy. Przyjdę do was za godzinkę.

-Teraz.- powtórzył Guk i złapał mnie za ręce podnosząc do pionu

-Jungkook nie mogę teraz przyjść, muszę to skończyć!- krzyknęłam gdy poczułam, że chłopak bierze mnie na ręce- Jungkook!

-V wiesz co robić.- odezwał się Jeon

Taehyung podszedł do mnie i zakrył mi usta chustką, żebym nie krzyczała. Chłopaki poszli na salę ze mną na rękach. Gdy już byliśmy na miejscu Jungkook postawił mnie na ziemi i mogłam z ciągnąć tę chustę.

-Czy was powaliło do reszty!- krzyknęłam

-Inaczej byś tutaj nie przyszła.- odezwał się Jimin

-To była twoja sprawka?- spytałam

-Nie do końca.

-Policzymy się w dormie.- odparłam- Więc czego ode mnie chcecie?

-Zatańczysz coś dla nas.- powiedział Jungkook

-Nie, wykluczone. Nie tańczę.- powiedziałam

-A jeśli jest to moja prośba?

-Nienawidzę cię z całego serca.- powiedziałam- Co mam zatańczyć?

-EXID "Hot Pink".- odparł

-W domu wszyscy za to oberwiecie.

Kiedy byłam już wystarczająco rozciągnięta zaczęłam tańczyć. Po jakże wyczerpującym zajęciu chłopcy zaczęli gwizdać i klaskać, a ja bez sił opadłam na podłogę i głośno oraz ciężko oddychałam.

-Świetnie tańczysz.- stwierdził Jin

-Od ciebie to nie pochwała.- odparłam siadając po turecku

-Mówię serio, jesteś lepsza niż Jimin i J-Hope.

-Oppa?- zapytałam

-Tak?- odezwał się Jimin razem z Jungkook'iem

Mam przejebane!

~Kochani sprawa wygląda tak, że mamy już 1 330 obserwacji co znaczy nową książkę, jednak jest jeden warunek. Wbijacie 300 obserwacji na moim Instagramie i wtedy pojawia się tak polubiona przez was opowieść Jimin "Danger Man". Na insta brakuje już tylko 13 obserwacji.

Instagram: wanessa_w._

Z góry dziękuję jeśli to zrobicie.

PS co powiecie na jeszcze inne wyzwanie i tym razem będziecie mieli do wyboru tematykę oraz członka BTS, ale pod jednym warunkiem. Jak wam się podoba ten pomysł? Piszcie mi koniecznie co o tym myślicie.~

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top