#Chapter Fifth
~Kochani dziś szybciutkie ogłoszenia!
*
Dlatego proszę przeczytajcie je.
*
-Dziękuję za tak wiele obserwacji i liczę na więcej.
-Cóż pewnie chcecie jakąś książkę o RM'ie, ale słoneczka nie ma nic za darmo. Co proponujecie w zamian za nową książkę o liderze? Czekam na WASZE propozycje!
-Harmonogram rozdziałów i książek jest na moim profilu, pamiętajcie o tym!
-Wbijacie dalej obserwacje, a pojawiają się nowe książki.
-Piszcie dużo komentarzy, bo lubię je czytać, a są osoby, które naprawdę dużo PISZĄ! Liczę na was słoneczka!
-Mój instagram: wanessa_wierzbicka_
-Cóż.... już niektórzy wypowiedzieli się na temat "Chłopaków z Korei". Właściwie to chcecie, żebym stworzyła taką serię. I pewnie się pojawi. Ale zobaczymy kiedy.
To chyba tyle kochani, dziękuję za uwagę. Trzymajcie się ciepło. Ci co muszą... uczcie się pilnie, a ci co pracują... nie przemęczajcie się.
Pozdrawiam, Wanessa~
-Wiesz, myślałem, że to jest jasne jak powiedziałem ci, że mi się podobasz.- odparł
-To nie było dla mnie jasne, bo wielu osobom możesz mówić, że ci się podobają, ale niekoniecznie musisz zaraz je całować.
-Nada bardzo cię lubię, a wręcz zakochałem się w tobie. Więc czy zostaniesz moją dziewczyną?- zapytał łapiąc mnie za rękę
-Jungkook, a co z fanami, wytwórnią, szefem i Jiminem?- zapytałam martwiąc się o jego karierę piosenkarza
-Olać fanki, wytwórnia i szef jakoś sobie z tym poradzę, ale Jimin?
-Jest moim kuzynem, a twoim przyjacielem. Jeśli nam się nie uda to może być źle. Możecie się pokłócić albo nawet coś gorszego.
-To nie ma nic do rzeczy. Wiedział od dawna, że mi się podobasz.- stwierdził
-Jak długo o tym wiedział?- zapytałam zaciekawiona, a za razem zdziwiona
-Jakoś od kiedy przyszłaś do nas pierwszy raz.- odparł głośno uśmiechając się- Taka miłość od pierwszego wejrzenia.- dodał zdecydowanie ciszej
-Rozumiem, a wiesz kto jest moim biasem?
-Nie, nie mówiłaś nam.- zaprzeczył i spojrzał na mnie zaskoczony
-Czyli dotrzymał obietnicy.- powiedziałam cicho
-Nie odpowiedziałaś mi, to zgadzasz się zostać moją dziewczyną, którą będę kochał, opiekował się i troszczył oraz sprawiał, żebyś ciągle się uśmiechała tak jak wcześniej?- zapytał patrząc na mnie z nadzieją
-Tak Guk.- odparłam
Chłopak złapał mnie w tali i przysunął do siebie łącząc nasze usta. Jednak po chwili ktoś nam przerwał ten wspaniały i mało romantyczny moment.
-Nie musicie się tutaj obściskiwać.- zaśmiał się głośno V
-Przymknij się, daj im chwilę. Niech się nacieszą sobą.- odparł Park
-Dzięki kochany kuzynie.- odparłam przytulając się do Jungkooka
-Jeon pamiętaj, że mimo naszej przyjaźni to Nada jest częścią mojej rodziny i nie waż się jej nawet spróbować skrzywdzić.- zagroził Park
-Spoko Jimin, nie skrzywdzę jej.- odparł
-To może pójdziemy już na lekcje.- zasugerowałam
Poszliśmy pod salę do matmy i usiedliśmy na ławce. Znaczy chłopaki usiedli, bo ja siedziałam na kolanach Jungkooka. Dziwnie teraz się trochę czuje z tym, że jestem jego dziewczyną. Nigdy nie sądziłam, że go spotkam, zaprzyjaźnię się, a tym bardziej, że zostanę jego dziewczyną. Kiedy lekcje się skończyły wróciliśmy do domu. Jak zawsze poszłam do mieszkania chłopaków i tam siedziałam aż do późna. Dziwne było zawsze to, że mieszkałam piętro wyżej, ale któryś z nich mnie odprowadzał po same drzwi. Najczęściej był to Jimin, czasem V, ale najrzadziej było z Jungkookiem.
Chłopak raczej mówił mi tylko "Dobranoc" i od razu szedł do swojego pokoju. Tym razem było inaczej odprowadził mnie właśnie Jungkook. Zanim jeszcze się rozstaliśmy pocałowałam go w policzek i weszłam do mieszkania. Zdecydowanie za dużo emocji jak na jeden dzień. To wszystko co się dziś wydarzyło to musi być tylko jakiś wspaniały sen, z którego zaraz się wybudzę. Położyłam się spać i po sekundzie zasnęłam mając na ustach uśmiech.
Następnego dnia obudził mnie budzik. Podniosłam się do siadu i przeciągnęłam ziewając jeszcze. Zaspana wstałam, poszłam do łazienki. Następnie podeszłam do szafy i przebrałam się w:
Zeszłam do kuchni, gdzie siedziała moja mama. Kobieta popijała kawę, na stole leżało już przygotowane dla mnie śniadanie. Zjadłam je szybko, pożegnałam się z mamą i poszłam do BTS. Zapukałam, a drzwi otworzył mi Jimin.
-Cześć, wchodź. Chłopaki zaraz powinni tutaj przyjść.- powiedział i wpuścił mnie do środka
-Hej.- odparłam
Poszłam do salonu i usiadłam na sofie. Do pokoju wszedł ubrany w czarny T-Shirt, podarte jeansy Jungkook. Usiadł obok mnie i przytulił do siebie całując w policzek. Czyli to nie był jeden wielki sen, spotykam się z Jeonem Jungkookiem- idolem i członkiem BTS.
-Cześć piękna, dobrze spałaś?- zapytał
-Tak. A ty?
-Też, śniłaś mi się. Wiesz?
-To miło. A co dokładnie?- spytałam
-Nie powiem, to będzie mój sekret.- odparł uśmiechając się uroczo
-Jungkook kiedy masz zamiar powiedzieć swojemu szefowi, że jesteśmy razem? W końcu musi się o nas dowiedzieć, ale jeśli będzie kazał się rozstać to tak zrobimy.- powiedziałam
-Właściwie to już powiedziałem.- odparł obojętnie
-I co? Co powiedział?- pytałam podenerwowana
-Spokojnie. Wiedział już wcześniej, że się z nami zaprzyjaźniłaś. Na początku trochę nie chciał się zgodzić, ale kiedy Jimin powiedział, że jesteś jego kuzynką i nie wydałaś nas, że tutaj mieszkamy mimo, że jesteś naszą wielką fanką to się zgodził. Tylko teraz musimy powoli wprowadzać fanów, że jesteśmy kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Wiesz, zdjęcia, filmiki, wspólne spędzanie czasu, przytulanie. Tego typu rzeczy.
-Czyli wszystko dzięki Jiminowi?- zapytałam
-Poniekąd tak.- odparł
Wyswobodziłam się z jego uścisku i wstałam z sofy poprawiając bluzkę.
-A ty gdzie idziesz?- zapytał Jeon
-Zaraz wrócę.- odparłam szybko
Poszłam do kuchni, gdzie wcześniej udał się Jimin. Zobaczyłam, że chłopak stoi i coś robi przy blacie. Podeszłam do niego i mocno przytuliłam.
-Za co?- zapytał zdziwiony
-Dziękuję.- powiedziałam
-Co?
-Że dzięki tobie mogę spotykać się z Gukiem.
-Nie ma sprawy mała. Zawsze ci pomogę, w końcu jesteśmy rodziną.
-Dziękuję. Jesteś wspaniały.- odparłam
-Czyli awansowałem na ub?
-Nie, dalej Guk jest na tym miejscu, ale jesteś już bardzo blisko.
-To może pójdziemy do salonu, zostało nam jeszcze trochę czasu?- zasugerował
-Dobrze.
Poszliśmy i usiedliśmy na sofie. Siedziałam obok Jeona i wtuliłam się w jego ramiona. Po chwili do salonu wszedł jeszcze zaspany V przeczesując przy tym włosy.
-Cześć wszystkim.- powiedział ziewając
-Hej.- odpowiedzieliśmy chórem
-Czemu tutaj tak wszyscy siedzicie?- zapytał siadając obok Jimina
-Czekaliśmy na ciebie, bo trzeba zacząć wrzucać zdjęcia z Nadą.- odparł Park
-Spoko.- odparł- A właśnie, zastanawiało mnie to. Kto jest twoim biasem i ub?
-I tak się kiedyś dowiecie. Jimin i Jungkook.- odparłam
-No dzięki.- powiedział Tae zakładając ręce na piersi i wydymając dolną wargę
-Ty jesteś na 3 miejscu.
-A kto jest kim?- pytał dalej
-Guk to UB, a Jimin bias. Ale nie wiem, czy to się nie zmieni.- powiedziałam
-Czemu?- zapytał Jeon
-Wiesz jesteś moim chłopakiem i nie wiem czy to nie będzie faworyzacja.
-Czyli awansowaliśmy?- zapytał Park
-Może.- odparłam
-Lepiej zbierajmy się do szkoły.- zasugerował Jungkook
Poszliśmy do garażu i tak jak zwykle miałam siedzieć obok Jimina, ale tym razem usiadłam z tyłu obok mojego chłopaka. Jak to super brzmi. Mojego chłopaka, który jest idolem i jest nim Jeon Jungkook.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top