Rozdział 2~Fioletowy gość
Mike szybko poleciał do mnie i zaczął klepać mój policzek.
-Ej..Już.Już wstaje..To tylko żart-Powiedziałam ponieważ policzek zaczął bardzo boleć. Zaczęłam powoli wstawać Mike podał mi rękę. Kiedy już wstałam i oboje usiedliśmy na zegarku wybiła 6:00 Przytuliłam Mike'a ten tylko odwzajemnił przytulaska i wyszedł bez słowa z pizzeri.
*5 minut później*
Nie zdążyłam dojść jeszcze do domu ponieważ mieszkałam trochę daleko od Freddy Fazbears Pizza. Nagle ukradkiem oka ujrzałam fioletową postać która najwyraźniej mnie śledziła. Przyśpieszyłam trochę kroku na co fioletowy mężczyzna zrobił to samo. Szybko wyjęłam komórkę ale nie zdążyłam wybrać żadnego numeru dlatego że poczułam wielki ból w okolicach klatki piersiowej po czym zemdlałam.
*Tymczasem u Mike'a*
Mike siedział na kanapie grając w jakieś platformówki. Nagle zadzwonił telefon. Mike podszedł do biurka po czym przyłożył komórkę do ucha.
-Halo? Tak. Znam a coś się stało? Jak to!? Vincent!?-Krzyczał do telefonu, był widocznie bardzo zdenerwowany. Szybko włożył telefon do kieszeni i wybiegł z domu.
*W tym samym czasie u mnie*
Przebudziłam sie w dziwnym pomieszczeniu, jedynym oświetleniem była malutka lampka która dawała niestety bardzo mało światła. Spróbowałam się podnieść ale byłam przykuta jakimiś mocnymi pasami. Zresztą co ja się dziwie.. przecież zostałam chyba porwana. Nagle usłyszałam jakieś głosy, jeden bardzo dobrze znałam...Mike......
-Czemu to zrobiłeś!? Ona nie jest niczemu winna!-Usłyszałam zza zamkniętych drzwi głos Mike'a.
-Pfff...Wypuszczę ją teraz..Ale spokoju jej ani tobie nie dam.-Usłyszałam kolejny głos, tego niestety nie znałam, ale był zimny i nieprzyjemny. Nagle drzwi się otworzyły ja poczułam dziwny odurzający zapach i zemdlałam(Znowuuu)
*Około 2 godzin później*
Obudziłam się w domu u Mike'a. Podniosłam się a na stole leżała karteczka z napisem
,,Przepraszam za tę całą akcję. Nie chciałem żeby coś ci się stało. Umyj się poszukaj jakichś ubrań po mojej siostrze i spotkamy się e rystauracji pod jeziorem
Mike'' Wstałam z łóżka i skierowałam się ku łazience.
-------------------------------------
Hej cześć i czołem! Tu znów Asamii ♡ Przepraszam za długą nieobecność ale postaram się to wszystko nadrobić ;) Jeśli ci się spodobało bądź nie, zostaw opinię w komentarzu!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top