71
Kiedy z nudów odwala nam w izolatlach (czyt. Domach)
Część I
Część II
(Jakby ktoś nie zczaił:
- Wiesz, podobno jakiś pedofil tu w okolicy grasuje...
- Co? Kto?
- No Niki się nazywa, co chwilę tu chodzi...
- Aha...?
*Le rozmowa*
- Dobra, przyznaj się, z kim byłaś wczoraj w krzakach?
- Co?! O co ci chodzi?!
- No z kim?
- Z nikim!
- .... widzisz, a mówiłaś że go nie znasz)
Część III
Ogólnie nie polecam siedzieć ciągle w domu, naprawdę, woda z mózgu się robi...
ALE
jak trzeba to trzeba
NIE WYCHODZICIE
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top