40 Oh God
Ojczyzno moja... Co się odjaniepawliło tutaj?
Dziękuję, może kiedyś będę sławnaaaa >:D
Wracamy do książki heheh
Ja&Wiki&Oscar: *Są w sklepiku szkolnym*
*jest dostawa rzeczy, dostawca daje nam na bl(y)at soki*
Ludzie: *Pchają się żeby kupować rzeczy*
Dostawca: *Nie ma miejsca żeby dawać nam soki* Em przepraszam? Halo
Ludzie: *Mają go w dupie z dalej się cisną drąc się przy tym*
Pan od histy: HEJ PRZESUNĄĆ SIĘ! ALE WY MACIE KOMUNISTYCZNE NAWYKI
Ludzie: *Cofią się*
Violet: *Gnije w rogu korytarza*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top