31.
Zastawialiście się kiedyś nad tym kto miał bardziej przerąbane w życiu?
Niby Sam ma w sobie krew Azazela, ale to Dean się nim opiekował i dbał o niego. Albo gdy Sam powiedział bratu, że nie uratowałby go tak jak on to zrobił w kościele.
Teoretycznie Sammy, był w Czyśćcu, ale miał świadomość, że zostanie wyciągnięty. Dean walczył o przetrwanie rok, zaś Sammy był w klatce Lucyfera ponad rok!
Moim zdaniem życie Deana jest bardziej przerąbane.
Chętnie czekam na argumenty, że życie Sama jest bardziej denne niż Deana. I argumenty za smętnym życiem Deana. Chętnie podyskutuję :D
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top