Okej, nie wiem dokładnie, jak opisywać to wszystko, ale chciałabym zapytać się Was(jeśli ktokolwiek to przeczyta), nie ważne czy słucha kpopu czy coś, po prostu jest na wattpadzie. Czy jeśli oglądacie, piszecie, czytacie, słuchacie, jakąś historię, to macie tak czasami, że, przeżywacie, to co się tam dzieje? Ja mam tak i czasami przez to jestem rozkojarzona, czy ciągle o tym myślę. Wczoraj skończyłam dramę i no nie mogę przestać zadawać sobie pytań. Albo podczas jej oglądania zaczynam płakać jak bohaterowie się rozklejają(to wcale nie tak, że zaczynam ryczeć kiedy jakiś facet się wzrusza, pffff[no nie potrafię się powstrzymać, zrozumcie]). Albo jak piszę sobie rp(😏), często to przeżywam(raz nie mogłam usnąć, ale życie, nie?). O albo jak czytam sobie książkę, to im więcej emocji tym chcę ją bardziej kontynuować, a potem gdy muszę przerwać, to kurde zastanawiam się "co będzie dalej?" i tworze przeróżne teorię. A potem z nauką klapa.
  Podzielcie się swoimi przeżyciami w kom. Albo ogólnie powiedzcie, jaką macie styczność z różnymi historiami emocjonalnie lub nie.
   - Nati -