Okej, zacznijmy od tego, że znajduje się aktualnie na obiadku w Sandomierzu. I jakieś półgodziny temu siedziałam sobie na ławeczce koło sklepiku z pamiątkami i patrzyłam się na magnesy, i zobaczyłam taki fajny magnes. Najpierw myślałam, że to zakonnica na motorze. Ale okazalo się, że to jednak ksiądz(ojciec Mateusz) na rowerze. No to przyglądam się, i widzę 6 takich magnesów. I tam było 5 blond księży i jeden ksiądz brunet. I ja mówię, że "ale ten brunet mnie kusi", że ten magnes, do kupna. A tam stał jakiś koleś, brunet po 40 i się uśmiechał, bo był bardzo blisko i na pewno to słyszał. I kurde ja w śmiech i i my wszystkie, a on dalej się uśmiecha. Kurde, nie chodziło o niego. A on biedaczek myślał inaczej. Eh, jestem super. Taka historia.

Hshshshs

• Nati •

W końcu jednak kupiłam ten magnes.

Cudo😏
Fluffy_Anyone
misgogoniejestsoba