Jasełka

Na jasełkach miałam na imię Bernarda. Tak, moja rola to była szlachcianką o imieniu Bernarda. Byłam za przeproszeniem wredną suką. Pierwszy występ wyszedł idealnie, ale drugi... Był straszny. Nie dość że występowałam przed klasami 5-8, to jeszcze na końcu jak miałam powiedzieć,, tak jest Malwino " NIE dali mi mikrofonu i zaczęli już kolejną scenę. Zostałam na scenie z Malwiną (Olą) oszołomiona. A co zrobiła Sophie? Przy publiczności machneła na to ręką. Dosłownie, zaczęłam się śmiać i machnęłam ręką. Szłyśmy za kurtynę Ola weszła już za nią, a ja?CHYC poślizgnęłam si ęo moją sukienkę do ziemi, poleciała na plecy wstałam, znów zaczęłam się śmiać i weszłam za kurtynę. Po jasełkach poszłam do klasy iiii... Moja bff powiedziała to :
Lena - Sophie. Słuchaj nie uwierzysz.
Ja - Słucham.
Lena - Franek rozszeżał nogi Mikołaja na przedstawieniu. To wyglądało gejowo.
Ja - SHIP! Ja tego nie widziałam?! Co za matoł że mnie!
Lena - No wiem! Siedziałam obok nich ^^ JEJ!
Ja - No to mamy kolejne OTP ;U;

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top