24. 𝑻𝒐 𝒎𝒐́𝒋 𝒕𝒂𝒕𝒂... 𝒂 𝒕𝒐 𝒎𝒐́𝒋 𝒔𝒚𝒏

- Wow masz na prawdę piękny dom. - powiedział Harry oczarowany pięknem pomieszczenia.

- Może i ładny ale nie jest tutaj z bytnio rodzinne i przytulnie. - odparł.

- Synu chodźcie na dół Czarny Pan chce zobaczyć tego kogo do nas sprowadziłeś. - krzyknął Lucjusz z salonu.

- Idziemy Ojcze. - krzyknął.

Harry i Draco zeszli do salonu trzymając się za ręce.

- No witam. - powiedział Tom.

- Witaj. - powiedzieli Malfoyowie i się przed nim ukłonili.

- Tata! - krzyknął Harry i rzucił się na Toma.

- Też tęskniłem. - powiedział Tom przytulając syna.

- ON JEST TWOIM OJCEM! - krzyknął Draco po chwili.

Harry odkleił się od Toma i podszedł do Draco.

- Tak. On jest moim tatą. - powiedział trzymając Draco za ręce.

Draco wyrwał ręce z uścisku Harrego i wściekły pobiegł do swojego pokoju trzaskając drzwiami.

- Już ja sobie z nim porozmawiam. Przepraszam za niego. - powiedział Lucjusz i skierował się do pokoju swojego syna.

- Nie! - krzyknął. - Ja z nim pogadam. - powiedział Harry i wyminął Lucjusza.

Harry wszedł po cichu do pokoju i zobaczył to czego myślał że nigdy by nie zobaczył.

Draco leżał na łóżku ze zdjęciem Harrego w ręce i płakał.

- M- misiu. - powiedział jąkając się.

- Wyjdź z tond! - krzyknął.

Harry podszedł do niego i szybkim ruchem przytulił Draco przytrzymując jego ręce.

- Puść mnie kłamco. - powiedział.

- Czy ty naprawdę obraziłeś się na mnie bo nie powiedziałem ci że Tom to mój tata. - powiedział siadając na nim okrakiem i patrząc na niego.

- Tak. Miałeś mi mówić samą prawdę. - powiedział zamykając oczy nie patrząc na Harrego.

- Ale ja sam nie wiedziałem że Tom to mój tata. - powiedział. - Dowiedziałem się nie dawno bo Tom wysłał mi SMS-a i mi wszystko napisał i wytłumaczył.

- Taa… mhm… - odparł leżąc pod Harrym i wciąż na niego nie patrzył.

- Spójrz na mnie. - powiedział.

- Zmuś mnie cwaniaku. - powiedział z cynicznym uśmieszkiem na twarzy.

Harry lekko musnął usta Draco ale zanim zdążył się od niego odsunąć Draco złapał go za tył głowy i przyciągnął go do długiego namiętnego pocałunku. Odkleili się od siebie dopiero jak zabrakło im powietrza.

- Kocham cię. - powiedział Harry i wtulił się w klatkę piersiową Draco.

- Ja ciebie też kocham. - powiedział i jeszcze mocniej przytulił Harrego.

Takim sposobem zasnęli.

Rano Draco obudził się wcześniej od Harrego i postanowił ,,zrobić” mu śniadanie. Przełożył lekko Harrego tak żeby się nie obudził obok niego i wstał. Poszedł do szafy zabrał jakieś dresy z godłem Slytherinu poszedł do łazienki ubrał się w dres i połowicznie ogarnięty poszedł ,,zrobić” Harremu śniadanie. Zszedł na dół i usiadł na kanapie.

- Zgredek! - krzyknął i skrzat od razu pojawił się obok niego.

- Tak Panie co podać! - zapytał skrzat.

- Zrób mi i Harremu śniadanie. - powiedział oglądając coś na telefonie.

- A co dokładnie zrobić. - dopytał.

- Jajecznice, po 2 tosty i dla mnie kawa, a dla Harrego sok dyniowy.

- Już się robi panie. - powiedział skrzat i zniknął.

Po chwili skrzat stał przed Draco z pełną tacą jedzenia.

- Dziękuję Zgredku możesz już iść. - powiedział i wstał z kanapy.

- Pan podziękował Zgredkowi. Zgredek jest bardzo ucieszony tymi słowami które usłyszał z ust Pana Dracona. - powiedział wesoły skrzat.

- Zgredku nie mów do mnie Pan czuję się wtedy tak staro.- powiedział.

- Jak Pa- sobie życzysz. - powiedział.

- Uroczy skrzat. - powiedział Draco głaskając Zgredka po głowie i po chwili odchodząc kierując się w stronę pokoju gdzie czekał na niego jeszcze śpiący Harry.

Wszedł do pokoju, postawił tace na stoliku i podszedł do Harrego.

- Kochanie wstawaj. - powiedział uroczym głosem.

- Jeszcze chwila. - powiedział i przewrócił się na drugi bok.

- Jak nie wstaniesz to nie dostaniesz niespodzianki. - odparł uwodzicielskim głosem.

- Ohh… no dobra już wstaje. - powiedział.

Draco poszedł do szafy po jedną ze swoich bluz ze Slytherinu.

- Masz ubierz to. - powiedział i podało wiele za dużą na niego bluzę.

- Nie masz innej bluzy. - odparł przeciągając się.

- A co jest w tej nie tak? - zapytał.

- Jest z godłem Slytherinu. - odparł.

- No i co. Zakładaj bo mi jeszcze zachorujesz i co ja wtedy będę robić w nocy. - powiedział i założył na niego bluzę. - Ślicznie w niej wyglądasz. - powiedział i go przytulił.

- Dziękuję. - odparł. - A o co ci chodziło jak powiedziałeś że nie będziesz miał co robić w nocy jak zachoruje? - zapytał.

- Kochanie jeszcze się nie domyślasz. - powiedział.

Harry tylko pokiwał głową na znak że nie rozumie.

- Misiu chodziło mi o seks, o seks no bo jak będziesz chory to nie będziemy mogli tego robić. - powiedział i posadził go na krześle przed jedzeniem.

- Aha. - powiedział krótko.

- No a teraz jedz bo ci wystygnie. - powiedział i sam zaczął jeść swoją porcję.

- Dziękuję. - powiedział i zaczął jeść.

Po chwili do pokoju wszedł Tom.

- Czy ja dobrze słyszałem. Mój syn miał już swój pierwszy raz. - powiedział uradowany.

- T-tak. - powiedział zawstydzony.

- Wspaniale. Mój synek jest już dorosły. - powiedział i przytulił Harrego.

- Tak ja też się cieszę tato. - powiedział i odwzajemnił uścisk.

- Dobra ja wam nie przeszkadzam. Widzimy się później ale tylko ty i ja bo to jest bardzo tajne. Sorry Draco ale nie możesz przy tym być. - odparł.

- Rozumiem.

- To do zobaczenia chłopcy. - powiedział i wyszedł.

- No, no, no nie wiedziałem że twój tata będzie tak zadowolony na wieść o takiej informacji. - powiedział.

- Możemy o tym nie mówić. O mało się wstydu nie na jadłem. - powiedział cały czerwony.

- Niech ci będzie. - odparł.

Zjedli do końca śniadanie. Skrzaty po nich posprzątały.

- To co dzisiaj robimy? - zapytał Harry.

- Może zakupy. - powiedział. - Ci to najbardziej by się przydały.

- Jak chcesz to mogą byś zakupy.

~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡

Przepraszam za długą przerwę ale nie miałam weny ale teraz już postaram się wstawiać rozdziały regularnie🐍

♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡

Pozdrawiam🐍

~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~

Mój ig: lusia.iskierka

Mój tt: lusia.iskierka

♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡~♡

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top