TALKS BSD

Ej? Pozwolicie, że zrobie tutaj maraton z tych talksów, które były od 50-100 części, co 10..? Bo w seri o servampie było, ale niektórzy tego nie czytali i postanowiłam, że zrobię tutaj: Zapraszam.

BONGOU STRAY DOGS

ATSUSHI X DAZAI

Atsushi: * podchodzi do smutnego Dazaia* Czemu masz taką minę.

Dazai: Bo zjadłem żórawinę.

Atsushi: Ale to chyba dobrze.

Dazai: Nie. Bo po sekundzie zorientowałem się, że nie jest trująca.

Atsushi: ... NIE WIEDZIAŁEŚ TEGO WCZEŚNIEJ?!!!

Dazai: A po co komu ta wiedza?

Atsushi: Bo jak nie myślisz to nie żyjesz.

Dazai: Serio?! Nie pomyślałem, więc czemu dalej żyję?

Atsushi:... Bo masz pecha w umieraniu....

Dazai: No to może spróbuję żyć!!!

Atsushi: To nie wypali...

Dazai: Czemu?

Atsushi: Zobaczysz.

3 godziny później.

Dazai: Wychodzę!!!! Nareszcie idę żyć i nigdy już nie umrę!!* wychodzi na ulicę, z okna agencji słychać jakiś zgiełk, wypadek, krzyki ludzi, straż pożarną, sygnał policji i karetkę*

Atsushi: Ten to ma pecha. Chciał,, żyć", a wywołał pożar, wypadek, powódź i wybuch, ciekawe, czy przeżyje?

Dazai:* z buta wjeżdża do agencji, bez żadnej skazy na ciele* CHOOOOOOLERA!!Nigdy mi się nie uda umrzeć!!!!!

Ranpo: * opycha się chipsami* Życia nie oszukasz.


To pierwszy i to z bsd....

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top