Ucieczka i wizyta w wiosce piasku

- Uciekaj młody szybko - powiedział Kurama  .

- CHOLERA - krzyknął Naruto i wyskoczyłem przez okno na dach sąsiedniego budynku .

- WRACAJ TUTAJ SZYBKO GONIĆ GO ! -  krzknął szaro-włosy  .

- Co teraz do cholery- pomyślał Naruto biegnąc  .

- Zrób szybko Klony jak najwięcej i leć do kraju piasku - powiedział Kurama.

- Dobra - powiedział Naruto i zrobił czterdzieści klonów cienia rozbiegły się we wszystkie strony .

- Teraz uciekać stąd i do wioski piasku - pomyślał naruto i właśnie w tedy kiedy był już poza wioską  zaczął się pościg  chyba wszyscy zaczęli  gonić  naruto i to nawet Ambu korzenia wioski liścia .

- AMBU NAWET CHOLERA ! - krzknął naruto kiedy zobaczył pięciu członków AMBU   .

- ZATRZYMAJ SIĘ - krzyknął członek AMBU wioski liścia .

- Po moim trupie ! - krzyknąłem  od wracając się w ich stronę używając ognia Amaterasu którego się nie ugasić  podpaliłem dwóch gości a oni zaczęli krzyczeć .

- JAK ON TO ZROBIŁ DO CHOLORY ! - krzyknął w szoku  członek Ambu w masce lisa  nie przerywając pościgu za mną i znowu użyłem tego ognia tym razem udało się pozbyć mi ich  wrzeszczeli w niebo głosy kiedy się palili  żywcem  .

- Mam trochę spokoju - pomyślał Naruto  .

- Teraz młody do wioski piasku ? - spytał Kurama 

- Pewnie oby mi się udało - powiedział z nadzieją Naruto .

- Spokojnie każda wioska by  się zgodziła na wszystko w zamian za techniki innej wioski  - powiedział Kurama . 

- Prawda w takim tempie będziemy tam za parę godzin lub szybciej . - powiedział Naruto .

- To fakt nie długo tam będziemy ja idę się zdrzemnąć - powiedział Kurama

- Dobra noc - powiedział Naruto i się zaśmiał . 

Time skip 

Minęło dwie godziny i byłem nie daleko wioski piasku trochę zwolniłem i zatrzymałem się przed bramami wioski .

- Kim jesteś ? - spytał strażnik .

- Jestem naruto uzumaki mam coś co zainteresuje Kazekaze  - powiedział Naruto.

- Dobra zaprowadzę cię do Kazekage . - powiedział strażnik i po chwili byliśmy pod drzwiami  siedziby Kazakaze  .

zapukał strażnik i usłyszeliśmy wejść.

- Kazekage ten przybysz twierdzi że ma coś co cię zainteresuje - powiedział strażnik .

- Dobrze zostaw nas samych  - powiedział Kazekaze i wyszedł strażnik .

- Co masz co może mnie zainteresować i kim jesteś ? - spytał Kazekaze

- Nazywam się Naruto Uzumaki-Nanamikaze właśnie uciekłem z wioski liścia . - powiedział naruto .

- Wiedzę że się nie boisz że cię obezwładnimy i o damy cię w ręce wioski liścia ? - powiedział Kazekaze.

- W tedy stracisz okazję do zdobycia wszystkich jutsu wioski liścia i ich tajemnic   - powiedział naruto a kazekaze w stał z krzesła jak poparzony .

- Mówisz że wiesz o czymś takim i wiem że chcesz coś w zamian czego chcesz - spytał kazekaze .

- Chcę paru rzeczy ja oddaję ci zwoje KIEDY JA JE PRZEJRZĘ I SIĘ Z ICH WSZYSTKIE NAUCZĘ i wy w zamian nauczycie mnie jutsu wszej wioski i chcę jedno ogoniastego to wyrównana  cena prawda ? . - spytał Naruto a kazekaze się zastanawiał parę minut .

- Sądzę że to nie duża cena zgadzam się - powiedział kazekaze .

- Dobrze potrzebuję jakiegoś miejsca gdzie będę mógł od począć . - powiedział Naruto .

- Dobra nie daleko jest mieszkanie na przeciwko dokładnie chodź pokażę ci - powiedział kazekaze .

- Tam jest i to jest klucz do twoje nowego domu - powiedział kazekaze pokazując dom i dając do niego klucz .

- Dziękuję i do zobaczenia - powiedział Naruto .

- Sądzę że to będzie udana inwestycja do zobaczenia - powiedział kazekaze i naruto poszedł do mieszkania które pokazał Kazekaze wszedł do niego i położył zwój na stół i położył się .

- To dopiero się udało - powiedział naruto .

- To prawda a teraz idź spać dobranoc - powiedział kurama . 

- Dobranoc . -powiedział naruto i poszedł spać . 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top