prze pieczętowanie i prawda o oczach demona ? i nowe zdolności .
- Rany ale się wyspałem .- Powiedział Naruto .
- Dobra kończymy dzisiaj Naukę .-Powiedział Kurma.
- I tu się zgodzę czyli praktyka z robakami i umysłowe. - powiedział Naruto.
- Prawda a teraz do roboty. - Powiedział Kurama .
- Jane .- powiedzial Naruto próbując użyć robaków .
- Trochę trudne. - powiedział Naruto .
- Prawda ale będzie się opłacać próbuj dalej .- Powiedział Kurama.
- Dobrze - powiedział Naruto i dalej próbował minęło trzy godziny i udało mu się potrafił całkowicie kontrolować robaki .
- Udało się - powiedział zadowolony i rozkazał im robić różne kształty i okazało potrafił rozumieć co mówią .
- Prawda udało się a teraz przed ostatni klan . - Powiedział Kurama
- Jasne - powiedział Naruto i od pieczętował ostatni klan Yanamaków od pieczętował zwoje tego klanu i zapieczętował od razu Aburame .
- Szybko - powiedział Kurama
- Jasne - odpowiedział Naruto i zrobił parę klonów każdy wziął żeby mieli po równo minęło paręnaście minut nauczył się kanchi no jutsu która pozwala wykryć czyjąś czakrę i określić gdzie jest i czy się zbliża nie ma określonego zasięgu i jakiegoś jutsu które pozwala sprawdzać wspomnienia .
- Przydatne techniki . - Powiedział Naruto i odpieczętował zwoje klanu Akamicich i zrobił parę klonów i nauczył się powiększenia ciała i częściowego powiększenia ciała i inne techniki .
- to też są przydatne techniki i dzięki jednej z nich mogę nawet latać przydadzą się - powiedział wesoły naruto.
- Dobra zapieczętuj te zwoje i idź do Rasy - Powiedział Kurama .
- Jasne - powiedział Naruto i zapieczętował zwoje i poszedł do kazekaze i zapukał do drzwi .
- Proszę - powiedział Rasa i wszedł Naruto .
- Proszę to są już wszystkie zwoje - powiedział i oddał je rasie .
- Dobra daj mi chwilę - powiedział Kazekaze i wezwał parę osób .
- Dobrze zaraz będą - Powiedział Kazekaze po chwili przyszli .
- Wzywałeś ojcze- spytał czerwono-włosy na oko w moim wieku .
- Tak - powiedział i dał znak żeby go ogłuszyli i shinobi po trzydziestce przerzucił go prezez ramię.
- Kto to jest ? - spytał naruto patrząc na dzieciaka o czerwonych włosach.
- On jest moim synem i jest w nim zapieczętowany jedno ogoniasty. - powiedział Rasa .
- Kiedy możemy zaczynać ? - spytał Naruto Rasę .
- Spokojnie - powiedział Rasa .
- Weźcie przygotujcie wszystko do zmiany nosiciela i zostawcie go w fotelu - Powiedział Rasa a ninja wziął posadził go w fotelu wyszli .
- Już niedługo shushaku będzie mój . - Powiedział Naruto i zaczął się śmiać .
- poczekaj i niedługo będziesz miał go - powiedział rasa .
Minęła godzina.
Wszedł ninja wioski pisaku .
- Wszystko gotowe . - Powiedział Shinobi .
- Dobrze zaprowadź Naruto i zróbcie co wam kazałem i zabierzcie go . - powiedział Rasa .
- Jasne - Powiedział shinobi wioski piasku i zabrał syna Rasy i poszedł z Naruto .
- Już niedługo będzie mój - powiedział naruto i można było zobaczyć był w oku kiedy patrzył na syna kazekage .
- Już nie daleko - powiedział Shinobi i szliśmy parę minut i otworzył drzwi .
- Już jesteśmy - powiedział shinobi i wszedł i położył syna Kazekaze na jakimś ołtarzu .
- Chodź tu i połóż się tutaj - powiedziała staruszka i wskazała drugi ołtarz .
- Jaka to będzie pieczęć ? - spytał Naruto i położył się na ołtarzu .
- Zaraz się przekonasz - odpowiedziała staruszka i zaczęła składać pieczęcie i położyła ręce na brzuchu chłopaka i moim i poczułem nagły przypływ czakry i bólu a później widziałem ciemność.
A naruto zemdlał na parę godzin .
Pov jedno oginiasty
- Co mamy zrobić ? - spytał Shinobi tę staruchę która mnie przepieczętowała .
- Teraz zabierzcie go ale najpierw dam jemu klucz do pieczęci a potem zabierzcie go do pokoju tego trupa - Powiedział staruszka i spojrzała na garę z pogardą i dała mojemu nowemu nosicielowi klucz do pieczęci i zabrali go .
- Hej stary - Powiedział Kurama.
- Kurama ty tutaj też? - spytałem zdziwiony .
- Tak nawet nie jest on zły nawet się z nim zaprzyjaźniłem z Naruto - Powiedział Kurama .
- Co ty zrobiłeś ? - spytałem zdziwiony Kuramę .
- Dobrze słyszałeś . - Odpowiedział mi Kurama .
- Rany a mogę wiedzieć dlaczego ? -spytałem Kuramę.
- Zobacz sam - powiedział i pokazał mi Naruto wspomnie .
Wspomnienie Naruto :
- Zdychaj demonie !- krzyczeli dorośli wszędzie kopiąc Naruto i wbijając noże w nogi i ręce ale kiedy przerywali i podrzynali mu żyły a Kurama je leczył jak najszybciej każde obrażenia .
- ZDYCHAJ KURWA ! - krzyknął jeden z oprawców wbijał nóż w brzuch parę naście razy.
Koniec Wspomnienia
- Cholera - powiedziałem prażony tym co zobaczyłem .
- Widzisz dlaczego - Powiedział sarkastycznie Kurama .
- Teraz sam nie wiem co myśleć miał przeżył piekło a ile miał w tedy lat ? - spytałem Kuramę .
- MIAŁ PIĘĆ LAT KIEDY MU TO ROBILI ! - Krzynął wkurwiony Kurama .
- KURWA Pięć lat i tak go traktowali współczuję jemu . - Powiedziałem smutny i przerażony .
- To jedno z mniej drastycznych wspomnień - Powiedział Kurama .
- MNIEJ DRASTYCZNYCH ! - krzyknąłem przestraszony tym kiedy usłyszałem co Kurama powiedział .
- BĘDĘ JEMU POMAGAŁ - powiedziałem stanowczo a w moim głosie można było usłyszeć współczucie i troskę .
- Rany - Powiedziałem .
- Dobrze miałem na dzieję że to powiesz . - Powiedział Kurama .
- Niedługo powinien się obudzić .- powiedział Kurama .
- Fajnie będę mógł z nim pogadać - Powiedziałem a naruto powoli zaczął się budzić .
Pov Naruto .
- NARUTO OCKNIJ SIĘ ! - Krzynał Kurama .
- Rany nie wrzeszcz tak co się stało i gdzie ja jestem - spytałem i zacząłem się rozglądać i zastanawiać jak tutaj wylądowałem .
- A co pamiętasz - spytał Kurama .
- Mało że zemdlałem i miało właśnie być we mnie pieczętowany Shukaku ale dalej nie pamiętam - powiedziałem skołowany .
- Udało się i masz nawet klucz do jego pieczęci - Powidział Kurama .
- Na Prawdę - Powiedziałem szczęśliwy .
- Na prawdę a teraz sprawdź co u niego bo mi nie da spokoju i jest w klatce obok - powiedział Kurama i wylądowałem przed klatkę Kuramy i zacząłem się rozglądać i zobaczyłem drugą klatkę a w niej ogromnego szopa zrobionego z piasku który miał jeden ogon .
- Witaj mam nadzieję że się zaprzyjaźnimy - powiedziałem patrząc na Shusaku .
- Witaj i mam taką samą nadzieję - powiedział Shusaku z przyjaznym głosem do mnie .
- Zaraz otworzę klatkę ale jeden warunek - powiedziałem do Shusaku .
- Jaki ? - powiedział zdziwiony kiedy usłyszał co powiedziałem .
- Nie będziesz próbował uciec i przejąc na de mną kontroli jasne ? - spytałem Shusaku .
- Pewnie że nie będę poznałem twoją historię i nie mam zamiaru tego robić i pomogę ci się zemścić i w dodatku nauczę cię moich jutsu . - powiedział Shusaku .
- Dzięki - powiedziałem i otworzyłem klatkę .
- A małe pytanie Kurama dał ci swoje oczy ? - spytał Shusaku kiedy zobaczył moje oczy .
- Tak dał mi je. - odpowiedziałem jemu .
- Nie będę gorszy będziesz mógł używać mojej czakry bez żadnych ograniczeń . - powiedział shusaku.
- Poczekaj pod jakim względem ? - zadałem pytanie dla Shusaku .
- Pod takim będziesz mógł używać mojej czakry i przebierać formę ogoniastej bestii i używać kul ogoniastej bestii po przyzwyczajeniu się będziesz mógł używać nawet cała dobę . - powiedział Shusaku a ja dostałem ataku szoku a moje usta się otworzyły mimowolnie .
- Co mu jest ? - spytał zdziwiony Shusaku Kuramę .
- TY GŁUPKU TO DLA NIEGO ZA DUŻO INFORMACJI JAK NA JEDEN RAZ ! - wydarł się Kurama na Shusaku .
- MŁODY WSZYSTKO W PORZĄDKU ? - spytał mnie Kurama .
- tak trochę za dużo jak na jeden raz jak nam mnie . - powiedział Naruto kiedy się ocknął .
- Dobrze już ? .- spytali w tej samej chwili Kurama i Shusaku .
- Dobra czyli znowu trening tak ? - spytałem załamany .
- Tak ale ten trening będzie on prowadził .- powiedział Kurama .
- dobrze . - powiedziałem załamany .
- Spokojnie to nic trudnego - powiedział Shusaku a Kurama poszedł spać .
- Dobra idziemy - powiedział Naruto wychodząc ze swojej głowy .
- Dobra weź teraz musisz opuścić tę wioskę znam jedno miejsce idealne na ten trening . - powiedział Shusaku .
- A gdzie jest to miejsce ? - spytałem za ciekawiony .
- dzień dwa drogi stąd marszem - powiedział Shusaku.
- czyli parę godzin dla Naruto - powiedział Kurama .
- Miałeś spać ponoć - powiedział Naruto.
- Nie mogłem zasnąć a teraz gdzie ma Naruto iść ? - spytał Kurama .
- Teraz powinien być za chód słońca - powiedział Shusaku .
- No i co ma z tym spólnego ? - spytał Naruto.
- Pójdziesz w kierunku zachódu słońca i trafisz na to miejsce . - odpowiedział Shusaku .
- Dobra - powiedziałem i skakałem po dachach w kierunku zachodzącego słońca .
- A tak z ciekawości Naruto co masz zamiar zrobić ? - spytał mnie shusaku.
- Mam zamiar się ze mścić na tej cholernej wiosce liścia ! - krzyknąłem wściekły .
- A dlaczego masz te oczy to są oczy Kuramy . - spytał shusaku.
- Moja mama była z klanu uzumakich i według Kuramy mogą członkowie tego klanu mogą pozyskać jego oczy i to jest limit krwi . - odpowiedziałem zdziwiony .
- Co za bujdy ... - powiedział Shusaku a ja się zatrzymałem i zobaczyłem co tam się dzieje jak wszedłem do swojego umysłu zobaczyłem jak Kurama przytrzymuje pysk Shusaku.
- Puść go teraz ! - powiedziałem do kuramy głosem nie wznoszącym sprzeciwu a on odruchowo go puścił .
- A teraz powiesz co miałeś na myśli ? - powiedziałem patrząc na Shusaku .
- O to że nie ma takiego limitu krwi . - odpowiedział mi Shusaku.
- Że co dlaczego mnie okłamałeś i masz być teraz cicho ! - krzyknął Naruto na kuramę i miał jego głos a kurama mnie się bał .
- CO MASZ NA MYŚLI ? - spytałem Shusaku .
- To co powiedziałem nie wiem nic więcej ale wiem tyle że faktycznie to są oczy kuramy . - powiedział Shusaku .
- Dziękuje ci że mi o tym powiedziałeś - powiedziałem patrząc na Shusaku.
- A teraz co mi zrobiłeś !? - krzyknąłem na kuramę .
- Nie okłamałem cię co do tych właściwości ale fakt nie ma takie limitu krwi . -powiedział Kurama .
- To co to jest ? i ile jest prawdy w tym co mówiłeś - spytałem się Kuramy .
- To jest prawdą że ma właściwości wielkiej trójcy Dojutsu i to są moje oczy - powiedział Kurama.
- Ale w czym mnie więc okłamałeś - spytałem kuramę .
- W tym że to jest linia krwi klanu Uzumakich ani Nanamikaze . - powiedział Kurama .
- Ale dlaczego mnie okłamałeś - zadałem pytanie i bardzo mnie ciekawiło co mi powie .
- Chciałem ci zrobić niespodziankę . - powiedział kurama .
- A ta przepowiednia jest prawdziwa ? i powiedź prawdę . - spytałem Kuramę z nadzieją w głosie .
- Jest prawdziwa . - odparł Kurama
- i co się ze mną stanie czy się dzieje - spytałem się ich .
- Twoje D.N.A będzie się zmieniać - powiedział Kurama.
- Pod jakim względem - spytałem się z ciekawością .
- nie będziesz już człowiekiem staniesz się demonem jak my - powiedział kurama.
- Na całe szczęście - odpowiedziałem z ulgą .
- Poczekaj chcesz być demonem ? - spytał zdziwiony Shusaku
- Tak nie na nawiedzę ludzi i wypełnię przepowiednię . - Powiedziałem o głosie Kuramy .
- Dobra jak będzie wyglądać ta przemiana i ile będzie trwać ? - spytałem normalnym głosem.
- Trochę to potrwa obstawiam mniej więcej parę miesięcy - powiedział Kurama .
- oby krócej - powiedziałem a głos co chwilę się zmieniał .
- Widzę że ci się już zmienia ale teraz trening i będziesz musiał zdobyć klucz do mojej pieczęci i będzie ze mną jak z Shusaku . - powiedział Kurama.
- Fajnie - odpowiedział naruto .
- Ale leć dalej im szybciej zaczniesz trening tym lepiej i nauczę cię parę medycznych ninjutsu - Powiedział Shukaku .
- Ekstra - powiedział Naruto biegnąc dalej w kierunku zachodu słońca .
Time skip .
- Już mało zostało drogi i będziesz mógł odpocząć - Powiedział Shukaku.
- Na szczęście - powiedziałem i trochę szybciej pobiegłem i.
- A czego będziesz mnie uczyć dokładniej - spytałem Shukaku
- Poza technikami medycznymi i bomby ogoniastej bestii po tym to będzie póki co wszystko ale trochę ci to zajmie może nawet parę dni albo i tygodni - powiedział Shusaku .
- Dobrze ale co mam zrobić ? - spytał Naruto .
- O twórz moją klatkę a ja resztą zajmę . . - powiedział Shusaku Naruto otworzył klatkę .
A Shaku dał oddał mi swoją czakrę a jego czaka miała piaskową barwę i wylądowała w specjalnym miejscu .
- Rany - powiedział naruto zdziwiony wyglądem Shusaku można było zobaczyć kości które .
- Weź szybko użyj tej czakry wystarczy że dotkniesz ją i wejdzie w tryb mojej czakry . - Powiedział shusaku .
- Dobrze - powiedział naruto i wszedł tryb czakry Shusaku i wyszedł ze swojego umysłu .
- Fajnie wyglądam - powiedział Naruto kiedy spojrzał na siebie i zobaczył że "promieniował" czakrą tego samego koloru co Shukaku.
- Co teraz ? - Naruto spytał Shukaku .
- Teraz przejmuje pałeczkę Kurama . - powiedział Shaku.
- Dobra Naruto wejdź do swojego umysłu - powiedział kurama.
- Dobrze - powiedział i wylądował przed klatką .
- Dobra - powiedział Kurama i pojawił się w jego ręce balon z wodą .
- I co mam z tym zrobić ? - spytał zaciekawiony Naruto o głosie Kuramy .
- Wiedzę ze już ci się zmienił całkowicie głos ale o tym później masz zrobić tak żeby ten balon pękł za pomocą czakry. - powiedział Kurama .
- Dobrze - powiedział Naruto i woda w nim zaczęła się chaotycznie wyrywać i pękł .
- Co teraz ? - spytał Naruto
- Masz teraz zrobić to samo z tą piłką wystarczy mała dziurka - powiedział kurama i pojawiła się mała piłka w ręku Naruto .
- Dobrze - powiedział Naruto i próbował parę razy i mi się udało po paru próbach .
- Dobrze teraz spróbuj to połączyć razem i uda ci się tą technikę użyć - powiedział kurama
- Na serio tylko tyle ? - spytał zdziwiony Naruto.
- Tak bo do tego jest potrzeba manipulacja i kumulacja i nadanie kształtu czakry a ty to opanowałeś w jakieś dwie minuty - powiedział zdziwiony Kurama .
- A jak się nazywa - spytał Naruto .
- Rasengan i postała oparta na bombie ogoniastej bestii wystarczy że użyjesz tej techniki w trybie czakry ogoniastej bestii i w sumie masz tą bombę ogoniastej bestii mini wesję musisz się do tego przyzwyczaić a później prawdziwa jasne ? - powiedział Kurama .
- Dobra dzięki za pomoc - Powiedział Naruto.
- A mogę mieć normalny głos ? - spytał Naruto.
- Nie będziesz miał ten głos na zawsze a co ci się nie podoba ? - spytał zdziwiony Kurama.
- Nie oto chodzi spytałem z ciekawości . -powiedział Naruto .
- Nie a teraz zmykaj - powiedział Kurama a Naruto wyszedł z swoje umysłu .
- Dobra teraz użyć tego co mnie nauczył Kurama - Powiedział Naruto i użył klonów i zrobił to samo co przed chwila i powstała wirująca fioletowa Kula energii .
- Co teraz - spytał Naruto .
- Uderz tym w drzewo - powiedział Kurama
A Naruto pobiegł do drzewa i uderzył taką miał ten atak moc że aż jednym ciosem rozwalił wszystkie drzewa przed sobą .
- Ale potęga !- krzyknął Naruto .
- Myślałem że ci to dłużej zajmie Naurto jestem z ciebie dumny - Powiedział Kurama
- Jeszcze Medyczne Jutsu i koniec treningu . - powiedział Shusaku .
- Dobra od czego mam zacząć ? - Spytał Naruto i wszedł do swojego umysłu .
- Od tego pokaże ci parę pieczęci a ty je zapamiętuj jasne ? - powiedział Shukaku .
- Okej - powiedział Naruto a Shusaku zmienił się w ludzką wersję i zaczał składać pieczęcie do medycznego jutstu było ich tyle że bez oczu które kurama mi je dał to by mi się nie udało w ogóle zobaczyć a co dopiero z pamiętać ale mi się udało było z jakieś dwadzieścia i złożył je w mniej niż we dwie sekundy .
- Dobra załapałeś ? - spytał Shusaku Naruto .
- Ale nie używaj czakry tylko póki co pieczęcie . - Powiedział Shusaku .
- Tak - powiedział Naruto i zaczął składać pieczęcie trochę wolniej ale się udało Nartuto .
- Dobrze to były pieczęcie do regeneracji krwi kiedy użytkownik jej używa może uzupełnić sobie krew i tylko sobie a do tej techniki jest potrzebna moja czakra ale kosztem innej osoby będziesz musiał wypić krew innych osób - powiedział Shusaku .
- EXSTRA ! - Krzyknął Naruto
- Okej możemy iść dalej ? - Naruto spytał Shusaku .
- Okej teraz odmiana Vampiro zamiast krwi to czakrę mógł "wypić" czakrę działa tak samo musisz tylko żeby krew musisz wbić kły w układ krwionośny a czakrę w jakiś punkt czakry. - Powiedział Shusaku .
- Proste A jest jakiś haczyk ? - spytał Naruto .
- Chyba nie - odparł Shusaku .
- Jak to "chyba" ? - spytał Naruto
-To zależy jak to ujmiesz po prostu ci się wydłużą kły - Powiedział Shusaku .
- Tylko tyle ? - powiedział zdziwiony Naruto.
- I będziesz miał lepszy wzrok ale będziesz miał bardziej wrażliwe oczy na światło słoneczne . - Powiedział Shusaku .
- E tam daj mi te Vampiro - Powiedział wesoły Naruto .
- Dobra jest możliwość że zemdlejesz na godzinę lub dwie . - Powiedział Shusaku .
- Dajesz - Powiedział Naruto i poczuł jak kły w jego buzi się zaostrzają i czuł się co raz słabszy z każdą sekundą aż w końcu zemdlał .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top