Pytała się mnie o wiele rzeczy. Kiedy zapytała jak spędziłem weekend, powiedziałem jej wszystko oprócz dziwnej sytuacji z moim przyjacielem. Mogłaby to źle zrozumieć. Mój przyjaciel powiedział, że przypominam mu jego byłego partnera. Nie wiem, jak mogę przypominać kobietę, ale rozumiem co czuję. Po dzisiejszym dniu pocałowałbym kogoś kto wygląda jak ona.

Kocham ją jednak bardzo, bardzo. Zrozumiałem to, gdy spotkałem ją po weekendzie. Dawno nie czułem się taki szczęśliwy. Ostatni raz był chyba w liceum, gdy zaczęliśmy ze sobą chodzić. Nie pamiętam tego za bardzo. Nie pamiętam jak żyłem 10 lat temu. Nie pamiętam prawie żadnych sytuacji, ale pamiętam uczucia. Uczucia jakie mi towarzyszyły. Były one miłe. Chciałbym móc przeżyć to na nowo. Znowu obchodzić moją 18-stkę. Chciałbym znowu podpaść jakiemuś nauczycielowi. Znowu być blisko rodziców. Nawet jeśli mnie nie kochają. Nawet jeśli mnie nienawidzą. Nawet jeśli woleliby bym się nie urodził. 

Mam zamiar do końca miesiąca powiedzieć jej co czuję. Nie jestem dzieckiem. Mam już niedługo 30 lat. Powinienem rozegrać to dorośle. Tylko najpierw muszę zdaniem mojego przyjaciela i ciotki dorosnąć.