Kiedy nosisz jego ubranie
Zack zaczął czuć się w twoim niewielkim mieszkaniu jak u siebie w domu. Coraz częściej wyjadał twoje zapasy z lodówki, korzystał z toalety bez pytania i rozrzucał swoje ubrania po wszystkich pomieszczeniach. Zwracałaś mu uwagę na jego zachowanie, jednak on bagatelizował twoje uwagi.
Pewnego dnia, w twoim mieszkaniu przestało działać ogrzewanie. Mimo ciepłego swetra i koca, którym się opatuliłaś odczuwałaś zimno, które kuło każdy centymetr twojej twarzy.
W pewnym momencie poczułaś, jak ktoś całuje czubek twojej głowy. Podniosłaś wzrok i ujrzałaś głowę Zacka nad sobą. Na jego twarzy malował się cudowny uśmiech.
Od razu objęłaś jego szyję i przycinęłaś jego twarz do swojej szyji.
- Tęskmiłam. - szepnęłaś do jego ucha.
Nie odpowiedział.
- Ogrzewanie nie działa. - Nie odpowiedział
- Jest mi zimno. - Brak odpowiedzi.
- Powiedz coś.
- Ja ci tego nie naprawdę. Nie jestem mechanikiem. - w końcu usłyszałaś jego głos.
- Nie prosiłam o to! - lekko zirytowana odsunęłaś go od siebie i założyłaś koc, którym się opatuliłaś na głowę.
Zack usiadł. Na kanapie obok bez słowa, po czym objął ramionami twoje ciało zawinięte w koc.
- Dalej zimno. - mruknęłaś.
W tym momencie chłopak zaczął zdejmować swoją bluzę, którą po chwili rzucił prosto w twoją twarz.
Spojrzałaś przerażona na ciemnowłosego, którego klatkę piersiową zakrywały tylko bandaże.
- C-c-co t-ty robisz?! -Spojrzałaś w inną stronę, aby Issac nie widział twojego rumieńca i zakryłaś oczy dłońmi.
- Możesz założyć moją bluzę. Nie wiem, czy to coś da, ale możesz ją założyć. - powiedział obojętnym tonem.
- Ubierz się! - syknęłaś.
-Myślałem, że będziesz zadowolona z tego, że możesz zobaczyć mnie bez koszulki.
- To źle myślałeś! Ubierz coś na sie... - nie dokończyłaś, bo poczułaś jak ktoś wciska na twoją głowę nowe ubranie.
Po chwili koc zastępowała ci bluza Issaca, który nie wiedzieć czemu był bardzo zadowolony z tego że ją nosisz.
Była na ciebie o wiele za duża, więc Zack stwierdził, że w zakrwawionej bluzę wyglądasz uroczo.
O dziwo jego ubranie było niezwykle ciepłe, dzięki czemu nie odczuwałaś takiego zimna, co wcześniej.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top