Akt XXXIII

SCENA I

Akcja dzieje się w bazie Slade'a.

Przez pierwszy miesiąc jest spokojnie. Tristitia nie dostaje żadnego zadania i zajmuje się swoim hobby. Jednak, od drugiego miesiąca, zaczyna się robić dziwnie. Na świecie zaczynają być odkrywane lub wynajdywane różne nowe rzeczy, o których dziewczyna dowiaduje się z Internetu oraz z telewizji. Mijają trzy miesiące. Kiedy dziewczyna siedzi sobie na sofie pod antresolą i gra na komputerze, w którejś chwili słysz w uszach głos Slade'a.

Slade

Przez komunikator.

Tri, chodź tu na chwilę.

Tristitia

Już idę.

Odstawia komputer na bok, wstaje i rusza do głównego pomieszczenia. Kiedy dochodzi do owego miejsca, widzi że Slade patrzy w hologramowe komputery. Chwilę potem, odwraca się w jej kierunku.

Tristitia

Co się stało, że mnie wzywałeś?

Slade

Spójrz

Wskazuje na ekran komputera hologramowego. W tym momencie, dziewczyna patrzy w odpowiednim kierunku. Na ekranie włączone jest okno elektronicznej gazety codziennej, w której widnieje artykuł o odkryciu nowego pierwiastka chemicznego, nazwanego „Antarktyd", od miejsca jego odkrycia.

Tristitia

Po przeczytaniu.

Te przypadki są naprawdę dziwne. Szczególnie, że jeżeli chodzi o to, że to przez pojawienie się tego ptaka, to ja nie jestem żadną międzygalaktyczną istotą. Jestem po prostu pół demonem.

Slade

Może to przypadek. Wątpię, aby twoja obecność pod postacią orła na naszej planecie cokolwiek w tym wypadku zmieniła.

Tristitia

Ale ten przypadek ciągnie się już jebane trzy miesiące.

Slade

Ty, faktycznie. Nie wiem, co to może być.

Tristitia

Może po prostu nastały szczęśliwe chwile dla ludzi, a teraz każdy będzie przypisywał to mojemu przybyciu na Ziemię pod postacią niematerialnego orła.

Slade

Większość ludzi to debile, więc nie zdziwiłbym się, gdyby uznawali, że to przez to.

Po tej rozmowie, dziewczyna idzie do swojego pokoju, a Slade kontynuuje patrzenie w hologramowe komputery. Mijają trzy tygodnie. Po tym czasie, nastaje kolejna, dziwna rzecz, tyle że tym razem w życiu prywatnym Tri.


SCENA II

Akcja dzieje się w parku i w bazie Slade'a.

Tristitia idzie na spacer do parku. W którejś chwili, idąc przez ścieżkę, na ławce widzi naszyjnik.

Tristitia

Myśli

Pewnie jakaś kobieta go zgubiła...

Jednak, podchodzi i przygląda się bliżej. W tym momencie widzi, że naszyjnik jest w kształcie nierównego rombu z jasnoniebieskim Wszechświatem w środku. Dziewczyna postanawia zabrać owy przedmiot do bazy i spytać Slade'a, co to było. Do jej domu dociera po jakimś czasie.

Tristitia

Po wejściu do środka.

Slade...

Slade odwraca się w jej stronę.

Slade

Tak?

Tristitia

Pokazując przedmiot.

Wiesz może, co to jest za naszyjnik? Znalazłam go na ławce w parku.

Slade

Daj mi go.

Dziewczyna posłusznie podaje naszyjnik, a on nieco unosi go, jakby pod światło. Chwilę potem, przygląda mu się jeszcze bliżej, a następnie odwraca się w jej kierunku.

Masz niebywałe szczęście, Tristitio. Jest to bardzo rzadko spotykany, przynajmniej na naszej planecie, na innych nie wiem, naszyjnik. Jeżeli ma się go założonym na szyi, otrzymuje się nowe, nadprzyrodzone zdolności lub jakieś umiejętności, niebędące mocami, ale również będące niecodziennymi.

Tristitia

Z zaciekawieniem.

O. A jakie on daje moce lub umiejętności?

Slade

Tego właśnie nie wiadomo. W każdym przypadku jest inaczej. Jeden może dostać aerokinezę, inny nadludzką siłę, jeszcze ktoś echokinezę, etc. To jest w tym przedmiocie najciekawsze, że na każdego działa inaczej.

Tristitia

Aż jestem ciekawa, co ja dzięki niemu posiądę.

Slade

Ze śmiechem.

Też jestem ciekaw. Obyś tylko nie otrzymała aerokinezy, bo to jest najbardziej bezużyteczna moc.

Tristitia

Ze zdziwieniem.

Dlaczego? Kontrola nad powietrzem jest taka beznadziejna?

Slade

Wiesz, niby kontrolujesz wiatr i w ogóle, ale co to daje? Chyba tylko możliwość latania, ale to ci nie potrzebne, bo masz metalowe skrzydła oraz umiesz zamieniać się w niematerialnego orła.

Tristitia

W takim razie, rzeczywiście kiepska moc, szczególnie gdy ma się ją jako jedyną.

Slade

Weeeź. Jakbym miał wybierać pomiędzy niczym i samą aerokinezą, wybrałbym nic.

Oddaje dziewczynie jej znalezisko, po czym ta rusza do swego pokoju, a Slade wraca do patrzenia w swoje nowe komputery. Jednak, od następnego dnia, dziewczyna słyszy, że ten prawie ciągle gdzieś wychodzi lub wyjeżdża samochodem. Zastanawia się, co on może takiego załatwiać poza bazą i któregoś dnia dowiaduje się tego.

KONIEC AKTU XXXIII.    

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top