Akt XLI
SCENA I
Akcja dzieje się w bazie Slade'a.
Tej nocy, gdy Tristitia owinięta płaszczem Sebastiana usypia, śni jej się sen o katastrofie w Czarnobylu, jednak owy sen zawiera też momenty sprzed katastrofy, o których dziewczyna nie może wiedzieć. Sen kończy się w momencie, gdy Anatolij Diatłow patrzy w kierunku Tri tak, jakby chciał coś powiedzieć. Gdy dziewczyna się budzi, czuje się obserwowana, mimo iż jest sama w pokoju. Na dodatek, w swojej głowie, słyszy nieznane jej, męskie głosy.
Głos pierwszy
Powstrzymaj go...
Głos drugi
Chcesz mieć na sumieniu cały świat?
Głos trzeci
Pomóż ludziom...
Głos czwarty
Nie dopuść do tego...
Głos piąty
Chcesz cierpieć?
Głos szósty
My uratowaliśmy Europę, ty uratuj świat.
Głos siódmy
Po co ci to?
Głos ósmy
To zacznie pasmo nieszczęść...
Głos dziewiąty
To początek końca...
Głos dziesiąty
On nie wie, co robi...
Głos jedenasty
Tylko ciebie posłucha. Nie licz na Gregory'ego.
Głos dwunasty
To rozpocznie wojnę...
Głos trzynasty
Chcesz śmierci niewinnych?
Głos czternasty
Ty też zginiesz...
Głos piętnasty
Jeśli nie zareagujesz, zniszczysz i swoje życie...
Głos szesnasty
On tego nie chce, ale nie jest świadomy, co robi.
Głos siedemnasty
Jesteś nadzieją.
Głos osiemnasty
Nie chcemy do tego dopuścić, ale sami nie możemy nic zdziałać w tym świecie...
Dziewczyna nie wie, o co chodzi, ale poznaje jeden głos z tych osiemnastu, czyli głos Anatolija Diatłowa. Jej rozmyślania na temat tego, co chcą od niej głosy, przerywa pukanie do drzwi.
Tristitia
Przestraszonym głosem.
Wejść...
Drzwi otwierają się i do pomieszczenia wchodzi Gregory.
Sezoris
Widząc, że dziewczyna się boi, podchodzi bliżej.
Kochanie? Co się stało?
Dziewczyna opowiada mu całą historię, która miała miejsce.
Sezoris
Nie martw się. Z tymi głosami pewnie ci się wydawało.
Tristitia
Chciałabym, aby tak było, ale te głosy były zbyt realne. Jesteś pewien, że te maski przeciwgazowe były szczelne?
Sezoris
Slade raczej nie dałby nam do TAKIEGO miejsca nieszczelnych.
Tristitia
Nie wiem, czemu słyszałam te głosy...Co się ze mną dzieje?
Sezoris
Po prostu nie myśl o tym. Sądzę, że to było jednorazowe.
Tristitia
Ech, zobaczymy po następnej nocy.
Sezoris
A teraz je słyszysz?
Tristitia
Nie
Sezoris
No widzisz. Więc to raczej BYŁO jednorazowe. Nie martw się.
Uśmiecha się do niej. Dziewczyna odwzajemnia gest, jednak nie wie, czy Sezoris się zorientował, gdyż ma ona usta zasłonięte płaszczem. Chwilę potem, wychodzi on z pokoju, a dziewczyna, niechętnie, wygrzebuje się z płaszcza i schodzi na dół. Jednak, sytuacja z głosami, snami i uczuciem bycia obserwowaną ciągnie się codziennie. Oprócz tego, Slade potajemnie przed Tristitią i Sezorisem coś tworzy. Mijają dwa tygodnie. Dziewczyna postanawia spotkać się z Sebastianem i mu o wszystkim powiedzieć. Bierze więc komunikator, otwiera go i dzwoni. Po chwili, na ekraniku widzi Sebastiana, który gdzieś siedzi.
Tristitia
Przestraszonym głosem.
Sebastian...
Sebastian
Tri? Co się stało? Dlaczego masz taki przestraszony głos?
Tristitia
Proszę, spotkajmy się dzisiaj. Muszę z tobą o czymś porozmawiać.
Sebastian
No dobrze, ale gdzie i o której?
Tristitia
Może o trzynastej, tam gdzie zwykle?
Sebastian
OK, dzisiaj pasuje. Tak w ogóle, to czy ty czasem nie przyzwyczajasz się zbytnio do mego płaszcza?
Tristitia
Jest taki wygodny i tak cudnie pachnie...
Sebastian
...
Tristitia
Jest taki cudny jak tyyy...
Sebastian
..........
Tristitia
I-
Sebastian
Przerywa jej.
Błagam, nie fangirluj mnie tu. Nie lubię tego w takim nadmiarze, jak w twoim wypadku. W każdym razie, widzimy się o trzynastej, tam gdzie zwykle. Cześć.
Tristitia
Cześć. O Boże, muszę wygrzebać się z tego przecudownego płaszcza...
Sebastian
..............................................
Tristitia
Hehe...W każdym razie, cześć.
Sebastian
No, cześć.
Połączenie kończy się. Dziewczyna zamyka komunikator, chowa go i, niechętnie, wygrzebuje się z płaszcza. Następnie, sprawdza godzinę i, widząc że jest dwunasta, schodzi z łóżka, odwiesza płaszcz do szafy, po czym przebiera się. Zakłada na siebie czarny crop-top z białym napisem, krótkie dżinsowe spodenki i Conversy, a włosy spina w koka. Nastaje owa godzina. Dziewczyna wychodzi z pokoju i rusza w kierunku drzwi wyjściowych, jednak nie zdąża wyjść.
Slade
Gdzie idziesz?
Dziewczyna przewraca okiem.
Tristitia
Boże, jestem pełnoletnia. Spotkać się z Sebastianem.
Slade
Jeszcze nie Bóg, ale pracuję nad tym.
Tristitia
...
Slade
No co?
Tristitia
Jesteś baaardzo skromny...
Slade
No wieeem. W każdym razie, kocham cię i nie chcę, aby coś ci się stało.
Tristitia
Ale ja już jestem dorosła. Nie musisz mnie niańczyć.
Slade
Ale to nie zmienia faktu, że jesteś moją córką, więc się o ciebie martwię. A poza tym, mieszkasz ze mną pod jednym dachem.
Tristitia
Ech...
Slade
No co? Kocham cię. W każdym razie, uważaj na siebie.
Tristitia
Dobrze...
Dziewczyna wychodzi z bazy i rusza w kierunku parku.
SCENA II
Akcja dzieje się na ulicach Jump City i w parku.
Jednak, w czasie drogi, dziewczyna słyszy w głowie jeden z głosów, a dokładniej głos Anatolija.
Anatolij
Mówi, że cię kocha i, że jesteś jego córką, hę? Nie wiem, czy chcąc zniszczyć życie także i tobie okazuje ci miłość.
Tristitia
Co? O co ci chodzi? Przecież on nie chce zniszczyć mojego życia.
Anatolij
Nie byłbym tego taki pewien. Wytłumaczymy ci to za jakiś czas.
Lecz, dziewczyna po jakimś czasie dociera do parku. Tam, bardzo szybko widzi Sebastiana. Widząc go, podbiega do niego.
Tristitia
Hej!
Sebastian
No hej, Tri. To mów. Co się stało?
Ruszają przed siebie, a dziewczyna opowiada mu o wszystkim. Kiedy kończy, ten przytakuje głową na znak, że rozumie.
Sebastian
Kiedyś bym ci nie uwierzył i uznałbym, że oszalałaś, ale jednak czasem zdarzają się takie przypadki, gdy jakiś duch chce coś komuś przekazać.
Tristitia
Ale co oni mogą ode mnie chcieć? Przecież ja nie znam ani ich, no bo jak, ani ich rodzin, jeżeli ktokolwiek z rodzin tych ludzi jeszcze żyje...I co mógłby mi chcieć przekazać Anatolij?
Sebastian
No nie wiem, bo nim nie jestem. Skoro się do ciebie przyczepił, to pewnie coś ważnego.
Tristitia
Ciągle mówią o jakimś nieszczęściu, cierpieniu, śmierci niewinnych ludzi, moim cierpieniu, że COŚ rozpocznie wojnę i żebym uratowała świat. Ale ja nie wiem, o co chodzi.
Sebastian
Powinni ci wytłumaczyć w najbliższym czasie. Jeżeli chcą, żebyś dokonała czegoś takiego jak ratowanie świata, to przecież muszą ci powiedzieć, przed czym. Ja rozumiem, że stereotypowe duchy zazwyczaj mówią tak, że przeciętny człowiek nie ogarnia, o co chodzi, no ale jednak w tym wypadku nie mogą zostawić cię bez takiej podstawowej informacji.
Tristitia
W sumie Anatolij mówił, że wytłumaczą mi to za jakiś czas.
Sebastian
No widzisz? Mówiłem, że niedoinformowanej cię nie zostawią.
Tristitia
Ale ja jednak się boję...
Sebastian
Nie dziwię się. To musi strasznie brzmieć, zważywszy na to, że z tego co wiem, nie masz schizofrenii.
Tristitia
Bo nie mam, co w tym wypadku jest najgorsze, bo to znaczy, że oni NAPRAWDĘ do mnie mówią.
Sebastian
Wszystko wyjaśni się w najbliższym czasie. A w ogóle, jak było w Czarnobylu?
Tristitia
Meh. Zadupie i tyle, a w elektrowni było w cholerę ciemno i strasznie. I jeszcze jakieś dziwne anomalie tam były.
Sebastian
A jakie anomalie?
Tristitia
Przesuwające się załamania powietrza.
Wzdryga się na samo wspomnienie.
Naprawdę strasznie to wyglądało. Wyobraź sobie. Ciemno, bardzo cicho, poza tobą żadnej żywej duszy, twój towarzysz gdzieś zniknął, a tu nagle takie coś.
Sebastian
Weeeź. To musiało być na serio straszne.
Tristitia
I było. Dobrze, że potem Gregory się znalazł.
Sebastian
Ciekawe, jak by zareagował Slade, gdyby Gregory się nie odnalazł.
Tristitia
Wolę nie wiedzieć.
Rozmawiają ze sobą jeszcze na różne tematy, aż do momentu, w którym dochodzą pod bazę Sebastiana.
SCENA III
Akcja dzieje się pod bazą Sebastiana i w niej samej.
Gdy pod nią dochodzą, zatrzymują się przed wejściem.
Sebastian
A może chcesz dziś u mnie przenocować?
Tristitia
OK, czemu nie.
Po chwili.
Ale i tak się boję...
Obejmuje on ją, podnosi na swoją wysokość i mocno przytula do siebie, aby mu nie wypadła. Dziewczyna również się do niego przytula.
Sebastian
Nie bój się. Kiedy dowiesz się, czego od ciebie chcą, powinni dać ci spokój.
Tristitia
Przestraszonym głosem.
A jeśli nie?
Przestraszonym wzrokiem patrzy mu w oczy.
Sebastian
To wezwiemy egzorcystę.
Uśmiecha się do niej. Ona zaś, również odwzajemnia gest i, chwilę potem, ponownie się do niego przytula. Mija parę sekund.
Tristitia
Sebastian...Ty...Ty jesteś dla mnie taki dobry...I jesteś też taki fajny...Nie wyobrażam sobie mego obecnego życia bez ciebie.
Sebastian
Ja też nie wyobrażam sobie, jak mogłoby wyglądać teraz moje życie, gdybym wtedy cię nie poznał. Po prostu...ciebie nie da się nie lubić. Jesteś jak kot. Ciebie po prostu trzeba uwielbiać i po to jesteś.
Tristitia
Jesteś taki miły...
Sebastian
Miły jestem tylko w twoim towarzystwie, bo przy tobie po prostu nie da się inaczej.
Tristitia
Jesteś Jedynym Słusznym Człowiekiem. Tak można podsumować, jaki jesteś.
Sebastian
O popatrz, to dokładnie tak, jak ty.
Mija chwila. Dziewczyna patrzy mu w oczy.
Tristitia
Tak jak Slade, jesteś dla mnie wszystkim.
Sebastian
I ty jesteś wszystkim dla mnie.
Parę sekund później, ich usta stykają się i, po raz trzeci, zaczynają się całować. Mija jakiś czas i oboje odsuwają się od siebie.
Sebastian
Stawiając dziewczynę na ziemi.
I nie bój się. Oni nie zrobią ci nic złego.
Tristitia
To wiem...Ale chciałabym się dowiedzieć, czego ode mnie chcą.
Sebastian
Wkrótce powinni ci to powiedzieć.
Po tej rozmowie, oboje wchodzą do bazy. Cały dzień spędzają ze sobą. Jednak, w nocy, dziewczynie śni się ten sam sen. Tri budzi się jeszcze w nocy i, po otworzeniu oczu, znowu słyszy w głowie te same zdania. Od razu postanawia pójść do Sebastiana. Wychodzi więc z pokoju i zaczyna szukać miejsca, w którym on śpi. Po jakimś czasie, wchodzi do jednego z pokoi będących koło głównego pomieszczenia i widzi go, śpiącego jak zabity. Mimo wszystko, od razu wchodzi do środka.
Tristitia
Sebastian...
Sebastian nie reaguje.
Tristitia
Sebastian...
Sebastian
Nieprzytomnym głosem.
Hm?
Tristitia
Mogę dziś z tobą spać? Znowu śnią mnie się te sny...
Sebastian
Nadal nieprzytomnym głosem.
Jasne, chodź...
Dziewczyna podchodzi bliżej i kładzie się na łóżku obok niego i po chwili czuje, że obejmuje on ją. Parę sekund później, ponownie usypia. Jednak, sen śni jej się znowu. Kiedy otwiera oko, widzi że jest dzień. Również nadal czuje, że Sebastian obejmuje ją, a gdy na niego patrzy, widzi że nadal śpi. Chwilę potem, wzdycha on przez sen.
Sebastian
Przez sen.
Claire...
Tristitia
Myśli
O, czyli chyba mu się śnię. Jednak nie wiem, czy chcę wiedzieć, co mu się dokładniej śni.
Mija parę sekund. Dziewczyna cicho wstaje z łóżka, wychodzi z pokoju i idzie do głównego pomieszczenia bazy. Tam, widząc że ekrany wyglądające jak szyby są włączone, podchodzi bliżej, siada na podłogę i z zachwytem zaczyna się im przyglądać. Mija jakiś czas.
Sebastian
Em...Tri...To naprawdę niepokojąco wygląda, jak ty się tak w te ekrany wpatrujesz.
Dziewczyna odwraca się.
Tristitia
Widząc go.
Hehe...To jest takie fajne, tak obserwować miasto.
Sebastian
...
Tristitia
No co?
Sebastian
Nie, nic. Jesteś pojebana.
Tristitia
Wiem, ale mi z tym dobrze.
Sebastian
......
Tristitia
Ty też normalny nie jesteś.
Sebastian
Wiem
Tristitia
No widzisz? Więc co się dziwisz?
Sebastian
Nie czujesz, że rymujesz.
Tristitia
Ty, faktycznie.
Po tej rozmowie, dziewczyna wstaje z podłogi, po czym żegna się z Sebastianem i teleportuje się przed bazę Slade'a.
SCENA IV
Akcja dzieje się w bazie Slade'a i we śnie Tristitii.
Kiedy do niej wchodzi, Slade który wpatruje się w monitory, odwraca się w jej kierunku.
Slade
Tri, gdzie ty byłaś przez całą noc? Martwiłem się o ciebie.
Tristitia
Przewracając okiem.
Oh no...Nocowałam u Sebastiana.
Slade
Co chcesz? Kocham cię jak córkę i martwię się o ciebie.
Tristitia
Sądzę, że przesadzasz. Jestem już pełnoletnia, a poza tym mam tyle nadprzyrodzonych zdolności, że bez problemu bym sobie poradziła.
Slade
Ale ja i tak będę się o ciebie martwił.
Po tej rozmowie, dziewczyna idzie do swojego pokoju się przebrać. Dzień mija normalnie. Dziewczyna spędza czas z Sladem i Sezorisem oraz słyszy głosy w głowie. W nocy jednak, śni jej się inny sen. Widzi w nim zniszczone, główne pomieszczenie czarnobylskiej elektrowni oraz, w nim, wszystkich pracowników, strażaków i likwidatorów. Mija chwila.
Anatolij
Musisz go przed tym powstrzymać. Musisz powstrzymać Slade'a przed tym, co kończy tworzyć.
Tristitia
Myślami
Ale o co wam chodzi? Co on takiego tworzy, co mogłoby zacząć to wszystko, o czym dotychczas mówiliście?
Anatolij
Dwie głowice nuklearne. Chce wywołać nimi trzecią wojnę światową, ale nie wiemy, dlaczego. W każdym razie, to dla świata znaczyłoby katastrofę, szczególnie w dzisiejszych czasach. No i wiadomo, cierpieliby na tym także i cywile, łącznie z wami.
Tristitia
Krzyczy myślami.
CO?!
Inny pracownik
On dobrze mówi, Claire. Po to Sladeowi był uran i pluton.
Anatolij
Jeśli nie chcesz cierpienia waszego i innych, musisz go przed tym powstrzymać.
Sen kończy się. Kiedy dziewczyna budzi się, od razu podrywa się z łóżka. Następnie wybiega z pokoju i biegnie do głównego pomieszczenia. Tam, rzeczywiście widzi Slade'a, który kończy drugą głowicę nuklearną.
Tristitia
Krzyczy ze strachem.
NIE RÓB TEGO!!!
Slade odwraca się w jej stronę.
Slade
Widząc przerażoną dziewczynę, ze zdziwieniem.
Ale...Tri. Dlaczego mam tego nie robić?
Podchodzi do niej. Kiedy obok niej stoi, powoli chwyta ją za ręce.
Tristitia
Czy ty naprawdę chcesz kaleczyć świat?
Slade
Ja po prostu chcę zniszczyć miasto.
Tristitia
Ale głowicami nuklearnymi? To wywoła wojnę!
Slade
No i co z tego?
Tristitia
My też będziemy na tym cierpieć.
Ze łzami w oczach przytula się do niego.
Proszę...Jeśli nie chcesz zrobić tego dla świata, to zrób to chociaż dla mnie...
Na chwilę nastaje cisza.
Slade
Wzdycha
Dobrze, kochanie. Zrobię to dla ciebie.
Tristitia
Jesteś taki kochany...
Slade
Dla ciebie zrobię wszystko.
Również ją przytula. Mija jakiś czas. Gdy oboje puszczają się, ten uśmiecha się do niej.
A teraz, idź spać, bo jutro będziesz zmęczona.
Dziewczyna odwzajemnia uśmiech i biegnie do siebie. Gdy po jakimś czasie dziewczyna ponownie śpi, znowu śni jej się ten sam sen, co niedawno, tyle że tym razem krótki.
Anatolij
Jesteśmy pod wrażeniem, Claire, że kilkoma zdaniami przekonałaś go do zmiany zdania.
Po tych słowach, wszyscy którzy są w owym śnie, uśmiechają się do niej, a następnie obraz zaczyna odsuwać się w dal. Kiedy znika, dziewczynie śni się inny, tym razem normalny, sen. Jednak, od teraz, Tri nie śni się już nic dziwnego. Także głosy w jej głowie milkną, ale uczucie bycia obserwowaną pozostaje.
KONIEC AKTU XLI.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top