Akt XXXVIII
SCENA I
Akcja dzieje się w bazie Slade'a.
Od następnego dnia, przez kolejne dwa lata, Slade, Tristitia i Sezoris odbudowują bazę, a właściwie przebudowują ją na zupełnie inną. Prawie codziennie pomaga im także i Sebastian. Zaś Tristitia i Sezoris dobrze się dogadują i zaczynają być przyjaciółmi. Mijają dwa lata. Baza jest już prawie skończona. W bazie Slade'a są on, Tristitia, Sebastian i Sezoris. Dziewczyna stoi samotnie w głównym pomieszczeniu.
Sezoris
W pewnej chwili.
Tristitio...
Dziewczyna odwraca się w jego kierunku.
Tristitia
Tak?
Gregory chwyta jej dłonie, nieco unosi je i podchodzi bliżej niej.
Sezoris
Ja...Ja muszę ci coś powiedzieć. Czuję to już od roku, ale nie wiedziałem, jak ci to powiedzieć. Ja...Ja cię kocham. Jesteś dla mnie najważniejsza i mógłbym dla ciebie zrobić wszystko. Mimo, iż nasza znajomość zaczęła się burzliwie, to teraz...nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Kocham cię. Jesteś dla mnie wszystkim.
Na chwilę nastaje cisza.
Tristitia
Rozpłakując się z radości i rzucając mu się w ramiona.
Oh, Gregory...Naprawdę?
Sezoris
Naprawdę. Ciebie nigdy bym nie okłamał.
Mija chwila. Oboje puszczają się.
Sezoris
Nadal trzymając jej ręce.
Po prostu jesteś dla mnie wszystkim, kochanie.
Mija kolejna chwila i oboje zaczynają się całować. Mija kilka chwil i oboje przestają.
Sezoris
Wciąż trzymając Tri za ręce.
W tym wypadku nigdy bym cię nie okłamał. Dlaczego miałbym to robić? Kocham cię i będę cię kochał.
Tristitia
Och, Gregory...To...To miłe.
Sezoris
I szczere...
Puszczając jej dłonie i całując ją w policzek.
Kocham cię.
Wracają do swoich zajęć. Dziewczyna idzie do pokoju, w którym Sebastian czasem przebywa, gdy jest w ich bazie, aby mu o wszystkim opowiedzieć. Kiedy wchodzi do odpowiedniego miejsca, widzi że siedzi on na sofie i wygląda na smutnego.
Tristitia
Podchodząc
Sebastian? Coś się stało?
Patrzy na nią smutnym wzrokiem, jakby wyrwany z zamyślenia.
Sebastian
Smutnym głosem.
Co? Nie, nic się nie stało...
Tristitia
Siadając obok niego i patrząc na niego.
Ale wyglądasz tak, jakbyś był smutny...Musiało się coś stać.
Sebastian
Smutno uśmiechając się do niej.
Nie martw się o mnie. Nic mi nie jest.
Tristitia
Po chwili.
A może wyjdziemy razem do tego parku co zwykle?
Sebastian
Możemy
Wstają i Sebastian teleportuje ich w owe miejsce.
SCENA II
Akcja dzieje się w parku.
Po dotarciu tam, idą przed siebie.
Tristitia
Radosnym głosem.
A wiesz co? Normalnie nie uwierzysz! Sezoris wyznał mi miłość!
Sebastian
Serio? To fajnie, że jesteś z tego powodu szczęśliwa. Ale i tak uważaj na niego.
Tristitia
A co? Zazdrościsz?
Sebastian
Nie zazdroszczę, ale po prostu cię ostrzegam. Pamiętasz, jak skończyło się z Davidem, nie?
Tristitia
Nie psuj mi takiego dnia...
Sebastian
No właśnie. Więc lepiej, abyś była ostrożna.
Tristitia
Oj, nie przesadzaj. Minęły dwa lata i jeszcze nas nie zdradził, więc co może się stać?
Sebastian
Ja jednak byłbym ostrożny. Slade nigdy nie miał szczęścia do dobierania uczniów.
Tristitia
Ale w końcu trafiłam się ja i jestem mu wierna już tyle lat.
Sebastian
Jeden na miliard przypadków.
Tristitia
Jednak nie jest niemożliwe, aby trafił się taki drugi, wierny uczeń.
Sebastian
No, ale jednak w przypadku Slade'a o to bardzo trudno.
Tristitia
Przyznaj się, że po prostu zazdrościsz.
Sebastian
Nie zazdroszczę, mówiłem już. Ja po prostu chcę, abyś uważała i, żeby nic ci się nie stało. Jesteś moją przyjaciółką, więc nie dziwne, że chcę, abyś była bezpieczna.
Na chwilę nastaje cisza. W pewnym momencie, dziewczyna ponawia temat jego dzisiejszego humoru.
Tristitia
Wiesz, że możesz mi zaufać. Powiedz, dlaczego jesteś smutny. Nikomu nie powiem.
Po tych słowach, Sebastian gwałtownie odwraca głowę i zasłania oczy ręką.
Sebastian
Zapłakanym głosem.
Nie ważne!
Odbiega. Dziewczyna zaś, nie wiedząc, o co może chodzić, jako iż nie ma przy sobie pierścionka oraz nie ma co tam sama robić, wolnym krokiem rusza do bazy.
SCENA III
Akcja dzieje się w bazie Slade'a.
Po jakimś czasie, znajduje się tam. Kiedy zaś jest w korytarzu prowadzącym w głąb bazy, w którejś chwili, z zamyślenia wyrywa ją uczucie, że ktoś kładzie dłonie na jej ramionach.
Sezoris
Co się stało, skarbie? Wydajesz się być taka zamyślona.
Tristitia
Sebastian...Martwię się o niego. Jest jakiś taki smutny i nie chce powiedzieć mi, co mu się stało. Na dodatek, gdy byliśmy w parku, kiedy ponownie się o to spytałam, odbiegł zapłakany, co u niego się nie zdarza.
Sezoris
Może po prostu coś się u niego stało i nie chce o tym mówić. Daj mu dziś spokój i jutro spróbuj z nim pogadać.
Tristitia
Niby tak, ale...Martwię się. On nadal jest moim przyjacielem.
Sezoris
Nie martw się. To na pewno nic poważnego.
Całuje ją w szyję, a po chwili puszcza. Jednak dziewczyna, do końca dnia, martwi się o Sebastiana.
KONIEC AKTU XXXVIII.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top