Akt XIX
SCENA I
Akcja dzieje się w bazie Slade'a oraz w garażu.
W pewnym momencie staje się coś, czego Tristitia oczekiwała od bardzo dawna. Zaczyna się niewinnie.
Slade
Chwyta dziewczynę za dłonie i patrzy jej w oczy.
Posłuchaj, Claire. Jesteś moją uczennicą już tyle lat i jeszcze nigdy mnie nie zdradziłaś. Już od jakiegoś czasu czuję, że zaczynam ci ufać. Dlatego, czy chciałabyś zobaczyć, jak wyglądam bez maski?
Tristitia
TAK, TAK, TAK!!!
Slade
Ze śmiechem.
Dobrze. Więc, patrz.
Zdejmuje maskę i ukazuje swą twarz.
Tristitia
Widząc twarz Slade'a.
Człowieku! Jakiż ty przystojny!
Slade
Woah, takiej reakcji to się nie spodziewałem.
Jako, iż siedzi na krześle obrotowym, nieco odsuwa się.
Tristitia
Bo to prawda! Jesteś chyba najprzystojniejszym facetem, jakiego kiedykolwiek widziałam! Dlaczego ty nosisz tę maskę?
Slade
Bo nie chcę, aby ktokolwiek, a w szczególności Tytani, dowiedzieli się, kim naprawdę jestem.
Tristitia
Ale dlaczego?
Slade
A tego to ci nigdy nie powiem. Wybacz.
Tristitia
Gdyby to był Internet, dałabym tu smutną emotikonę.
Slade
Mary Sue umieją mówić emotikonami, więc ty też się naucz.
Tristitia
A kto nie chciałby mówić emotkami? No, ale skoro już mamy taki dzień prawdy, to co było w tej cholernej, czarnej teczce, którą musiałam jakiś czas temu zanieść do tego biurowca? Nawet Tytani zdawali się wiedzieć! Tylko ja nie!
Slade
Części do bomby atomowej.
Tristitia
Krzyczy
CO KURWA?!
Slade
Właśnie dlatego nie chciałem ci tego mówić. Po prostu nie chciałem cię niepokoić. Jednak taka jest prawda.
Tristitia
Krzyczy
CZĘŚCI DO BOMBY ATOMOWEJ?! Czyś ty zwariował?! Co ty tu, czarny rynek prowadzisz?!
Slade
Nie, ale ten gościu, z nieznanych mi powodów, chciał stworzyć bombę atomową, ale nie wiedział skąd wziąć części, więc za odpowiednią opłatą mu je sprowadziłem.
Tristitia
Zgaduję, że z Deep Web.
Slade
Skąd wiedziałaś?
Tristitia
Bo z jakiego innego miejsca mógłbyś skołować te części? A w ogóle, CO SIĘ ODPIERDALA W DEEP WEB?!
Slade
Nic. To jest normalny Internet, tylko że anonimowy*. Dlatego nazywa się Deep Web, ale nie ma tam nic nadzwyczajnego. Po prostu przestępcy, tacy jak ja czy ty, używają go do swoich celów, bo, właśnie, jest anonimowy.
Tristitia
Zawiodłam się. A myślałam, że tam są nie wiadomo jakie rzeczy, których nie ma w zwykłym Internecie.
Slade
To już Dark Web i Mariana Web, do którego zwykli ludzie nie mają dostępu. Bo po prostu, w przypadku tego drugiego, nie stać nas na komputer kwantowy.
Tristitia
A właśnie. A co było w tej czarnej teczce, którą wczoraj wieźliśmy w to samo miejsce?
Slade
Plany budowy bomby atomowej i międzygalaktycznego kompleksu badawczego.
Tristitia
Ja nic nie mówię...
Slade
No co chcesz? Ludzie różne pojebane rzeczy wymyślają, a ja tylko pomagam niektórym w ich realizacji.
Tristitia
A tak w ogóle, skoro mamy już taki dzień zwierzeń, do dlaczego wiedziałeś o mnie tyle rzeczy zanim się w ogóle poznaliśmy?
Slade
Wiedziałem, że kiedyś o to zapytasz. Po prostu obserwowałem cię. Wiedziałem o tobie i twoich umiejętnościach, więc obserwowałem cię i czekałem na odpowiedni moment aby przeciągnąć cię na swoją stronę.
Tristitia
Obserwowałeś mnie?! Ty stalkerze! To dlatego czułam się obserwowana?!
Slade
Tak
Rozmawiają cztery godziny. Po tym czasie, Slade wychodzi. Jednak, od teraz, przez półtora miesiąca, codziennie przychodzi do Tristitii, aby się nie nudziła. Po tym czasie, Slade odłącza ją od wszystkich maszyn, do których jest podłączona i pomaga jej wstać.
Tristitia
Po wstaniu.
Dzięki, że mnie tam nie zostawiłeś na pastwę losu.
Slade
Nigdy bym tego nie zrobił. Jesteś dla mnie ważna, więc nie pozwoliłbym ci zginąć.
Po tej krótkiej rozmowie, Tristitia nabiera ochoty na wykonanie jakiegoś zlecenia, wydanego przez Slade'a.
Tristitia
Eeej, Slaaade...Wiesz, jak ja cię lubię...
Slade
Nie, nie mam dla ciebie kolejnego zadania. Nie w tej chwili.
Tristitia
Skąd wiedziałeś, o co chciałam zapytać?
Slade
Bo w tym wypadku to było bardzo przewidywalne. Rozumiem, że lubisz wykonywać powierzone ci zadania i to cenię, ale nie zawsze mam co ci zlecić. Musisz poczekać.
Po tej rozmowie, oboje wychodzą i udają się w swoje strony. Dziewczyna do swego pokoju, a Slade do głównego pomieszczenia bazy. Na kolejne zadanie dziewczyna musi czekać tydzień. Któregoś dnia, siedzi na łóżku i przegląda Internet przez telefon.
Slade
Przez komunikator.
Tri, chodź tu na moment.
Tristitia
Już idę.
Wyłącza telefon, odkłada go, schodzi i wychodzi z pokoju, udając się do głównego pomieszczenia. Będąc tam, widzi że Slade stoi wpatrzony w wielkie monitory. Chwilę potem, odwraca się w jej kierunku.
Slade
Widząc dziewczynę.
Dobrze, że już jesteś. Otóż, mam dla ciebie kolejne zadanie, tylko tym razem nieco prostsze. Idź dzisiaj do najbliższego banku i okradnij go. Ja naprawdę wiem, że to zadanie typowego, amatorskiego złodziejaszka, ale kończą nam się pieniądze i niedługo nie będzie nas stać nawet na jedzenie i wodę. A ja wolę raz a porządnie okraść bank, niż co kilka dni okradać sklepy spożywcze.
Tristitia
Ale...Przecież jest dzień. W banku są włączone kamery, systemy alarmowe, są pracownicy oraz klienci. Nikt normalny nie wpuści mnie do sejfu.
Slade
Wiem, bo udasz się tam o północy. Jako, iż umiesz hakować, wyłączysz kamery i systemy alarmowe, za pomocą tabletu, który ci dam, a podjedziesz tam mym samochodem. Wtedy już nie będzie tam nikogo, więc będzie ci łatwiej. Chyba nie myślisz, że zniżę się do poziomu totalnej amatorszczyzny i będę kazał ci zrobić napad na bank w biały dzień?
Tristitia
No nie wiedziałam, jak to zaplanowałeś, więc wolałam się upewnić.
Slade
Jak już nie mam wyjścia i muszę zrobić coś amatorskiego, to chcę dodać do tego chociaż trochę profesjonalizmu. No, ale teraz możesz już iść. Przybądź tu o północy.
Tristitia
Tak jest!
Slade zaczyna ponownie monitorować miasto, a dziewczyna udaje się do jej pokoju i do północy, a dokładniej do dwudziestej trzeciej czterdzieści, zajmuje się swoimi sprawami. Nastaje owa godzina. Tri wychodzi ze swego pokoju i udaje się do głównego pomieszczenia. Będąc tam, widzi że Slade robi to co zwykle. Chwilę potem, odwraca się w jej kierunku.
Slade
Widząc Tristitię.
O, Tristitio. Dobrze, że już się zjawiłaś. Proszę, oto torba, w której obecnie jest tablet i kluczyki do samochodu oraz torba, w której obecnie są fałszywe pieniądze, które podłożysz na miejsce prawdziwych.
Podaje dziewczynie białą torbę sportową. Od razu bierze ona ją i zawiesza na ramieniu.
Tristitia
A gdzie jest twój samochód?
Slade
W garażu, znajdującym się za prawą ścianą, która jest po wyjściu z bazy. Kod do panelu, który się tam znajduje, to siedem osiem trzy dziewięć sześć cztery dwa dziesięć jeden pięć, a przy okazji hasło do tabletu jest takie samo, jak do Wi-Fi.
Tristitia
Dobra, dzięki.
Udaje się do wyjścia z bazy i, po jego przekroczeniu, podchodzi do prawej ściany, i wpisuje odpowiedni kod. Po zatwierdzeniu, wysoki fragment ściany rozsuwa się, po czym dziewczyna przekracza próg garażu. Chwilę potem, podchodzi do samochodu, wchodzi do niego, wkłada kluczyki do stacyjki i, gdy podwyższenie obniża się a ściana rozsuwa, rusza przed siebie. Jedzie przez taki sam korytarz, co ostatnio.
Tristitia
Myśli
Nie wiem, co Slade ma z takimi tunelami. Przecież takowy może przyprawić o zawroty głowy.
Po paru minutach, widzi wjazd pod górkę, a gdy po nim wjeżdża, znajduje się na spowitych mrokiem i światłami latarń ulicach Jump City.
_______________________________________________
*Bo tak jest. Pobierzcie Tor Browser i się dowiecie. :>
SCENA II
Akcja dzieje się na ulicach Jump City i przed bankiem Millgold.
Tristitia jedzie do celu przez pół godziny.
Tristitia
Myśli
Szczerze powiedziawszy, przyjemnie jedzie się przez uśpione miasto. Panuje taka cisza, że słychać tylko silnik samochodu oraz raz na jakiś czas daje się dostrzec spieszących do domów ludzi.
Jednak, po pół godzinie, dojeżdża pod bank. Od razu zatrzymuje się, wyjmuje klucze ze stacyjki, chowa je do torby i wyjmuje z niej tablet. Następnie włącza go, odblokowuje i uruchamia odpowiednią aplikację, po czym zaczyna próbę shakowania systemu alarmowego oraz kamer. Zajmuje jej to dziesięć minut. Po tym czasie, wychodzi z samochodu, zamyka drzwi, przemienia się w niematerialnego orła i wlatuje do banku.
SCENA III
Akcja dzieje się w banku Millgold.
Po dostaniu się do wnętrza banku, dziewczyna ponownie zamienia się w człowieka. Wita ją mrok.
Tristitia
Myśli
Szczerze powiedziawszy, trochę się boję, że coś by na mnie wyskoczyło. Wiem, że to nie jest prawda, ale i tak się boję.
Aby mniej się bać oraz oświetlić sobie drogę, układa prawą dłoń na kształt koszyka, po czym przywołuje płomień. Gdy zaś zaświeca się, ta rusza przed siebie. Po jakimś czasie, dochodzi do sejfu i, będąc tam, zamyka za sobą drzwi. Od razu stawia torbę na podłodze, otwiera ją i zaczyna na przemian kraść pieniądze i podkładać fałszywki. Kiedy kończy, zapina torbę, wstaje, zakłada ją na ramię i odwraca się. Za sobą widzi Tytanów.
Raven
Widzę, że teraz trudnicie się okradaniem banków.
Tristitia
Nie jest to nasza codzienna robota. Wyjątkowo kończą nam się pieniądze i Slade woli raz a porządnie okraść bank, niż co parę dni okradać sklepy spożywcze.
Gwiazdka
To może zajęlibyście się jakąś uczciwą pracą?
Tristitia
Pojebało? Łatwiej jest okraść bank.
Zaczynają walczyć. W którejś chwili, wygrywa Tri. Otóż, gdy stoi w komfortowym miejscu, czyli przy drzwiach wyjściowych, strzela w podłogę wiązkami ognia tak, że przed nimi powstaje wielka ściana ognia i dymu. Następnie przemienia się w niematerialnego orła i zaczyna lecieć w kierunku wyjścia.
SCENA IV
Akcja dzieje się na ulicach Jump City.
Będąc poza bankiem, dziewczyna przemienia się w człowieka, wyjmuje z torby Slade'a tablet i jednym przyciskiem udupia Tytanów, włączając systemy kamer i alarmowy banku. Po tym, chowa tablet, wyjmuje kluczyki, zamyka torbę, otwiera samochód, wsiada do środka, kładzie torbę na siedzeniu obok, zapina pasy i rusza.
Tristitia
Myśli
No, czyli upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu. Uratowałam siebie i Slade'a od biedy, a także udupiłam Tytanów.
Po pół godzinie, widzi zjazd do tunelu, prowadzący do garażu w bazie Slade'a. Widząc go, zjeżdża w dół i zaczyna mknąć przed siebie.
SCENA V
Akcja dzieje się w bazie Slade'a oraz w garażu.
Po paru minutach, dojeżdża do celu. Będąc w garażu, wjeżdża na podest, zatrzymuje samochód, wyjmuje kluczyki i chowa je do torby. Gdy to wykonuje, odpina pasy, bierze torbę, wychodzi i schodzi na podłogę. Po zrobieniu tego, idzie do bazy. Będąc tam, widzi że Slade nie robi nic nowego.
Tristitia
Slade...Jesteśmy uratowani. Mam te pieniądze.
Slade
Odwraca się.
Świetnie, Tri. W ogóle, jestem ciekaw, jaki będzie dalszy obrót spraw w związku z tym bankiem. Bowiem, gdy ponownie włączyłaś wszystkie systemy w banku, Tytani ledwo co zdążyli wyjść z sejfu. Nie podejrzewam, że trafią do więzienia. To by było zbyt piękne, aby stało się rzeczywistością. Nie mniej jednak, będę nadal śledził ten temat i powiem ci, gdy stanie się coś wartego uwagi.
Tristitia
Ooo...To może być ciekawe.
Slade
Też tak myślę. Interesuje mnie, jak zareagują policjanci, gdy odkryją Tytanów w banku. Nocą. Przy sejfie.
Po tych słowach, dziewczyna podaje mu torbę i udaje się do jej pokoju. Będąc tam, idzie to łazienki i wykonuje wieczorną toaletę. Po około dziesięciu minutach, wchodzi na łóżko i idzie spać.
KONIEC AKTU XIX.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top