Akt LXX

SCENA I

Akcja dzieje się w japońskiej bazie Slade'a.

Od teraz, Tristitia i Sebastian nadal rozszerzają ich wpływy na różne miasta. Powoli dążą do całkowitej władzy nad światem. Jednak, któregoś wieczora staje się coś, co decyduje o powrocie dziewczyny do Slade'a. Otóż, gdy stoi sobie na balkonie i patrzy na to, co dzieje się na ulicach Tokio, zaczyna przypominać sobie wszystkie przyjemne chwile spędzone z Sladem. Przez to, do jej oczu napływają łzy i pragnie wrócić do jej ojca, ale coś ją też przed tym blokuje.

Tristitia

Myśli

Może powinnam do niego wrócić? W końcu on właściwie nigdy, nie licząc jednego momentu mego życia, nie zrobił mi nic złego. Dlaczego tego nie zrobię?

Dusza Anatolija

Dlaczego nie? Skoro tak bardzo ci na nim zależy, to powinnaś do niego wrócić.

Dusza jednego z likwidatorów

W końcu Slade to twój ojciec, dlaczego masz żyć z dala od niego. Wasz cel się realizuje, możesz spokojnie do niego wrócić.

Dusza jednego z pracowników elektrowni

Na pewno będzie podwójnie szczęśliwy.

Tristitia

Myśli

W sumie...Może macie rację. Pogadam jeszcze na ten temat z Sebastianem i zobaczymy, jaką decyzję oboje podejmiemy. W końcu nie zostawię go tu samego, co nie?

Dusza Anatolija

To też prawda.

Po krótkiej rozmowie z duchami, dziewczyna wchodzi do mieszkania i, jako iż Sebastian stoi naprzeciwko ekranów, podchodzi do niego.

Tristitia

Sebastian...

Słysząc ją, Sebastian odwraca się w jej stronę.

Sebastian

No?

Tristitia

Nie sądzisz, że...powinniśmy wrócić do Jump City?

Sebastian

Uśmiecha się.

Brakuje ci Slade'a?

Tristitia

Trochę...

Sebastian

W sumie, ja też myślałem nad powrotem. W końcu trzeba to wszystko zakończyć, a poza tym Slade na sto procent będzie podwójnie szczęśliwy. Jestem pewien, że już wie o tym, że rozszerzamy władzę na cały świat i tylko czeka, aż do niego wrócisz.

Tristitia

Nie zdziwię się, jeżeli tak jest. W każdym razie, ja bym do niego wróciła.

Sebastian

To w takim razie, pakuj się i przeteleportuję nas do jego bazy.

Po tej kolejnej, krótkiej rozmowie, dziewczyna pakuje walizkę i, po zrobieniu tego, Sebastian teleportuje ich do bazy Slade'a.


SCENA II

Akcja dzieje się w bazie Slade'a.

Po zrobieniu tego, znajdują się w głównym pomieszczeniu bazy. Widzą, że włączone są wielkie ekrany, ale Slade'a nigdzie nie ma. Od razu zaczynają iść przed siebie.

Tristitia

Gdy idą przed siebie.

No i gdzie on się podział?

Sebastian

Nie wiem, może zaraz się oka–

Nie dokańcza, gdy Tristitia czuje mocne przytulenie. Gdy się odwraca, widzi że jest to Slade.

Slade

Uradowany

Jezu Chryste, Tri, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dzięk–

Tristitia

Przerywa

No dobrze, dobrze, rozumiem, jesteś podwójnie szczęśliwy.

Slade

Nadal uradowany.

Matko Boska, jesteś taka zajebista!

Słysząc to, Tristitia i Sebastian śmieją się.

Tristitia

No bez przesaaady.

Slade

Woła radośnie.

Jak bez przesady, zabiłaś Tytanów i jeszcze zrealizowałaś mój cel!

Tristitia

No widzisz, po prostu mnie się fartnęło.

Slade

Jesteś zajebista i nie waż się tego negować.

Tristitia

No OK, powiedzmy że jestem zajebista.

Parę minut później, Slade w końcu ją puszcza.

Tristitia

Widzisz, jednak warto było się na te parę lat rozdzielić. I teraz wszyscy jesteśmy szczęśliwi.

Sebastian

Jak widać, koniec końców wszystko skończyło się tak, jak pragnęliśmy.

Slade

Szczerze, nie wierzyłem, że dożyję tego momentu.

Sebastian

Ja w sumie też. A to wszystko dzięki Tristitii.

Tristitia

Nieco zażenowana.

Może mi jeszcze Pokojową Nagrodę Nobla za to dacie?

Slade

W sumie, jakbym mógł...

Słysząc to, dziewczyna uderza się w czoło na kształt charakterystycznego facepalma.

Tristitia

Ja pierdolę.

Kilka sekund później, Slade i Sebastian śmieją się.

Slade

No nie moja wina, że w końcu stał się cud.

Rozmawiają ze sobą jeszcze jakiś czas, po czym Sebastian teleportuje się do swej bazy, a Tristitia i Slade zaczynają obserwować, jak idzie ich armii w podbojach. Od teraz, dalej rozszerzają ich wpływy i kontynuują realizację ich celu. Dzięki temu, w końcu są szczęśliwi.

KONIEC „Z KIM SIĘ ZADAJESZ, TAKIM SIĘ STAJESZ.".

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top