53

Gdy tylko mój dziadek odsunął się od stołu uniosłem na niego niepewnie wzrok, Yoongi za to cały czas siedział speszony wpatrując się w swój talerz.

-Słuchajcie, nie mam zamiaru kazać wam się rozstać bo widzę, że się kochacie-westchnął cicho-Może i nie toleruje takich jak wy, ale dla was zrobię wyjątek tylko dlatego, że Hoseok jest moim jedynym wnukiem-zaraz z powrotem usiadł na swoje miejsce

-Dziękuję, dziadku-uśmiechnąłem się i uniosłem wzrok na młodszego, który uśmiechał się delikatnie. Po skończonej kolacji, dziadkowie zostali jeszcze chwilę po to by omówić wszystko. Po godzinie, gdy byliśmy już w końcu sami zasiedliśmy w salonie na kanapie i zaraz objąłem chłopaka w pasie przyciągając bliżej siebie-No to co robimy, skarbie?-szepnąłem składając czuły pocałunek na jego czole

-Nie wiem, hyung-westchnął cicho przymykając oczy

-Ale ja mam pomysł-uśmiechnąłem się zadziornie i pchnąłem go na kanapę zaraz nachylając się nad nim-Skoro nie masz pomysłu to możemy zrealizować mój-wyszeptałem i zagryzłem wargę. Młodszy zaśmiał się cicho i kiwnął głową

-Dobrze-pocałował mnie w policzek-Ale pod jednym warunkiem

-Jakim?-zaśmiałem się

-Jutro mogę zostać w domu, bo pewnie tyłek będzie mnie bolał-wystawił mi język ze śmiechem

-Jutro z rano, też możemy spędzić tak miło czas-wzruszył rano-Później popołudniu-wsunąłem dłoń pod jego koszulkę-I jeszcze w nocy-wyszeptałem do jego ucha i zaraz podniosłem się z kanapy wziąłem go na ręce i pobiegłem do naszej sypialni, ułożyłem go delikatnie na łóżku i zdjąłem koszulkę zaraz całując młodszego po torsie. Uśmiechnąłem się pod nosem słysząc ciche pomruki zadowolenia chłopaka. Zaraz pocałunkami zacząłem zjeżdżać niżej. Zsunąłem z niego spodnie z bokserkami i pocałunkami zjeżdżałem jeszcze niżej, aż zatrzymałem się na udach chłopaka zaraz je całując i co jakiś czas robić krwiste malinki, gdy skończyłem swoje dzieło uśmiechnąłem się pod nosem i podniosłem tak, że byłem na równi z twarzą młodszego, pocałowałem go czule w usta i pogładziłem po głowie-Kocham cię-wyszeptałem 

-Ja ciebie też, hyung-musnął moje usta i zaraz zaczął zdejmować moją koszulę, uśmiechnąłem się pod nosem i pomogłem mu w tym. Zaraz wpiłem się w jego usta, młodszy od razu odwzajemnił pocałunek obejmując moją szyję rękoma. Uśmiechnąłem się i po chwili oderwałem od niego, wsunąłem mu palce do ust, które zaraz zaczął ssać a ja sam zająłem się całowaniem jego szyi, na której zaraz znalazło się kilka malinek. Spojrzałem na swoje dzieło i wyjąłem palce z ust chłopaka zaraz wsadzając jeden w niego. Przez co otrzymałem jęk bólu ze strony młodego, dołożyłem drugi palec i zacząłem nimi poruszać. Po kilku minutach, gdy Yoongi był wystarczająco rozciągnięty, zdjąłem z siebie spodnie i bokserki zaraz powoli wchodząc w chłopaka, ten zaś jęknął przeciągle i odchylił głowę do tyłu i wbił paznokcie w moje ramiona. Uśmiechnąłem się delikatnie i musnąłem jego usta, żeby tylko odwrócić jego uwagę od bólu. Złapałem go za biodra i zacząłem się w nim poruszać. Chłopak jęczał z rozkoszy odchylając się do tyłu. Uśmiechnąłem się pod nosem i przyśpieszyłem ruchy, Min wił się pode mną z rozkoszy jęcząc. Gdy byłem bliski spełnienia złapałem za jego członka i zacząłem poruszać dłonią w rytmie pchnięć biodrami. Po chwili doszedłem we wnętrzu chłopaka, a młodszy zaraz po mnie. Ciężko dysząc opadłem obok niego i przyciągnąłem jego ciało do swojego i wtuliłem w te swoje.

-Mój aniołek-wyszeptałem całując go w czoło-Tylko mój

-Tylko twój-wyszeptał wtulając się w mój tors 

-To teraz możemy iść, spać co?-zaśmiałem się

-Mhm-wymruczał zamykając oczy i już po chwili zasnął. Spojrzałem jeszcze na jego śpiącą twarz i pogładziłem po głowie. Złożyłem czuły pocałunek na jego policzku i przymknąłem oczy zaraz zasypiając z uśmiechem na ustach.

********************************************
Jak się podoba? PISZĘ TO Z BÓLEM GŁOWY
I PISAŁAM TO 2H. Za jakikolwiek błąd przepraszam
bardzo.... Do następnego!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top