#24 (+21)

~Kochani wreszcie odzyskałam mój sprzęt i mogę dodawać rozdziały. Nawet nie wiecie jak bardzo za tym tęskniłam. Wy zapewne również. A przynajmniej mam taką nadzieję kochani.

Kolejny rozdział pojawi się, oby jak najszybciej, gdy dobijecie 120 wyświetleń, 15 gwiazdek i przynajmniej 5 komentarzy. Pamiętajcie o zajrzeniu do innych moich opowiadań, bo tam również muszę sporo nadrobić. Czeka mnie pracowite popołudnie i wieczór.

Czekam aniołki na waszą aktywność. 😍

Słoneczka moje kochane! Mamy to! Już ostatnio wbiliście 1 210 obserwacji i pojawiła się nowa książka! Już możecie przeczytać pierwsze dwa rozdział do których serdecznie zapraszam, a to dopiero początek.

Na tym jednak się nie zatrzymujemy. Lubicie wyzwania? Jeśli tak to coś dla was, 1 240 obserwacji i powstanie nowa książka. Wszystkiego możecie dowiedzieć się na moim profilu. Tam macie pokazane co was czeka. A jaki jest warunek? Obserwacji oraz jak zawsze wasza aktywność słońca. Uda wam się i wbija nowa książka. 😘🤩

Liczę na was z całego serca.

Pozdrawiam, Wanessa~

*

*

*

-Sir zostaw coś na wieczór.- powiedziałam łapiąc jego rękę

Po filmie, Jimin był bardzo napalony, a nic takiego nie oglądaliśmy. Spojrzał na mnie.

-Idziemy na górę?- zapytał

-Zróbmy inaczej, najpierw lekki obiad, a później pozmywamy razem. Następnie ja pójdę się przebrać w coś seksownego, a ty przygotujesz swoje zabaweczki.

-Mi pasuje. Z wielka przyjemnością, ale dziś zjemy trochę inaczej.

-Inaczej? Czyli jak?- pytałam

-Zaraz zobaczysz. Siedź tutaj kochanie, a ja zaraz przyjdę. Siedziałam czekając na chłopaka. Po chwili przyszedł z talerzem pełnym sałatki warzywnej.

-Zaufaj mi i się połoz.-zaczął

Położyłam się zgodnie z jego rozkazem, a on usiadł na mnie okrakiem. Zdjął moja bluzkę i rozpian stanik ściągając go.

-A teraz zobaczysz jak przyjemne może być jedzenie obiadów.- stwierdził i położył kawałek na moim brzuchu

Schylił się i wziął go zębami. To było takie dziwne uczucie, ale bardzo przyjemne. Robił tak po całym moim ciele, później zamieniliśmy się. Kiedy już nic nie było zostawiliśmy wszystko i oboje poszliśmy na piętro. Park do ostatniej sypialni, a ja do mojej. Szybko założyłam:

Gotowa poszłam do ostatnie sypialni. Na fotelu siedział Jimin i trzymał w ręce bat. To się nieźle wpakowałam.

-Chodź kotku.- powiedział i wskazał na swoje kolana

Usiadłam na nim okrakiem, a Park położył rękę na wewnętrznej stronie uda i przejechał nią na moja kobiecość jeżdżąc po niej.

-Jak bardzo byłaś niegrzeczna?- zapytał

-Oj bardzo, chyba zasłużyłam na to wszystko, prawda?.- stwierdziłam i poczułam jak Jimin mocno przyciska palcami

-To chyba trzeba zacząć nasza zabawę. Kładź się na łóżko.- nakazał

Wstałam i usiadłam na jego rogu.

-Chyba powiedziałem jasno, połóż się w tej chwili.

Zamiast tego odpięłam pończochy i zdjęłam je kładąc na dywan przez sobą.

-Grabisz sobie kotku.

-Liczę, ze porządnie mnie ukarzesz tatusiu. Chce krzyczeć twoje imię.

-Jeszcze będziesz miała na to okazje.- odparł i popchnął mnie, żebym się położyła

Złapał mnie za biodra i odwrócił na brzuch. Złapał za skrawek moich majtek i pociągnął za nie tym samy sprawiając mi niesamowity ból, uniosłam szybko biodra do góry, a Parkowi właśnie o to chodziło. Zsunął do kolan moja bieliznę i przejechał po moich pośladkach ręką łapiąc za nie.

-Masz liczyć na głos.- nakazał

Poczułam niesamowite pieczenie, a po pokoju rozniosło się plaśniecie.

-Jeden- szepnęłam

-Głośniej skarbie.- kolejny raz dostałam

-Dwa!

Chłopak był bezlitosny, gdy doszliśmy do 100 wreszcie mnie zostawił i schował bat do szuflady. Nie miałam siły nawet się podnieść. Tak bardzo bolał mnie tyłek. Park usiadł obok mnie i zdjął swoja koszulkę.

-Teraz dopiero zaczyna się zabawa. To był tylko początek.- szepnął mi do ucha i odwrócił w swoja stronę- Połóż się i rozluźnij.- nakazał

Położyłam się jak mi kazał, Jimin złapał mnie za biodra i uniósł lekko do góry, aby po chwili wsunąć we mnie 2 palce i energicznie zaczął nimi poruszać. Kciukiem jeździł po zewnętrznej części doprowadzając mnie przez to do szaleństwa. Czułam, ze robię się mokra i to było najgorsze. On mnie tak bardzo podnieca, ze nie jestem w stanie opanować się i tak nie reagować. Park zabrał swoja dłoń i powoli zaczął z niej zlizywać biała wydzielinę. Obrzydziło mnie to na początku, ale to jest Jimin. To jest całkiem inna osoba. Kiedy zobaczyłam, ze resztki zostały na jego wargach usiadłam na wprost niego i pochyliłam się zlizując wszystko z jego warg. Przy okazji zatopił nasze usta w namiętnym pocałunku, który był długi i namiętny.

Jego ręce błądziły po moim ciele, rozpiął mój stanik i zrzucił go na podłogę. Obiema rękoma zaczął maskować piersi i ciągnąć za sutki przez co jęknęłam mu w usta. Park tylko uśmiechnął się i teraz już nie tylko ciągnął, ale i szczypał sutki, które były zupełnie twarde. Złapałam za jego pasek od spodni i rozpięłam go razem z zamkiem. Zsunęłam jego spodnie, a następnie bokserski. Chłopak bez ostrzeżenia przeniósł mnie na swoje nogi tym samym wchodząc we mnie po same jądra.

-Jiminnie~ krzyknęłam przeciągle

Park obie ręce trzymał na moich pośladkach i pomagał mi, a jego usta... cóż zamiast mnie całować to on zajął się moim biustem. Zassał się na jednej z piersi i zaczął ja przygryzać, ciągnąć za sutek, licząc go, podgryzać. Doprowadzało mnie to do szaleństwa. Obie moje ręce były na jego plecach, gdzie niestety pozostanie po mnie trochę śladów. Dyszałam ciężko wiedząc, ze zaraz dojdę. Nie myliłam się, oboje doszliśmy, najpierw on, a później ja. Zmęczony zdjął mnie ze swoich kolan i położył na materacu siadając na mnie okrakiem.

-Jimin co ty robisz?- zapytałam zaskoczona

-To nie koniec myszko.- stwierdził i wziął do ręki wibrator

Włączył go i wsunął we mnie. Boże jak ja go nienawidzę. Czy on musi być... taki?

-Teraz jest świetnie.- stwierdził patrząc na mnie

-A nie możesz tego wyłączyć. Proszę.

-Lepiej zamknij te usteczka, bo zaraz wezmę knebel.- odparł i nachylił się nade mną

Złączył nasze usta. Jego ręce powędrowały na mój biust, znaczy jedna. Druga złapał moja dłoń i położył na swoim przyrodzeniu. Zaczął nim powoli poruszać. Ręką, która była na moim biuście ciągle tylko szczypała mnie i mocno ciągnął za sutki przez co chciałam krzyczeć z bólu, ale w jego ustach brzmiało jak jęk rozkoszy. Wreszcie obie ręce położył na moim biuście co było jeszcze gorsze. Złapał za sutki i mocno je ściskając pociągnął za nie. Ja w tym czasie dalej trzymałam jego penisa, gdy poczułam ból z cisnęłam go mocno, a wtedy sperma wystrzeliła brudząc nas oboje. Jimin przestał mnie całować i uśmiechnął się.

-Czas wziąć prysznic myszko.- stwierdził radosny

Wstał ze mnie i wyjął zabawkę wyłączając ją. Wziął mnie na ręce i kolejny już raz wszedł we mnie. Niby szedł w stronę jego sypialni i do łazienki, ale jednak ciągle stawał, opierał mnie o ścianę i wykonywał kilka mocnych i głębokich pchnięć miednica. Kiedy wreszcie wszedł pod prysznic zostawił mnie w spokoju.

-Wolisz przodem czy tyłem?- zapytał opierając mnie o zimne kafelki

-Jak tobie wygodniej, a się dostosuje.- odparłam

Chłopak w tym czasie włączył prysznic. Odwrócił mnie w stronę ściany i wszedł we mnie kolejny już raz. Tym razem było to jeszcze bardziej bolesne. Lewa ręka spoczywała na moim biuście i bawił się, a prawą jeździł po łechtaczce ciągnąć za nią i szczypiąc. Wysunął 2 palce i zaczął nimi mocno poruszać, kciukiem przygniatał łechtaczkę przez co głośno i przeciągle jęknęłam. Chłopak coraz to mocniej poruszał miednica, oboje dyszeliśmy, a po naszych złoconych ciałach spływały krople potu mieszające się z woda i na pewne nie tylko to. Jimin już dawno doszedł wiec jego sperma tez musiała spłynąć chodź w malej ilości. Park jest niesamowity, taki genialny w łóżku, a za razem potrafi zadbać o mój komfort chodź przyznam, ze dziś przeszedł sam siebie z tym wszystkim. Aż boje się pomyśleć co będzie dalej. Kiedy wreszcie odsunął się ode mnie mogliśmy się umyć.

Park nie byłby sobą gdyby jak to on nie 'pomagał' mi umyć się jeszcze przy tym bawiąc się trochę i ciągle mnie podniecać. Zakochałam się w nim, a to co się dzieje wcale nie jest na moja korzyść. Z każdym seksem chcę tego coraz więcej i więcej. A zwłaszcza gdy Jimin jest miły i czuły, kiedy daje mi te wszystkie kary też jest to fajne. Jak doprowadza mnie do obłędu i czystego szaleństwa tylko przez dotyk.

-Kicia już możemy iść.- odezwał się owijając sobie ręcznik wokół bioder

-Już.- powiedziałam i wyszliśmy spod prysznica

Jimin wziął mnie na ręce i zabrał do sypialni po drodze całując. Położył mnie na łóżku w jego pokoju i zsunął ze mnie ręcznik dokładnie mi się przyglądając i głaszcząc po policzku.

-Co powieszenie na nakręcenie własnego porno?- zapytał, a mnie totalnie zatkało

-Jimin... ja sama nie wie.

-Spokojnie myszko wszystko robilibyśmy razem i pomagałbym ci. Byłabyś idealna.- odparł i zszedł ze mnie. Położył się obok i przykrył nas kołdrą. Objął mnie w pasie i przysunął do siebie całując w czoło.

-Dobranoc.- powiedzieliśmy w tym samym czasie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top