5 Aresztowanie Shadow?

Shadow pov

Przcierz nikogo nie zabiłem o co tu chodzi narazię siedzę w jebanym pokoju przesłuchań z kajdankiami na rękach przecież nikogo bym nie zabił hyba że ktoś hciał mnię w coś wykopać wtedy wszedł jeden z tych co miał mnię przezłuchać żuciłi na stół jakieś zdjęcia to były moje zdjęcia gdy kogoś zabijam
-a więc co masz na swoje usprawiedliwienie?
Shadow- przecież to fotomątarz to widać z daleka
- dobra poprstu się przyznaj a nie będziesz miał takich problemów
Shadow- kur pokazał bym że to fotomątarz ale nie mogę zakuliście mi do huja ręce!
- grzeczniej!
Wskazałem na linię łączania zdjęci
Shadow- tutaj masz linię łączania widać to z daleka
- nie hce tego słuchać dobra wprowadź go!
Shadow- nic nie zrobiłem przecierz
- dobra Góra idzemy
Zabije jak tylko się dowiem kto mnę wkopał

Sonic pov

Nie wierzę że on kogoś zabił on nie zabija kurde muszę do niego iść jakoś to wytłumaczyć że ktoś go wkopał wyszedłem z domu
Maniec- sonic shadow scroug czy ktoś tu jest? Aha czyli nikogo nie ma super poprostu
Weszłem do środka i podeszłym do recepcji
Sonic- dzień dobry ja przyszedłem spotkać się z shadowem
- a to zapraszam w lewo i potem w prost tam są takie szyby i krzesła
Sonic- dobrzę dziękuję
Poszłem tam gdzię pani mi powiedziała i on już tam czekał na mnię po drugiej stronie
Sonic- shadow kto cię w to wkopał zabije typa
Shadow- nie wiem ale podejrzewam kto to by mógł być
Sonic- kto?
Shadow- scroug po nim było widać że  coś knuje
Sonic- hyba zabije typa
Shadow- ja terz jeśli wyjdę z pierdla
Sonic- znajdę dowody na to że to on cię wkopał
Shadow- dobra muszę już wracać do celi ale jutro przyjdziesz co nie?
Sonic- tak przyjdę
Shadow- do zobaczenia
Sonic- do zobaczenia
Poprostu Poszłem do domu
Sonic- dowidzenia
-dowidzenia!
Gdy wyszłem z posterunku miałem dwie drogi do domu przez las i przez park
Sonic- a w sumie mogę iść przez las
Jak powiedziałem tak zrobiłem nie wiedziałem że Czych na mnię niebezpieczeństwo kiedy przechodziłem obok krzaków coś na mnię wyskoczyło to coś było śline przyłożył mi coś do ust wtedy zmadlałem a po mnię został tylko ślad buta i jeden dość długi kolec.

Gdy się obudziłem czułem tyle że moje ręce i nogi nie są wolne tylko przywiązanie do krzesła nie wiedziałem co się dziej gdzie jestem kim jest porywaczy była ciemność
Sonic- jest tutaj ktoś
Wtedy zapaliło się świtało
Scroug- tak ja
Sonic- kim jesteś?
Na ustach i nosie miał maseczkę więc nie wiedziałem kim on jest podszedł do mnię bliże po jego kolorzę już wiedziałem kim jest
Sonic- scroug co ty wyprawiasz po co mnię porywarz?
Scroug- ja cię nie porwałem tylko zabrałem dla siebię
Sonic- nie gadaj że się we mnię zakochałeś
Scroug- z kąd wiedziałeś że się w robię zakochałem?
Sonic- z dupy wypóść mnię
Scroug- nie mam zamiaru jesteś tym jedynym którego kocham i żaden shadow mi ciebię nie odbiję
Usiadł na moich kolanach dla mnię to nie było zbyt komfortowe ale nic nie mogłem zrobić
Sonic- morzesz zejść z moich kolan?
Scroug- nie hce
Sonic- błagam hociaż zrób te jedną rzecz dla mnię
Scroug- no wierz mogę zrobić dla ciebię dużo rzeczy ale czy hce schodzić z twoich kolan wygodnię się na nich siedzi
Sonic- zejdzi!
Zarumieniłem się i to mocno
Scroug- jesteś taki słodki kiedy się uśmiechasz a kiedy się rumienisz to już wogule
Co z niego za szuja jak ja go kurwa nie Nawidzę z miłą hęcią pokazał bym mu środkowy palec ale nie mogę zaczoł mnię całować na początku w policzek a potem w usta
Sonic- co ty ro...
To było okropne uczcię
Scroug- nie mogłem się powstrzymać od tego
Sonic- ty szujo kto ci na to pozwolił?
Scroug- a to ja muszę mieć po wołanie na całowanię ciebię?
Sonic- tak
Scroug- zapomniałeś o czymś hyba
Spojrzałem na moje nogi fuck przywiązanie ręce terz po huj szłem tym jebanym lasem muszę się z tąd wydostać i złożyć zeznania na tego psychol aby uniewnnić shadowa
Sonic- to ty wkopałeś shadow?
Scroug- tak ja przeszkadzał nam tylko
Sonic- ale ja go kocham a nie ciebię!
Scroug- ććć ze mną ci nic nie grozi a z nim tak
Miałem jego rękę na ustach
Scroug- uspokojisz się to ci ściągnę tę rękę z ust
Hyba faktycznie musiałem się uspokoić bo ta jego ręką mnię Wkurwiał gdy ściągnął mi tę rękę to go ugryzłem w nią
Scroug- Osz ty za co mnię ugryzłeś?!
Sonic- za to że mnię wkurwiarz i wkopałeś mojego hłopaka
Scroug- eh
Tylko wstechnoł i przewrócił oczami

Mephils pov

Kurde szukam mojego brata po całym mieścię i nigdzię go nie ma morze zapytam tego białego
Mephils- cześć mam pytanię
Silver- um znamy się?
Mephils- nie ale potrzebuję twojej pomocy pomożesz szukać mojego brata
Silver- no to zależy kim on jest
Mephils- shadow
Silver- żegnam!
Złapałem go za rękę potrzebowałem jego pomocy
Mephiles- potrzebuje twojej pomocy nie znam tej okolicy a więc proszę ciebię
Silver- no ok hoć do tego lasy nie daleko komisarjatu
Mephils- ok
Poszliśmy tam było tam dość ciemno ale oczy tego białego świeciły się w ciemości
Mephils- wow fajne masz oczy
Silver- dzięki za czekaj chwile widzę coś ale niebieskiego
Podniusł to coś
Mephiles- co to jest?
Silver- o fuck to kolez Sonica to znaczy że ktoś go porwał musisz pomuc mi go szukać
Mephils- ok ale ty mi pomagasz szukać shadowa
Silver- komisariat właśnię
Poszliśmy na komisariat byłem tak podobny do shadowa że ciężko był nas odrużnić
Silver- dzień dobry chciałem zgłośić zaginięcie
-proszę podać dane osoby
Silver- sonic the hedgehog
- dobrze już wysyłam patrol
Silver- a tutaj mam jego kawałek kolca
- hwileczkę to był ten niebieski który spotykł się z shadowem
Mephils- shadow? Co on robi w więzieniu?
- został zatrzymany za zabójstwa
Mephiles- on nie zabija przecierz
- dowody pokozajuą coś innego przykro mi

A więc już dziś koniec tego czegoś jak myślicię jak Mephils udowodni że on nie zabija?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top