Rozdział pierwszy: Nic sie na to nie zapowiadało

Per. Tom

Wróciłem z pracy do domu i zrobiłem to co zawsze, czyli przebrałem sie w czarne dresowe spodnie i ubrałem czerwoną bluze Torda która pojawiła sie w mojej szafie niewiadomo skąd ale nie narzekałem ponieważ miała na sobie zapach Torda czyli męskich perfum i cygar. Po ubraniu sie usiadłem rozwalony na kanapie, wyciągnąłem z pod niej mój ulubiony napój, czyli Smirnoff i włączyłem pamętniki z wakacji. Ten odcinek był o chłopakach którzy sie zajebiście bawili na Grandkanari i dziewczynach które zostawiły klucze w stacyjce w samochodzie z otwartym dachem i poszły popływać a gdy wróciły zobaczyły, że ich auto zginęło, ehhh ale ja bym chciał znowu przeżywać takie przygody z moimi dawnymi przyjaciółmi czyli Eddem i Mattem... Nawet jeżeli Edd niekiedy zachowywał sie jak mama, a Matt był narcyzem to i tak za nimi tęsknie...

-Ringo! - zawołałem gdy zobaczyłem że kotka weszła do salonu - Chodź pooglądamy sobie pamiętniki z wakacji!

-Miau - miauknęła kotka po czym podeszła do kanapy, wskoczyła na nią i położyła sie na moich kolanach

¡Time Skip¡

Byłem już piany a zzaściany dało sie usłyszeć dzikie zabawy Edda i Matta w łóżku. Podszedłem do ściany i w nią zapukałem.

Czego chcesz?! - krzyknął zzaściany Edd

Jak sie nie uciszycie to zadzwonie na policje jest już po ciszy nocnej!! - wydarłem sie do nich i znów usiadłem przed telewizorem

Oglądałem sobie jakiś film i piłem alkohol gdy nagle usłyszałem że ktoś puka. Szedłem chwiejnym krokiem do drzwi i je otworzyłem.

KiM jEsTeŚ i Co RoBiSz W mOjEj tWiErDzY?! - wydarłem sie po pianemu na osobe przed drzwiami

~~~~~~~~~~~~~

Podoba wam sie ta książka?
Jak tak to dawajcie gwiazdki
Do następnego
Bayo~

269 words

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top