#15
- Witaj, kochanie- słyszę głos swojej babci kiedy wchodzę na Polanę. Zatrzymuje się i obracam w okół własnej osi. Dostrzegam ją wyłaniającą się zza drzew.
- Skąd wiedziałaś, że przyjadę?- spytałam.
- Intuicja- mrugnęła do mnie i siadając na pobliskim pniu powalonego drzewa. Siadam obok niej.- W jakiej sprawie do mnie przychodzisz?- pyta a ja wyjmuje z kieszeni złożoną kartkę i podaje ją babci.
Kobieta czyta ciąg słów a potem patrzy na mnie niezrozumiale.
- Przyśniła mi się... Elena. Powiedziała, że mam przekazać te słowa Tobie lub mamie.- kobieta wytrzeszczyła oczy a jej usta wykrzywiły się w ni to uśmiech, ni to grymas.
- Elena skontaktowała się z tobą przez sen?- pokiwałam głową- To wspaniała wiadomość!- krzyknęła zrywając się na nogi. Również to zrobiłam.
- Babciu... czy możesz mi to wszystko wytłumaczyć?
- Późnie...
- Żadne później! Czuje się jak pionek do gry! Nic nie wiem o sobie, swoim pochodzeniu a jedyne co dostaje od osób które mogą mi pomóc to później lub niedługo!- wybuchłam.
- Złotko... - próbuje mnie udobruchać.
- Chce wiedzieć! Chce wiedzieć wszystko!- podchodzi do mnie bliżej i kładzie mi pomarszczoną dłoń na czole.
Przed oczami pojawia mi się biała mgła. Nie wiem co się dzieje. Zaczynam słyszeć różne niezidentyfikowane przeze mnie dźwięki.
Mgła powoli znika a na jej miejsce pojawiają się obrazy.
- Wizja- szepczę.
Jeśli wam się spodobało koniecznie zostawcie gwiazdkę i ślad w postaci komentarza ;* Jest to dla mnie powiadomienie, że to opowiadanie dobrze się przyjmuje ;)
[Publikacja: 26 lipca 2017]
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top