*JIMIN POV*

- Jiminnie! - usłyszałem głos mojego narzeczonego, więc poszedłem w kierunku z, którego się wydobył głos. Zajrzałem do łazienki i omal co się nie wywróciłem patrząc na chłopaka. Był nagi i przeglądał się w lustrze. Czy on chce mnie doprowadzić do zawału?

- Tak, kochanie? - odchrząknąłem nadal patrząc na niego. Z ust chłopaka wydobył się cichy pisk i zaraz zakrył się ręcznikiem.

- Puka się - wymruczał patrząc na mnie

- Przecież mnie wołałeś - jęknąłem zrezygnowany opierając się o ścianę - Co chciałeś?

- Żebyś podał mi maseczki, tam na górze - wskazał palcem na półkę mamrocząc zrezygnowany pod nosem. Zaśmiałem się cicho i podszedłem do niego zaraz zdejmując z półki maseczki. Podałem mu je i złożyłem czuły pocałunek na jego ustach.

- Dostanę za to jakąś nagrodę? - zaśmiałem się cichutko spoglądając na niego.

- Tak, ale później - wzruszył ramionami i zaczął robić sobie maseczkę, a ja tylko skinąłem głową, i skierowałem się do salonu, gdzie opadłem na kanapę, i przymknąłem na moment oczy czekając na chłopaka albo chociaż na to jak mnie zawoła. Po chwili jednak poczułem ciężar na swoich biodrach, więc delikatnie uchyliłem powieki i spojrzałem na Jungkooka z lekkim uśmiechem. Złapałem go za biodra i obserwowałem jego poczynania.

- Co robisz, maluchu? - spytałem cicho łapiąc go za dłonie, które zaraz zacząłem gładzić kciukiem z delikatnym uśmiechem.

- Tylko siedzę - wzruszył ramionami i cmoknął mnie w nosek, który zaraz zmarszczyłem śmiejąc się cicho.

- Twoje tylko zawsze ma jakiś haczyk - parsknąłem cicho śmiechem i przyciągnąłem go do siebie mocno przytulając.

- Oj no dobra chciałem się tylko przytulić - zachichotał cicho opierając głowę na moim torsie.

- Kocham Cię - szepnąłem z uśmiechem i pocałowałem go w czoło

- Ja Ciebie też - uśmiechnął się lekko i bardziej we mnie wtulił. W tym momencie byłem bardzo szczęśliwy, mając tego dzieciaka przy sobie.

*******
Baaam w końcu napisałam *^*

I poszukuje seme do rp. Chanbaek lub Jikook, ktoś coś?

Wymagania to tylko duża aktywność...