12

*CHANYEOL POV*

Zaparkowałem pod domem, lekko poddenerwowany, co ja okłamuje samego siebie jestem wkurwiony. Czy ten dzieciak myśli, że ja chce tylko jednego? A miała być taka piękna kolacja romantyczna z, której nici. Wszedłem do domu trzaskając drzwiami i od razu kierując się do jego pokoju. Spojrzał na mnie zdezorientowany.

-Teraz pokaże ci jak się traktuje dziwki-syknąłem i rzuciłem nim o łóżko, zdjąłem swój pasek ze spodni i zawiązałem mu ręce do ramy łóżku.

-Puść mnie!-krzyczał, płacząc

Zdjąłem z niego bokserki i rozerwałem jego koszulkę. Odwróciłem go na brzuch i wyjmując z szafy bicz (A/N bat? bicz? to to samo nie? heh) i uderzyłem go w pośladki. Krzyknął z bólu szarpiąc się. Zdjąłem swoje spodnie z bokserkami i wszedłem w niego po same jądra. Teraz będzie wiedział, że mnie się nie denerwuje. Zacząłem się w nim poruszać szybko. Spojrzałem na jego załzawioną już twarz i kolejny raz uderzyłem go w pośladki. Przyśpieszyłem ruchy po chwili dochodząc. 

Ubrałem się i spojrzałem na niego, odwiązałem mu ręce i zapiąłem pasek.

-Teraz już wiesz jak traktuje się dziwki?-warknąłem-Miałem zrobić dla nas kolację, ale ty uważasz, że traktuje cię jak dziwkę! I teraz tak będziesz traktowany-uderzyłem go ostatni raz i wyszedłem z jego pokoju trzaskając drzwiami.

-Skoro uważa, że traktuje go jak dziwkę od dzisiaj będzie tak traktowany-mruknąłem sam do siebie wchodząc do swojego pokoju.

*******************************************
Dobra napisałam, nie umiem w takie rzeczy
Więc proszę o wyrozumiałość i mam 
Jelitówkę, więc no do następnego

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top