Generalnie spodziewałam się przed otwarciem arkusza, że będzie trudniej. No, ale w rzeczywistości zadania okazały się całkiem łatwe, wiadomo, nad niektórymi trzeba było się dłużej zastanowić. Siedziałam i pisałam maturę właściwie do końca czasu, ale dlatego, że większość zadań to zadania otwarte, w których musiałam się sporo rozpisać, a musiałam pisać mniejszym pismem, aby ludzie w CKE się doczytali. Jak coś, to najgorsza była genetyka, no ale w sumie ona zawsze jest najgorsza i będzie fajnie jeżeli chociaż z jednego zadania z genetyki dostanę przynajmniej jeden punkt. No, ale tak podsumowując, cudem zdążyłam wszystko zrobić, bowiem kiedy kończyłam ostatnie zadanie jedna z osób z komisji powiedziała, że zostało dziesięć minut oraz sama matura nie należała do trudnych. W sumie miło wiedzieć, że CKE faktycznie robi łatwiejsze matury od matur próbnych Operonu.