Rozdział 3

- Ale co? - zapytałam zdziwiona.

-No może i jestem chłopakiem...

- Na pewno? -  przerwałam Calum'owi.

- A chcesz się przekonać - poruszył dwuznacznie brwiami.
Już chciałam odpowiedzieć na to pytanie, ale powstrzymałam się.

-Ile Ty masz lat jeśli moge się zapytać?- zapytałam się boja.

- 20 a Ty?

- 15 bo moge!

- iks de de de - "zaśmiał sie" chłopak.

-I czego się kurwa śmiejesz cipoluszku?!

Chłopak wymamrotał coś pod nosem. Skierował wzrok na mnie.

- To powiesz wkońcu czy sam mam sprawdzić? - zapytał po raz kolejny Azjata.
-No ale o chuh Ci chodzi człowieku?!
-Ehh...- westchnął Cal - Jaki rozmiar?

Popatrzyłam na jego jak na cfelu ( choć nim jest).

- Może i jestem chłopakiem, ale wiem że jest mini i normal- stwierdził skrępowany.
-No a jak myślisz?
-Niewiem, a moge sprawdzić?
-Może innym razem, mini hyhy
- Lol okej 
Po tych słowach, podał mi tampony. Podziękowałam i udała się w strone kasy. Czułam na sobie jego spojrzenie. Odwróciłam sie i zobaczyłam, że Calum wrócił tam gdzie go "znalazłam".  W kolejce so kasy była masa ludzi.

~*~*~*~

Gdy już nadeszła moja kolej (stałam chyba tam pół godziny) szybko zapłaciłam i skierowała się w strone wyjścia.

- Poczekaj!- usłyszałam męski głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Caluma. Chował do tylnej kieszeni prezerwatywy (
☞( ͡ ͡° ͜ ʖ ͡ ͡°)╭☞
        \ . .\
          \ . \
       / ╰U╯\ )

-Witam poraz kolejny! - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Nie wiem czemu się uśmiechałam cri.

-Yyyy cześć... Może chcesz, żebym cie zawiózł do domu? - zapytał.

-No dobra - powiedziałam po chwili namysłu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top