Dziwactwo

-Marinette ? co ty tu robisz ?-zapytał jakiś chłopak 

-Co? a nic - szybko otarłam łzy. 

-A ty co robisz w damskiej szatni ?-zapytałam ze zdziwieniem 

-Yyy to jest męska szatnia -powiedział a ja zaczęłam się rozglądać i rzeczywiście byłam w męskiej  szatni a koło mnie było mnóstwo chłopaków w ręcznikach i w samych gaciach i do tego umięśnionych

-ŁOŁ YYYY znaczy yy no ten to yy ja ten już pójdę -wyszłam cała czerwona .Nagle się z kimś zderzyłam i niestety był to Agrest 

-O nie wiedziałem że aż tak na mnie lecisz skarbie -powiedział z uśmieszkiem na twarzy 

-W twoich snach Agrest -powiedziałam z ironicznym uśmieszkiem 

- W moich snach o wiele leprze rzeczy robimy - Powiedział mi to na ucha łapiąc mnie za za rękę i chciał ją pocałować ale mu ją wyrwałam

-Mhy super teraz jak mogę to sobie pójdę - powiedziałam odchodząc a on złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie i wbił się moje usta ja go odepchnęłam i dałam z liścia 

-ohoho pożałujesz tego Dupang Cheng -powiedział a ja pobiegłam do klasy 

~Po lekcjach~

-Dobra pa Alya to widzimy się jutro ?-zapytałam przyjaciółki

-Tak tylko nie spóźnij się 

-okej okej dobra pa -pożegnałam się i poszłam do domu 

~W domu~

-Wróciłam 

-Och Marinette jak dobrze że jesteś idź się przebrać ciuch masz już na łóżku - powiedziała moja mama 

-Jak to gdzieś idziemy -zapytałam zdziwiona 

- No tak och nie powiedzieliśmy ci ? Idziemy na kolacje do Agrestów - powiedziała 

- COO i dopiero mi to teraz mówicie ?!

-Oh nie narzekaj i idź się przebrać -Powiedział mój Ojciec 

poszłam do pokoju i zobaczyłam sukienkę :

 a włosy zrobiłam tak: 

jak się ubrałam i uczesałam to zeszłam 

-Co tak długo ?

-Dobra jedziamy - powiedział mój tata

~Na kolacji~

-Marinette słyszałem że ładnie śpiewasz i grasz to może nam pokażesz -powiedział pan Agrest 

- Yyy no nie wiem 

-Marinette pokażesz jak śpiewasz idź - oznajmiła moja matka 

- Ale.. 

- Marinette!

-dobrze już idę- i wtedy wpadłam na pomysł najpierw zaśpiewałam 

https://youtu.be/Z4BvxWBlvp8

a potem to 

https://youtu.be/3kGmc8UMDJw

W połowie piosenki mama mi przerwała  

-Dobrze Marinette możesz już przestać śpiewać  ale ja nadal śpiewałam i grałam na fortepianie 

a potem najlepsze 

https://youtu.be/G7Iu6jML7NU

-MARINETTE -a ja dalej i dalej śpiewałam do momentu kiedy moja Matka nie podeszła i nie zabrała mojej ręki z pianina 

-Przestań śpiewać -powiedziała rozkazującym tonem 

-Oj a czemu ? - moja ,,Mama'' poszła do stołu 

-Usiądź z nami  

- NIE nie usiądę do tej głupiej kolacji i nie będę udawać kogoś kim mnie jestem mam dość udawania idealnej córeczki wielkich projektantów którą można  pomiatać i mówić jaka jest najgorsza 

-Przestań -odezwał się mój ojciec

- A co tak nie jest nie mówiliście że taki potwór nie zasługuje na miano ich córki -powiedziałam ze łzami w oczach

-Marinette uspokój się  trochę - powiedział Adrien

-Nie nie uspokoję się nie będziesz mówił co mam robić !!

- No tak jak można kochać takie dziwactwo  -powiedziałam i moje oczy i pieści zapłonęły a oni się wystraszyli i wstali 

- mam was dość co wy se myślicie jesteście najgorszymi ludźmi na świecie- Wtedy moja matka do mnie podeszła 

-Masz w tej chwili przestać -wykrzyczała

- Bo co bo popsuje wam reputacje idealnych rodziców szkoda że nikt nie zna prawdy. Ty jesteś najgorszym ojcem jakiego można mieć a ty nie zasługujesz na miano matki -W tym momencie poczułam pieczenie na policzku i że upadam . Spojrzałam się na matkę gapiła się na mnie ze wściekłością wstałam i powiedziałam 

-Nienawidzę was was wszystkich -powiedziałam i wybiegłam z willi biegłam nawet nie wiedziałam gdzie nagle usłyszałam pisk opon i klakson  spojrzałam w tamtą stronę i zamknęłam oczy poczułam szarpniecie i usłyszałam głos 

- Uważaj - jak otworzyłam oczy to zobaczyłam niebieskookiego szatyna  

-Jezu dziewczyno chcesz się zabić -powiedział patrząc mi głęboko w oczy 

-Nie- powiedziałam też się na niego patrząc 

-Andre -powiedział 

- Co ?- spytałam 

-Mam na imię Andre - powiedział z uśmiecham

- A no tak Marinette podałam mu rękę 

-To może cie ten no  odprowadzę do domu -powiedział rumieniąc się 

- No jak chcesz to możesz odprowadzić 

Jak tak szliśmy to rozmawialiśmy na różne tematy dopóki nie doszliśmy do domu 

- No to mój numer masz jak co to dzwoń - powiedział niebieskooki

- Okej to pa -powiedziałam i weszłam do domu i się zdziwiłam co tam zobaczyłam 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top