3
-W twoich oczach widzę strach a ty i tak pozwalasz mi na to wszystko.
-...
-Kiedy cię dotykam wzdrygasz się, kiedy szepcze ci do ucha czułe słówka ty się odsuwasz, a kiedy cię całuje masz ochotę zwymiotować. Więc dlaczego na to pozwalasz?
-...
Łzy zaczeły kapać z oczu bruneta który teraz unikał jak ognia wzroku blądyna, demon jedynie wziął głęboki wdech biorąc twarz młodszego w dłonie.
-Nawet nie wiesz jak boli mnie twoje milczenie.
Blondyn wstał i zaczoł kierować się w stronę drzwi nie zważając na błagający wzrok Dippera do puki nie usłyszał tych dwóch przepięknych słów.
-B- błagam z-z -zostań
Bill wtulił w siebie bruneta a ten pozwolił sobie zasnąć w jego ramionach czego blondyn by się nie spodziewał napewno nie tak szybko zwłaszcza po tym co mu zrobił. uśmiechnoł się a z jegooczu popłyneło kilka łez poczym zasnoł wtulając sie w bruneta.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top