uważa to za zabawne, że przez następne dwa tygodnie wcale go nie widzi. to nawet nie tak, że jej unika. po prostu zniknął w momencie, kiedy kierowca zostawił ich bagaże w villi.

nie zabawne.

komiczne.

jeszcze drugiego dnia trochę jej zależy. sprawdza nawet, czy w wyszukiwarce nie pojawia się jego nazwisko.

tak tylko dla pewności.

później zleca to swojej sekretarce. sama nie ma zamiaru tracić na to więcej czasu.

a więc przez następne dni naeun delektuje się ciszą, która panuje w pustych pomieszczeniach

— gdzie jest sama.

w południe zazwyczaj korzysta z łagodnych promieni słonecznych

— rownież sama.

wieczorami siada przed elektrycznym kominkiem i pije lampkę wina, żeby łatwiej zasnąć. nie jest przyzwyczajona do bezczynności. nie jest również przyzwyczajona do pustki, która ją otacza.

jest sama.

wszędzie sama.

sama.

i tak już do samego końca.

✖️

poprawione 122020