Prolog #2

Zawsze chciałem doświadczyć prawdziwej miłości, lecz nigdy takiej nie spotkałem, a pragnąłem i to bardzo.
Byłem zwykłym chłopakiem i najwidoczniej nudnym skoro w swoim życiu miałem tylko jednego chłopaka i to w poważnym związku. Nie w głowie mi bójki, imprezy brak nauki jak to każdy chłopak robi.
Nauka była moją drugą matką chłonąłem ją kanapkę i pragnąłem więcej.
Byłem popularny choć nic wielkiego nie robiłem tylko się uczyłem, a dziewczyny leciały na mnie, lecz one mnie nie interesowały, a tajemniczy blondyn, który swoją całą osobą jest zagadką. Na przerwach niekiedy znika, ale dowiedziałem się, że przesiada w tutejszej szkolnej bibliotece.
Podziwiałem go. Za jego mądrość i sumienność do nauki. Zrobiłbym wszystko, aby tylko zamienić z nim słowo, jednak sam z siebie nie podejdę. Jestem tchórzem i taką mam największą wadę.

*************

04.12.20

Prologi weszły w życie
Miłego dnia kochani

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top