---------------

» Annie «

Wykończeni padliśmy na łóżko. Wtedy statek się zatrząsł. Wybiegliśmy na pokład.
– Szlak by to trafił. Góra lodowa – syknął Michael i wsadził mnie do szalupy, gdyż statek postanowił się pobawić w Titanica i zatonąć sobie na środku Atlantyku

» Michael «

Już miałem sam wsiadać do szalupy, gdy do moich oszu doszedł płacz kuchcika. Biegiem ruszyłem w stronę kuchni. Niemyliłem się. Chłopiec tam był. Tylko, że jego ojca przygniótł element sufitu. Chwyciłem 7-latka za rękę i chciałem go wyciągnąć z kuchni, ale chłopiec tylko na mnie spojrzał i powiedział:
– Zostaw mnie tu. Chcę umrzeć razem z tatą
– Masz 7 lat. Całe życie przed tobą. Niemożesz teraz umrzeć – obparłem i wziąłem chłopca na ręcę, po czym wybiegłem z kuchni kierując się do szalupy. Podałem chłopca Annie. Dziewczyna wzięła chłopca, po czym...

» Annie «

Po czym wciągnęłam Mike'a do szalupy. Jednak on wskoczył spowrotem na pokład mówiąc:
– Przecież tam są ludzie. Niepozwolę im zginąć. Niechcę ich mieć na sumieniu – ledwo skończył, a pobiegł w głąb statku.

***

Kiedy statek był prawie całkiem pod wodą zaczęłam, bo cała załoga była w szalupach. Tylko dwóch osób niebyło. Michaela i... Mojej matki. Do mojej szalupy podeszło dwóch mężczyzn z załogi, którzy zaczęli opuszczać szalupę na wodę. Wtedy w korytarzu dostrzegłam Mike'a z moją matką na rękach.
– Zaczekajcie – nakazałam. Kiedy Michael i moja matka zbliżał się do szalupy. Mike najpierw wsadził moją matkę, a dopiero po tym spojrzał na ludzi czekających, żeby spóścić szalupę...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top