Zapomniał
Theo szedł spokojnie po chodniku w stronę parku. Tam miał spotkać się z Liamem. Bardzo cieszył go fakt że znów zobaczy się z młodszym. Umówili się już kilka dni temu i nie mógł się doczekać. Theo zerknoł na wyświetlacz telefonu by sprawdzić godzinę, miał jeszcze jakieś 5 minut ale wolał być wcześniej. Usiadł sobie na pobliskiej ławce niedaleko lasu i czekał na chłopaka. Minęło 5 minut a Liama nie było. Theo wiedział że mógł się spóźnić. Minęło 10 minut. Pomyślał że zaraz przyjdzie. Minęło 15 minut. Może ma trening lacrosee? Pomyślał chłopak. Po pół godzinie się zaniepokoił i zadzwońił do niego lecz Liam nie odbierał. Napisał mu kilka wiadomości. Po kolejnych dziesięciu minutach Liama dalej nie było. Theo wyglądał czy przypadkiem nie idzie lecz za każdym razem gdy myślał że Dunbar zmierza w jego kierunku zostawał zwykłego przechodnia.
Po godzinie Theo zadzwonił kolejny raz. Nagrał się chyba ze sto razy na pocztę głosową. Po chwili wstał i postanowił że pójdzie do młodszego do domu. Był jednocześnie rozczarowany, smutny i zły. Miał jednak nadzieję że Liam wszystko mu wyjaśni. Szczerze martwił się że coś mogło mu się stać, dlatego nie przyszedł. Gdy stanął przed domem chłopaka usłyszał muzykę i czyjeś głosy. Przeszedł kilka kroków dalej i w oknie w pokoju chłopaka, stał Liam. Nie był sam. Chłopak obejmował czule Hayden. Dziewczyna uśmiechała się do niego a on do niej. Theo poczuł dziwny uścisk w klatce piersiowej. Cicho westchnoł i odszedł z tamtąd zanim ktoś go zobaczy. Zapomniał, zapomniał o nim. Wolał spotkać się z dziewczyną niż z nim. Mógł przysiąc że wcześniej w domu Dunbara byli członkowie stada, bo wyczuł ich zapach. Wsiadł do samochodu i warknoł cicho uderzając głową w kierownicę. Odjechał z piskiem opon i ruszył przed siebie.
Może pora w końcu się z tąd wyrwać?
Przemklo mu przez myśl.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top