#Chapter Fourteen
TaeHyung
-Do twarzy ci w niebieskim, Kim.
Chichoczę i odwracam się do Stidwella, z którym wymieniam żółwika.
-Dzięki, stary.
-Cieszymy się, że cię mamy, ale do licha, człowieku, zdrowo cię potraktowali.
-Cóż... -Unoszę brwi ze śmiechem. Wciąż mnie to kłuje, ale nowiutki niebieski sprzęt na ławce obok mnie nieco łagodzi ból.
-Rozumiem. Nie możesz o tym gadać -mówi. -Powiem ci tylko, że wszyscy komentują szemrane zachowanie Junga w związku z tobą, a ponieważ jesteś znany, nadstawiają ucho, gdy Reagan narzeka na to, co Jung zrobił mu w zeszłym roku w Baltimore. Mówią, że wywinął mu ten sam numer. Cięciem kosztów za wszelką cenę nie zdobywa się mistrzostwa...
-Racja -przyznaję, ale otrząsam się z tego. W tej chwili mam mecz do zagrania -pierwszy po powrocie -i niecierpliwię się jak cholera, żeby przekroczyć linię boiska i zabrudzić sobie buty. Rozglądam się i zauważam, że wokół nas zebrało się kilku innych zawodników. Część przelotnie znam. Niektórych nie miałem okazji poznać. Z niektórymi grałem już, gdy byli w drużynie Aces. W pełni świadom, że wszystko, co powiem, może zostać zacytowane, rozgrywam to ostrożnie. -Los bywa kapryśny.
-To prawda -mówi i podaje mi czapkę. -Jak już mówiłem, cieszymy się, że cię mamy.
-Dzięki, chłopaki.
Zakładam czapkę, z której wysypuje się na mnie deszcz niebieskiego brokatu. Włosy, twarz, ubrania, podłoga. Wszystko jest w brokacie.
Otaczający mnie zawodnicy pokładają się ze śmiechu, a Stidwell próbuje zachować kamienną twarz.
-Tino mówił, że musimy cię odpowiednio przywitać. Wspomniał też, że niebieski to twój ulubiony kolor.
Skurwiel.
Nie mogę się powstrzymać od śmiechu, mimo że brokat wsypuje mi się do ust, gdy to robię. Moi kumple -brygada anty-Santiago -znaleźli doskonały sposób na rozluźnienie mnie przed wejściem na boisko po raz pierwszy od bardzo dawna.
Sprawili, że poczułem się tu jak w domu.
*
*
*
Pamiętacie 750 obserwacji na instagramie i pojawi się coś nowiutkiego także warto słoneczka zajrzeć i się postarać!
Mój instagram: wanessa_w._
Ale co to dla was przecież jesteście najlepsi!
Dziękuję. Zostaw po sobie ślad.
Głos + komentarz = zadowolona, pełna energii pisarka!
Pozdrawiam was, Wanessa
PS
Zapraszam do "Danger Man"!!!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top