Zaspana blondyna i spoznione gargamole

(Jak coś to teraz jesteśmy u Yachi) Brunetka już od piętnastu minut próbowała dobudzić spiącą Hitokę z dość narnym skutkiem jednak już po chwili blondynka zaczęła powoli otwierać oczy i po pół godziny obie dziewczyny jadły śniadanie i punktualnie znalazły się obok autokaru który miał zawieźć całą drużynę na obóz. Po zaledwie paru minutach na miejscu była cała drużyna oprócz Noyi i Tanaki. Nie zdziwiło to nikogo gdyż zdawać by się mogło iż obydwoje przyjęli to jako punkt honoru aby spóźniać się zawsze na wszystko i to jeszcze jak najbardziej się tylko da. W każdym razie drzużyna musiała na nich czekać około dziesięć minut i kiedy nareszcie dotarli na miejsce kapitan zarządził wejście do pojazdu...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top