WSTĘP

W ostatniej klasie, przed liceum, byłam niewidzialnym cieniem dziewczyny, która była moją ,,niby,, przyjaciółką. Nazywała się Amber. Najładniejsza dziewczyna w szkole, wysoka, długowłosa blondynka o mocno niebieskich oczach. Sztuczny, ,,promienny,, uśmiech zawsze gościł na jej twarzy. Uwielbiała być w centrum uwagi. Typowa BARBIE. Cechowało ją przede wszystkim samolubstwo.

Wydawało mi się że ją znam, a jednak. Ufałam jej. Byłam przy niej, jak mnie potrzebowała, robiłam za nią zadania domowe, wykonywałam wszelkie prace domowe, a ja głupia niczego się nie domyślałam. Wykorzystywała mnie, a w tym czasie ona zabawiała się ze swoimi ,,psiapsiółami,, i nowym chłopakiem Calumem. Zdawałam sobie o tym sprawę, ale nie dopuszczałam tego do moich myśli.

Pewnego dnia Amber przesadziła, ośmieszyła mnie publicznie. Wyznała mój największy sekret. Powiedziałam dość! Nie chciałam być już więcej wykorzystywana. Od tego czasu zostałam sama. Nie miałam przyjaciół, nawet koleżanek, czy kolegów.

Nazywam się Aria Choi. Pochodzę z Korei, tam się urodziłam, lecz w wieku trzech lat rodzice wyprowadzili się do USA. Dorastałam szczęśliwie, ale wszystko się zmieniło. Wszyscy mówili do mnie Ari. Zaczynałam pierwszy rok liceum. Moja mama pracowała na dwa etaty, żeby utrzymać rodzinę, a mój ojciec był alkoholikiem. Moje życie zawaliło się w jednej chwili. Wszystko na czym mi zależało, przestało mieć znacznie. Wcześniej, w podstawówce byłam najpopularniejszą dziewczyną w szkole. Moi rodzice wtedy byli jednymi z najbogatszych osób w całej Kaliforni. Wszystkie koleżanki mi zazdrościły. Oprócz tego mogłam liczyć na mamę i tatę. Bardzo mnie wspierali.

Kiedy miałam trzynaście lat mój tata stracił wszystkie firmy przez własną głupotę. Zaczął nałogowo zatapiać swoje łzy w alkoholu. Mama również się załamała, ale starała się tego nie okazywać, a ja? Co ze mną? No właśnie. Zaczęły się pasma niepowodzeń. Stałam się pośmiewiskiem szkoły. Jakim cudem? Nie miałam już kasy. Wszyscy się odwrócili ode mnie. Poznałam wtedy Amber. Z początku była miła, a później stałam się jej służącą.

Mieszkałam w Los Angeles. Kiedyś w pięknej willi, a później w ciasnym mieszkaniu. Miałam 16 lat. W przeciwieństwie do mojej byłej przyjaciółki, miałam czarne, długie, proste włosy, brązowe oczy. Uważałam, że byłam dość ładną Azjatką. Byłam kujonem. Po utracie normalnej rodziny przestałam o siebie dbać. Każda moja kolejna porażka życiowa przychodziła z taką łatwością. Z każdą chwilą traciłam godność, pewność siebie. Jedyne na czym mi zależało to nauka. Chciałam, aby moja przyszłość była znacznie lepsza. Marzyłam, aby dostać się na dobre studia. Znaleźć dobrą pracę i żyć jak należy. Chciałam znów móc oddychać i żyć. Być szczęśliwą, ale żeby tego dokonać pragnęłam zemsty na życiu za to, że tak nagle odwróciło się do góry nogami. Moim pierwszym celem była Amber.
Przecież trochę dobrej zabawy jeszcze nikomu nie zaszkodziło...

___________

Cała historia głównie toczy się wokół Ari, jednak pojawiają się w nim wątki związane z Miu. Co sądzicie o wstępie? Do u like it? :D

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top