6
Wiem znowu długo mnie nie było ale...w sumie to nie mam na to wymówki.
*3 w nocy*
Seth:Hej Kendra...?
Kendra:*śpiąca* coo?
Seth:Tak sobie myślę o zielonej galaretce
Kendra: Co z nią?
Seth:Jak oni to robią że jest zielona?
Kendra:Nie mam pojęcia,idź spać.
Kendra:*w myślach* A tak właściwie to jak oni to robią?* (rozkmina)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top