5

Lilly: Hej, Betty...

Le ja: No?

Lilly: Pamiętasz jak mówiłam ci że idę zdawać na prawko?

Le ja: Tak...?

Lilly: A ty mi wtedy powiedziałaś, że powinnam zaczekać do osiemnastki.

Le ja: Zgadza się.

Daisy: Do czego zmierzasz Lilly?

Lilly: A wtedy ja ci odpowiedziałam, że nic się nie stanie.

Le ja: No tak. I powiedziałaś mi, że jak nie zdasz to oddasz mi cały hajs jaki przeznaczyłaś na egzamin. Co w związku z tym?

Lilly: *wyciąga pieniądze*

Le ja: *śmiech*

Daisy: Jak to się stało?

Lilly: Za mocno skręciłam i wyrwałam kierownicę.

Daisy: Coo?

Le ja: I dlatego nie zdałaś?

Lilly: Noo...nakrzyczałam jeszcze na instruktora, bo według mnie specjalnie dał mi takiego gruchota, bym nie zdała. Pewnie było to podyktowane tym, że skoro jestem Odmieńcem to nie umiem kierować.

Le ja: ...Teorie spiskowe zostaw na potem. Lepiej mi powiedz ile za tą kierownicę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top