Odpowiadanie na historii
Nareszcie odzyskałam mój telefonik~
Teraz Hanka przysiadła się do pianinka, a ona (w przeciwieństwie do mnie xD) umie na nim grać. Uczyła się przez trzy lata, a potem nawróciła się na wiolonczelę xD
Wracając. Nasz szkolny historyk jest super nauczycielem, ale mam wrażenie, że mnie nie lubi...
To znaczy; wymyśla on takie żarty sytuacyjne, że historia jest ulubionym przedmiotem wielu uczniów, ale jakoś chyba za mną nie przepada. A może to ja mam jakieś mylne wrażenie?
Nie ważne.
Jestem odpytywana z pierwszej wojny światowej.
Pan, zamiast zawołać mnie do tablicy, usiadł naprzeciwko mnie (w wolnej ławce) i wyglądało to jak rozmowa kwalifikacyjna xD
Po pytaniu stwierdził "To była bardzo dziwna rozmowa, bo na przemian śmiała się ze mnie i na mnie krzyczała".
On wali takie suchary, że nie da się nie śmiać xD
Ale to, że głośno mówię nie znaczy, że od razu krzyczę...
Nie ważne.
Uczyłam się, więc spoko. Temat schodzi na Rosiję. Komuna i te sprawy.
Wszystko ładnie, pięknie. Ostatnie pytanie:
Pan: To Zuzanno, jaką fryzurę miał Włodzimierz Lenin?
Ja: Co?
Pan: O, nie wiemy? Wiedziałem, że jesteś nieukiem, ale żeby aż tak?
Ja: Em...
Pan: Tak zwane "jajko wśród trawy". Łysina, a dookoła włosy. No, wiedz, że piątka, którą Ci wstawiam, jest bardzo wymuszona.
Teraz siedzę sobie u Hanki, bo sierota się pochorowała, bo nie słuchała, gdy jej mówiłam, żeby się ciepło ubrała i muszę teraz dbać o tego idiotę.
Trudno się mówi, nie?
W mediach przykład dlaczego nie powinnam grać w simsy...
~Mała Susanka
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top