Apel i teksty ze szkoły, bo dawno nie było

Witam, witam.

Nareszcie znalazłam chwilkę, by móc cokolwiek napisać :'>

Dzisiaj miałam apel z okazji 3 maja. To chyba dość oczywiste.

I (jak z resztą co roku) było takie małe "przedstawienie".

Gdy tylko zobaczyłam jak wygląda Poniatowski, to o mało nie udusiłam się ze śmiechu :'>>>

Tekst "Rosja ci pomoże" powiedziany tak bardzo bez emocji wygrał życie.

A Fryderyk II zapomniał połowy tekstu~

Ogólnie chyba wszystkie starsze klasy prawie ryczały ze śmiechu (głównie z tego jak źle było to wykonane). Ale za to pierwszaczki wydawały się być bardzo wciągnięte w akcję XD

To teraz może troszkę tekstów z innych lekcji, a dokładniej przerw~

Tu tak jeszcze nawiązując do apelu.

Ja: Rosja ci pomoże, Adrian~

Adrian: Nie. Rosja cię znajdzie. I zniszczy.

~☆~☆~☆~☆~

Pani od polskiego: Nie ma ludzi do końca złych.

Ja: A Stalin?

Kuba: A Hitler?

Hanka: A Zuzka?

~☆~☆~☆~☆~

Ninuśka: *podchodzi do mnie* Wiedziałaś, że "kobyła mam mały bok" od tyłu to to samo?~

Agata: Wymyśliłam to. Jestem mądra!~

Ja: Co?...

Agata: Tak samo "kajak"~

Dziękuję za uwagę.

~Mała Susanka

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top